Marszałek Ferdynand Foch na dworcu w Dziedzicach

0
1895
fot. arch. prywatne
- reklama -

Specjalny korespondent „Gońca Śląskiego” z 4 maja 1923 roku donosił z Dziedzic.

– “Dnia 1 maja, na udekorowanym zielenią i barwami francusko-polskiemi dworcu dziedzickim ruch od świtu. Przychocące dość często pociągi od strony Katowic pełne podróżnych śpieszących na uroczystą chwilę, powitanie Marszałka Francji.

– W poczekalni zbierają się delegacje, wśród których odznacza się orginalnymi kostiumami delegacja górników górnoślaskich. Sporo dziennikarzy, kilkunastu fotografów i operatorów filmowych.

– O godzinie 7 rano dokonał przeglądu kompanji honorowej generał Szeptycki, poczem minister wojny generał Kazimierz Sosnowski przeszedł przed frontem i odebrał raport.

- reklama -

– O godzinie 7 min. 30 przy dźwiękach “Marsylianki” wjechał na dworzec pociąg wiedeński, wiozący Marszałka. Gdy umilkła orkiestra, wśród ciszy i skupienia wysiadł z wagonu Marszałek w otoczeniu adiutantów.

Gen. Sosnowski, salutując, wygłosił krótkie przemówienie, w którem podkreśliwszy zasługi bohaterskiej armji francuskiej w dziele wyzwolenia Polski, dał wyraz czci i miłości, jakie żywi Polska dla pogromcy potęgi niemieckiej.

– Jako widoczny wyraz hołdu, oświadczył gen. Sosnowski, Prezydent Rzeczpospolitej Stanisław Wojciechowski, przesyła buławę i dypolom Marszałka Polski oraz najwyższe odznaczenie wojskowe Rzeczpospolitej ,Order Virtuti Militari I klasy.

Kończąc swe przemówienie gen. Sosnkowski wręczył Marszałkowi Fochowi dyplom i buławę.

– Marszałek Ferdynand Foch krótko, po żołniersku odpowiadając, podkreślił radość, jaką odczuwa wjeżdżając w granice odrodzonej Polski.

– Po przedstawieniu świty i przedstawicieli władz, Marszalek Foch, z buławą w ręku, w otoczeniu generalicji przeszedł przed frontem kompanji honorowej, żywo rozmawiając z generałem Szeptyckim.

– Dłuższą chwilę zatrzymał się Marszałek przed sztandarem 3 Pułku Piechoty (Podhalańczycy), oddawszy cześć, przeszedł do delegacji cywilnych, z pośród których górnicy śląscy  ofiarowali Marszałkowi obelisk wykuty z jednej bryły węgla.

Po defiladzie, o godzinie 8 min. 5, Marszałek Foch wraz z otoczeniem wyjechał z Dziedzic do Warszawy.”

Tak prawie 84 lata temu mieszkańcy Czechowic, Dziedzic, Ligoty, Zabrzega, Kaniowa, Dankowic, Bestwiny, Bielska, Białej, Cieszyna, Śląska Cieszyńskiego, Górnego Śląska, delegacje z Małopolski i Warszawy witali na dziedzickim dworcu Marszałka Francji, Wielkiej Brytani i Polski (od pobytu w Dziedzicach już nim był).

Do Dziedzic przybyła z Warszawy delegacja, w której składzie znaleźli się m.in. gen. Kazimierz Sosnkowski i jego dwóch adiutantów, przedstawiciele Prezydenta RP, przedstawiciele Prezydium Rady Ministrów, w tym sekretarz premiera Władysława Sikorskiego oraz przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Wojny.

Wśród znamienitych gości można było dostrzec ppułk. Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego, hrabiego Edwarda Krasińskiego, posła Wojciecha Korfantego (przybył z delegacją górników) oraz Ludwika Neudeau z paryskiego” Tempa”, który obsługiwał, jako korespondent prasowy, wizytę Marszałka w Polsce.

Marszałka przywitała również delegacja dzieci ze Szkoły Wydziałowej (dzisiejsza Szkoła Podstawowa nr 5), która wręczyła Marszałkowi bukiet kwiatów, a mała Andzia powiedziała wierszyk na cześć dostojnego Gościa.

W Dziedzicach, a raczej na dziedzickim dworcu kolejowym,  Marszałek Foch przebywał raptem pół godziny, ale to od Dziedzic zaczął się jego dwutygodniowy ,triumfalny, przejazd przez Polskę. Także na dziedzickim dworcu Ferdynad Foch “stał się” Marszałkiem Polski (podobno taka była wola Marszałka Józefa Piułsudskiego).

Podczas swych wojaży po Polsce odwiedził jeszcze Katowice, Częstochowę, Piotrków Trybunalski, Skierniewice, Warszawę, Poznań, Kraków, Lwów, wszędzie serdecznie i entuzjastycznie przyjmowany przez Polaków. W Krakowie zdarzyła mu się ciekawa przygoda związana z krakowskim hejnałem, ale po szczegóły odsyłam do książki Leszka Mazana “ Z marjackiej wieży hejnał płynie”.

Podczas podróży po Polsce eskortowało Marszałka osiem samolotów pod komendą gen. Papina.

Najważniejsze uroczystości związane z pobytem Marszałka Focha w Polsce odbyły się w Warszawie, w dniach 3 i 4 maja, kiedy to Marszałek uczestniczył w obchodach Święta Konstytucji 3 Maja, był także na nabożeństwie odprawionym przez Kardynała Krakowskiego, w Katedrze warszawskiej.

Wspólnie z Prezydentem RP Stanisławem Wojciechowskim, premierem Władysławem Sikorskim,  marszałkiem Sejmu Maciejem Ratajem, marszałkiem Senatu Wojciechem Trąbczyńskim i Marszałkiem Józefem Piułsudskim odsłonił pomnik ks. Józefa Poniatowskiego, dłuta duńskiego rzeźbiarza Bertela Thorvaldsena, na Placu Saskim (dziś Jozefa Piułsudskiego) przed Pałacem Saskim i Grobem Nieznanego Żołnierza.

Po uroczystości związanej z odsłonięciem pomnika Poniatowskiego, Marszałek Foch osobiście udekorował polskich oficerów – m.in. gen. Józefa Hallera – orderami Legii Honorowej.

Wziął także udział w uroczystym posiedzeniu Sejmu RP.

Po 14-dniowym objeździe Polski, Marszałek Ferdynad Foch wyjechał do Czechosłowacji.

Aż łza się w oku kręci patrząc na dzisiejszy dziedzicki dworzec (w fatalnym stanie) , że był świadkiem tak wspaniałych uroczystości i wydarzeń…