TRAMWAJ, zegar miejski, kawiarnia, muzeum

0
2820
- reklama -

W grudniu 2016 roku przyśnił mi się taki sen… Wjeżdżam z lewego brzegu Olzy na Most Przyjaźni w Cieszynie, jedyny most jednokierunkowy na świecie, do którego przyczółków doprowadzono drogi dwukierunkowe. I oczom nie wierzę: nie ma parkingu na moście, jest ruch dwukierunkowy jak dawniej a ponad to chodnik po lewej stronie jest poszerzony a w tradycyjnej kostce brukowej prawie niewidoczne tory. A na torach…

Ale to już jeden z pomysłów na zagospodarowanie mostu i jego okolicy, który został opracowany miesiąc później. Mój sen staje się realnym projektem. 

Projektem miłośników cieszyńskiego tramwaju, symbolu cywilizacyjnego rozwoju i jedności Cieszyna. Przecież to tramwaj cieszyński reprezentuje epokę świetności miasta, Belle époque, tramwaj to wspólny symbol obydwu miast granicznych. Jego legenda jest wciąż żywa. Dlatego powinien stanąć na moście, który „przyjazń” ma w nazwie.

Rekonstrukcja takiego pojazdu nie jest żadną nowością, bo podobne cafe-tramwaje stoją już w kilku miastach, między innymi na Placu Wacława w Pradze. Nigdzie natomiast taka kawiarnia urządzona w historycznym wagonie tramwajowym nie porusza się po torach. 

- reklama -

Zrekonstruowany historyczny cieszyński wagon  tramwajowy, który z szybkością podobną do szybkości wskazówki zegara, poruszałby się od zaprojektowanego Klubu Miejskiego ZAMKOWA 1 do kawiarni AVION jako tramwaj-cafe-muzeum (15 min. tam i z powrotem),  w którym można oprócz wypicia dobrej kawy posłuchać muzyki, przeczytać miesięcznik dla Śląska Cieszyńskiego „Tramwaj Cieszyński“, obejrzeć film o historii komunikacji tramwajowej w Cieszynie i wreszcie podziwiać piękno rzeki Olzy. Ten niekonwencjonalny Zegar Miejski będzie napędzany ekologicznie (silnik elektryczny, baterie ładowane nocą) oraz bezzałogowo, sterowany odpowiednim oprogramowaniem. Tory długości 85 m zostały by położone w historycznej trasie, tym samym poszerzono by ciąg pieszy od strony Zamku. Most jest dostatecznie szeroki, zostaną jeszcze dwa pasy jezdni do przywrócenia ruchu w obydwu kierunkach i chodnik po drugiej stronie mostu.

Nie chcę nudzić czytelnika opowiadaniem historii tej najmniejszej linii tramwajowej w byłej Monarchii Austro-Węgierskiej z najkrótszym okresem jej funkcjonowania. Można było o tym przeczytać w pierwszym numerze „Tramwaju Cieszyńskiego“ w artykule „Nostalgia za cieszyńskim tramwajem“ w rozmowie z Maciejem Dembiniokiem, znanym wszystkim cieszyniakom pasjonatem historii tramwaju. Był on pomysłodawcą i inicjatorem upamiętnienia cieszyńskich tramwajów poprzez montaż fragmentu szyn i stosownej tablicy w płycie rynku w roku 2013 (autorem tego projektu był Stanisław Kawecki – sekretarz miasta oraz Grzegorz Latoń – wtedy student IV roku Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej).

Należy tutaj wspomnieć o innych dokonaniach w celu upamiętnienia fenomenu tramwaju cieszyńskiego, jak na przykład książkę-przewodnik Marcina Żerańskiego „Cieszyn i Czeski Cieszyn. „Śladem tramwajów“, czy też happening artystyczny typu lizboński tramwaj w Cieszynie w roku 2011. Tramwaj cieszyński nie został pominięty również w popularnym   spektaklu Teatru Cieszyńskiego „Těšínské niebo-cieszyńskie nebe“  wystawianego w latach  2004-8 (Nohavica, Kočko, Putzlacher, Lipus).

A może jednak krótki szkic historyczny dla tych, co lubią fakty:

W 1910, w związku z budową dworca Kolei Koszycko-Bogumińskiej, postanowiono o budowie linii tramwajowej. 12 lutego 1911 na cieszyńskie ulice wyjechały pierwsze wozy na trasie od ul. Bielskiej przez Rynek, ul. Głęboką, mostem na Olzie i ul. Główną do stacji kolejowej. Trasa miała 1793 metry długości, była jednotorowa
z mijanką na Rynku i przy moście na Olzie. Tabor składał się z 4 wozów silnikowych firmy Ringhoffer z Pragi. Gdy w 1920 doszło do podziału miasta na część polską (Cieszyn) i czechosłowacką (Czeski Cieszyn), tramwaj kursował bez zmian, lecz wzmożone kontrole na moście granicznym uniemożliwiały płynną komunikację. 2 kwietnia 1921 postanowiono zlikwidować linię tramwajową, a tabor sprzedano do Łodzi, gdzie najdłużej (do 1959 – jako doczepny) kursował wagon nr 4. Do dziś w Cieszynie zachował się budynek zajezdni oraz rozetki do zawieszania sieci trakcyjnej. Teoretycznie więc, jako pięcioletni chłopiec, mogłem widzieć jeden z ostatních cieszyńskich wagonów jak porusza się po torach w mieście Łodzi… 

Powróćmy jednak do faktów dnia dzisiejszego. Co nowego w „temacie tramwajowym“ poza moimi snami i wizjami. 

W trakcie realizacji jest projekt „Analiza możliwości przywrócenia tramwaju jako atrakcji turystycznej Cieszyna i Czeskiego Cieszyna“ współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Budżet projektu jest imponujący  43115,00 Euro z czego EFRR 36647 Euro, środki z budżetu państwa 1764,71 Euro; środki finansowe z budżetu gmin 4703,29 Euro. Partnerem wiodącym jest miasto Cieszyn. Projekt ma na celu przygotowanie analizy przywrócenia tramwaju (aspekty historyczne, marketingowe, prawne, źródła finansowania, rodzaj napędu, spisanie koniecznych prac na ul. Głębokiej, na Rynku w Cieszynie i na Głównej i Dworcowej w Czeskim Cieszynie). Pracą nad projektem zajmuje się specjalna polsko-czeska grupa, która będzie współpracować z firmą konsultingową, którą wybierze się do tego zadania (podobno opóźnienie projektu spowodowane jest problemami przetargu na tę właśnie firmę konsultingową).  Wyniki analizy zostaną przedstawione i omówione na konferencji podsumowującej wyniki prac skierowanej do władz obu miast i członków Rad Miejskich i rozpoczną rozmowy o przyszłości transgranicznego połączenia tramwajowego jako unikatowej atrakcji turystycznej łączącej śródmieścia obu partnerskich samorządów. Wspólna kampania promocyjna partnerów projektu, skupi się na prezentacji wyników analizy. 

Ale to nastąpi chyba dopiero pod koniec pierwszego kwartału przyszłego roku.

Osobiście jestem sceptyczny co do użyteczności takiej analizy, której koszty oceniono w przeliczeniu na 183 tys. zł. (ponad milion koron czeskich). 

Cieszyn i Czeski Cieszyn znacznie się zmieniły od roku 1921, kiedy to zlikwidowano komunikację tramwajową ze względów polityczno-ekonomicznych. Odbudowa linii dzisiaj w formie historycznej jest prawie niemożliwa. I tutaj zgadzam się z opinią Michała Dembinioka, który do wszelkich pomysłów tworzenia „czegoś na kształt tramwaju“ odnosi się sceptycznie. Tworzyć komunikację miejską autobusami o rozmaitym napędzie, które ucharakteryzowane byłyby na tramwaj – zawsze wygląda to żałośnie. Widać to na na przykładach takich realizacji. Cieszyn nie zasługuje na kiczowate ośmieszanie historycznej przestrzeni miejskiej, to nie atrakcja w ZOO.

Pan Michał Dembiniok  jest w posiadaniu szczegółowych planów cieszyńskiego wagonu  tramwajowego i jest zainteresowany odbudową takiego wozu, oraz postawieniem go na tory na moście granicznym pod Zamkiem. Moja wizja idzie w kierunku nadania nowych funkcji temu zabytkowi (zegar miejski, kawiarnia, muzeum) oraz jego opłacalności ekonomicznej.

Most Przyjaźni leżący na historycznym CARDO MAXIMUS – osi łączącej  dworzec przy kolei Koszycko-Boguminskiej z rynkiem miasta Cieszyn, ze względu na lokalizację i otoczenie stanowi miejsce często wykorzystywane przez mieszkańców oraz  przyjeżdżających gości, a umiejscowienie w pobliżu licznych obiektów usługowych, kulturalnych i punktów infrastruktury miasta wpływa na zróżnicowanie wiekowe i społeczne grup użytkowników tej przestrzeni. W związku z tym konieczne jest ukształtowanie strefy wielofunkcyjnej,  uwzględniającej  rozmaite  potrzeby  i oczekiwania potencjalnych użytkowników tej części miasta. 

Proponowane rozwiązania projektowe, o których już pisałem lub jeszcze napiszę w przyszłości (rewitalizacja łaźni miejskich, budynku celnego Zamkowa 1 i innych) mają na celu również inicjowanie różnych aktywności w przestrzeni miejskiej, zarówno dzięki zaprojektowanym elementom, jak i przez działanie na wyobraźnię jej odbiorców. 

Kluczowym rozstrzygnięciem komunikacyjnym jest przywrócenie dwukierunkowego ruchu na Moście Przyjaźni i ograniczenie ruchu na ul. Przykopa. Do tego, by było to możliwe w dzisiejszych realiach natężenia ruchu, potrzebne są zmiany w zagospodarowaniu mostu i jego okolicy. Rozwiązania funkcjonalne zostały zaprojektowane w pracy konkursowej mojego zespołu w styczniu tego roku. 

Oto one:

– ulica Zamkowa na analizowanym obszarze będzie stanowiła strefę z uprzywilejowaniem ruchu pieszego dzięki zastosowaniu wąskich pasów ruchu, progów zwalniających i ograniczenia prędkości;

– umożliwiony zostanie ruch dwukierunkowy na ulicy Zamkowej z jednoczesnym wyeliminowaniem możliwości postoju i zawracania, co upłynni ruch i zmniejszy ilość pojazdów przebywających w jednym czasie w tym miejscu. Należy tutaj zaznaczyć, że otwarcie mostu dla dwóch kierunków ruchu jest postulowane przez wielu mieszkańców od momentu likwidacji kontroli na granicy;

– dopuszczony na ulicy Przykopa ruch jednokierunkowy z jednej strony zmniejszy ilość pojazdów dojeżdżających do tego miejsca, a z drugiej umożliwi wyjazd z  ulicy Głębokiej (np. po zakończonych wydarzeniach na rynku lub w teatrze); 

–  rejon istniejącego parkingu przy murze oporowym na ulicy Przykopa zostanie zamieniony w teren zielony, miejsca postojowe będą dostępne w rejonie istniejącego parkingu między Olzą a Młynówką. Nowa organizacja ruchu na parkingu koło Alei Łyska umożliwienia zawrócenie przed jednokierunkowym fragmentem ulicy Przykopa.

– przedmiotowa inwestycja zmniejszy w pewnym stopniu ilość miejsc postojowych w tym obszarze, należy jednak zwrócić uwagę, że lokalne uwarunkowania (zabudowa, ruch pieszy, itp.), a także wizja tego obszaru, jako wysokiej jakości, tętniącego życiem fragmentu miasta nie sprzyjają lokalizowaniu tu wielu miejsc postojowych. Miejsca takie należy przewidzieć w kompleksowym systemie obsługi parkingowej centrum miasta – m.in. w planowanych parkingach wielopoziomowych w rejonie browaru, amfiteatru czy ulicy Michejdy.

W ciągu prawie czterdziestoletniej praktyki zawodowej nauczyłem się być cierpliwym. 

Integracja miasta granicznego to mój życiowy temat. Tematem mojej pracy dyplomowej był już wtedy wspólny Cieszyn („Zdynamizowana przestrzeń linearna Cieszyn-Czeski Cieszyn. Studium metodologiczne formowania centrum oraz próba integracji obu części miasta”) Promotorem moim był Prof. Zbigniew Gądek, wybitny architekt polski. Tak napisał 15 maja 1979 roku: „Projekt jest wykonany z pasją, z dużym talentem i wykazuje pełne opanowanie warsztatu projektowego i dojrzałość zawodową. Został zaprezentowany ponadto doskonale graficznie.” Z wdzięcznością wspominam te słowa nieżyjącego już profesora…

Później, już w czasach wolności, zorganizowano w Cieszynie parę różnych konferencji na temat integracji przestrzeni miejskiej. Największa w roku 2001 pod hasłem „Jedna przestrzeń – dwa miasta”, w której uczestniczyli wybitni architekci świata. Czasami zadaję sobie jednak pytanie, czy to wszystko nie przebrzmiało bez echa, czy ktoś pamięta te fantastyczne projekty?  Czy to rzeczywiście nie był tylko sen, który mi się przyśnił?

I czy ta moja wizja tramwaju, który jest zegarem miejskim, kawiarnią i muzeum jest realna, czy znajdą się mądrzy i odważni włodarze miasta, by ją pomóc urzeczywistnić?