Przed I wojną światową, jeszcze za panowania Cesarza Franciszka Józefa, w Czechowicach działała fabryka bawełny. W fabryce tej produkowano także materiały opatrunkowe. Nie pozostał po niej żeden ślad, no może poza pocztówką wieloobrazkową, którą dołączyłem do poniższego tekstu (górny prawy róg pocztówki).
W kilka lat po zakończeniu wojny, w 1923 roku, powstała w Czechowicach prywatna fabryka środków opatrunkowych. Początkowo produkcja znajdowała się w starym młynie, ale pózniej postawiono właściwą fabrykę.
W prywatnych rękach zakład znajdował się do wybuchu II wojny światowej, działając pod szyldem: Polska Fabryka Środków Opatrunkowych „POLFA” w Czechowicach.
Niemcy, po wkroczeniu do Czechowic, w pierwszych dniach września 1939 roku, przejęli fabrykę, ustanawiając niemiecki zarząd. Zakład pracował cały czas przez okres okupacji, utrzymujac profil produkcji, zdecydowaną część produktów dostarczając niemieckiej armii.
W lutym 1945 roku, po wyzwoleniu Czechowic, zakład upaństwowiono, oddając go pod zarząd Dyrekcji Przemysłu Miejscowego w Katowicach. Po okupacji było niewiele maszyn, więc całość produkcji waty była pakowana ręcznie. Umaszynowienie fabryki było niedostateczne. Pracowały tylko dwa kotły warzelne (o poj. 600 kg), 16 maszyn- zgrzeblarek firmy „Befama (dawniej fabryka Josephego z Bielska), jeden kocioł parowy, jedna maszyna parowa napędowa (lokomobila) i jedna drewniana kadź do płuczki owalnej. Napęd maszyn był przekazywany transmisyjnie. W zakładzie pracowało wtedy 57 osób.
W 1949 roku fabrykę przejął Skarb Państwa i przekazał w zarząd Dyrekcji Przemysłu Miejscowego z siedzibą w Gliwicach. Pod zarządem gliwickiej dyrekcji przeprowadzono modernizację zakładu. Wprowadzono elektryczny, transmisyjny napęd maszyn za pomocą silnika elektrycznego, suszarkę sitową (zastąpiła dostychczasową – szufladową), przekonstruowano kotły warzelne, na wydziale bielnika, etc.
1 kwietnia 1951 r. zakład został podporządkowany Wojewódzkiemu Zarządowi Przemysłu Terenowego w Katowicach, ale już dwa miesiące później (1 czerwca) pieczę na zakładem objął Zakład Produkcji Materiałów Opatrunkowych w Warszawie.
1 lipca 1952 r. powołano do życia przedsiębiorstwo „Bielskie Zakłady Materiaów Opatrunkowych” podległe Zjednoczeniu Przemysłu Konfekcji Technicznej (w latach następnych podlegało Zjednoczeniu Przemysłu Filcowego i Tkanin Technicznych z siedzibą w Łodzi). Czechowicki zakład znalazł się w składzie bielskich zakładów.
W latach 1952-53 wymieniono płuczkę owalną drewnianą na tzw. lewiatan. W latach 50-tych powstają: budynek produkcyjny, budynki socjalne, magazyny towarów gotowych, magazyny materiałów łatwopalnych, kotłownia z kotłem parowym, komin z czopuchem, trafostacja i garaże. Zwijarki ręczne przystosowano do napędu mechanicznego.
W 1970 roku w zakładzie pracowało 368 osób, i była to największa liczba zatrudnionych w całych dziejach fabryki.
W 1973 r. wprowadzomo nowe typy zgrzeblarek pokrywkowych, produkowanych w Zakładach „Polmatex-Falubaz” w Zielonej Górze. Z Austrii sprowadzono składarki waty typu „Zick-Zack”, co pozwoliło na stworzenie dwóch ciągów produkcyjnych waty opatrunkowej.
W 1975 roku wprowadzono nowy asortyment waty – watę kosmetyczną kulistą.
30 czerwca 1976 r., w związku z nowym podziałem administracyjnym kraju, wydzielono czechowicki zakład, który przyjął nazwę Czechowickie Zakłady Materiałów Opatrunkowych w Czechowicach-Dziedzicach. W 1993 roku zakład przekształcono w spółkę Skarbu Państwa.
Zakład produkował środki opatrunkowe na rynek krajowy, dla lecznictwa zamkniętego i dla celów zaopatrzeniowych.
Na rynek krajowy produkowano:
• watę oczną,
• watę opatrunkową,
• watę operacyjną,
• watę kosmetyczną,
• watę kosmetyczno-higieniczną.
Do celów zaopatrzeniowych produkowano:
• watę optyczną,
• watę filtracyjną,
• watę w wałkach.
Podstawowymi surowacami dla branży opatrunkowej były: bawełna, wyczesy bawełniane i włókna wiskozowe tzw. textra.
Produkcja środków opatrunkowych (w tonach/rok):
1945 – 26,
1950 – 93,
1955 – 544,
1960 – 628,
1965 – 922,
1970 – 1908,
1975 – 2437,
1979 – 2455.
Ponieważ zakład nie potrafił działać w nowych warunkach rynkowych więc w 2006 roku został ostatecznie zamknięty. Dziś po zakładzie pozostały tylko małe spółki, które ulokowały się na jego terenie i ruiny, pozostałości po tych budynkach, których nikt nie chciał. Zostały zdjęcia, które przypominają, że kiedyś był w naszym mieście zakład o nazwie „POLFA”. Kilka zamieściłem…
Źródła:
„Czechowickie Zakłady Materiałów Opatrunkowych. Czechowice-Dziedzice, ul. Elizy Orzeszkowej 17”. Rys historyczny zakładu, z lat 70-tych XXw.
Zdjęcia ze zbiorów p. Franciszka Puchałki, ostatniego dyrektora zakładu.
Pocztówka ze zbiorów C. Żelezińskiego.