Mistrz Fałat na wojnie z Czechami

0
4415
J. Fałat autoportret 1915
- reklama -

Jeden z najwybitniejszych polskich akwarelistów Julian Fałat ur. 30 lipca 1853 r. w Tuligłowach pod Lwowem, do roku 1895 pracował na dworze cesarza Wilhelma II w Berlinie. Następnie został dyrektorem krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych, którą przekształcił w Akademię Sztuk Pięknych. Po rezygnacji z funkcji rektora, w 1910 r. przeprowadził się wraz z rodziną na stałe do Bystrej Śląskiej, gdzie w 1909 r. kupił i rozbudował willę z pracownią tzw. „Fałatówkę”.

W styczniu 1919 r. na wieść o czeskim ataku, choć miał już 66 lat, zgłosił się 27 stycznia 1919 r. do głównodowodzącego wojsk polskich płk Franciszka Latinika. Został przydzielony do dowództwa dywizjonu 2 Pułku Szwoleżerów „Rokitniańskich” kwaterującego w Pierśćcu. Wojna o Śląsk Cieszyński, która rozpoczęła się 23 stycznia 1919 r., miała dla nas bardzo niekorzystny przebieg. Czesi wykorzystując swoją przewagę i błędy płk Latinika, po 4 dniach walk, 27 stycznia 1919 r. zajęli, bez walki Cieszyn, a wojsko polskie wycofało się do Skoczowa i na linię rzeki Wisły. Wielu polskich żołnierzy było załamanych odwrotem, wielu porzuciło swoje oddziały. Ci którzy pozostali, byli przemęczeni walką w ekstremalnych warunkach (temperatura sięgała minus 20 °C). Zgłoszenie się na ochotnika na front w takiej sytuacji, było przykładem wyjątkowej odwagi i patriotyzmu.
Ze względu na wiek, Juliana Fałata nie służył już z karabinem w ręku na pierwszej linii, ale pomagał w dowództwie dywizjonu. Przede wszystkim, swoją obecnością dodawał otuchy szwoleżerom pełniącym trudną służbę zwiadowczą i patrolową. Choć walki wygasły późnym wieczorem 30 stycznia i zawarto rozejm, wcale nie było bezpiecznie. Wciąż dochodziło do wymiany ognia wzdłuż linii demarkacyjnej, a w samym Pierśćcu na początku lutego 1919 r. doszło do starcia z uzbrojonymi ślązakowcami. Za swoja służbę Fałat otrzymał krzyż II klasy „Za obronę Śląska 1919”, a w 1921 r. brązowy Krzyż Walecznych „Na polu chwały 1920”.
Mistrz Fałat pozostał w służbie przy szwoleżerach 3 tygodnie i jak opisywały to krakowskie „Nowości Ilustrowane”, w tym czasie również malował oficerów i żołnierzy oraz pozycje obronne „ujmując w przepyszne pejzaże”. Niestety trudno dziś odnaleźć te prace. Zachowało się zdjęcie jednej tylko akwareli z portretem rotmistrza Jana Pryzińskiego, dowódcy dywizjonu szwoleżerów. Niestety portret ten został skradziony przed wieloma laty z domu wnuczki rotmistrza.
Julian Fałat zmarł 9 lipca 1929 r. w Bystrej Śląskiej gdzie został pochowany. W jego willi mieści się Muzeum „Fałatówka” (czynne od 9:00, od wtorku do niedzieli) – oddział Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej ze wspaniałą kolekcją prac artysty i pamiątek po nim.

Fragment listu gen. Franciszka Latinika do Juliana Fałata z 19 listopada 1921 r. – w zbiorach Muzeum „Fałatówka”:
….Dalej gratuluję Ci do „Krzyża walecznych”, który otrzymałeś za inwazję czeską w roku 1919 – bo uznałem, że podczas ciężkich walk pod Skoczowem, kiedy to żołnierz wymachany słabnął na duchu, zjawiłeś się jako stary wiarus w szeregach szwoleżerów, by oddać naszej ukochanej ziemi zapał i odważne serce, pełne poświęcenia. Twoja obecność na froncie zdziałała wiele, żołnierz i oficer widząc chęć dopomożenia dobrej sprawie, brał przykład, podziwiał prawdziwego syna ojczyzny i podniesiony na duchu pełnił służbę ze zdwojoną gorliwością…

- reklama -