Olej kokosowy kontra olej rzepakowy

0
4431
fot. arch. Spot
- reklama -

Nie ma chyba takiej osoby, która w ostatnim czasie nie natknęła się na temat sporu pomiędzy zwolennikami oleju kokosowego, a propagatorami naszego oleju rzepakowego. Ten pierwszy jeszcze nie tak dawno uważany przez wszystkich za „cudowny” olej sensacyjnie został okrzyknięty naszym wrogiem. Jak to się stało, że olej kokosowy tak szybko stracił zaufanie wśród wielu Polaków? Odpowiedź jest prosta.

Jeżeli nie wiemy o co chodzi, to chodzi o…
Pieniądze. Kiedy odkryliśmy, ile dla naszego zdrowia jest w stanie zrobić pochodzący z zagranicy olej kokosowy, tutejszym producentom zaczął palić się grunt pod nogami. Osoby, które do tej pory nadmiernie sięgały po olej rzepakowy, przestały to robić w trosce o swoje zdrowie. Droższy, ale znacznie lepszy olej kokosowy częściej zaczął pojawiać się na półkach Polaków. Żeby uratować sprzedaż krajowego produktu postawiono na dobrą promocję. Oczywiście za pomocą mediów. Tym sposobem, przeglądając Internet, prasę lub oglądając różnego typu programy informacyjne, mogliśmy się dowiedzieć o tym, jak szkodliwy dla naszego zdrowia jest olej kokosowy i jakie wartości odżywcze niesie ze sobą olej rzepakowy. A jak jest naprawdę?

Olej kokosowy
Zacznijmy od produktu, który dotarł do nas z zagranicy. Prawdopodobnie po raz pierwszy kokos pojawił się na Filipinach, skąd nadal jest importowany do najdalszych zakątków świata. Orzech kokosowy to odporna roślina, która może przepłynąć tysiące kilometrów i rozsiać się na zupełnie innym kontynencie. Owoc kokosu ma wiele zastosowań. Możemy uzyskać z niego miąższ, sok oraz olej kokosowy. Miąższ jest koloru białego i jest dość mięsisty. Po jego wysuszeniu uzyskujemy koprę, która składa się z tłuszczu (70%), cukru (14%) oraz białka (7%). Głównym składnikiem są jednak nasycone kwasy tłuszczowe, dużo łatwiej przyswajalne i łatwiej trawione, niż te występujące w mięsie. Sok kokosowy, czyli mleko lub woda kokosowa, pojawia się w orzechu z gleby. Wbrew pozorom woda nie zawiera żadnych substancji szkodliwych, gdyż w czasie wędrówki przez pień jest wielokrotnie filtrowana. Jest stosowana do nawadniania organizmu i uzupełniania odpowiednich substancji mineralnych i odżywczych. Mleko kokosowe w ponad 95% składa się z wody. Pozostałymi składnikami są tlenek wapnia, tlenek magnezu, kwas fosforowy, żelazo, potas i inne składniki odżywcze takie jak błonnik, cukier, białko, liczne sole mineralne i witaminy. Natomiast olej kokosowy powstaje z miąższu kokosa, czyli kopry. Połowę oleju kokosowego stanowi kwas laurynowy, który w ludzkim organizmie zmienia się w monolauryn, wykazujący silne właściwości antywirusowe, antygrzybiczne, antybakteryjne. Ta substancja pozwala budować odpowiednie bariery ochronne organizmu wspierające odporność. Olej zawiera również mnóstwo antyoksydantów, chroniących organizm przed nadmiernym szkodliwym działaniem wolnych rodników. Co więcej opóźnią one proces starzenia. Olej kokosowy składa się z nasyconych kwasów tłuszczowych (80-90%) i kwasów nienasyconych (5-10%). Zawiera również kwas kaprylowy, stosowany często w walce z grzybicą. Jest on idealnym pomocnikiem w kuchni – nadaje się do smażenia lub pieczenia. Olej z kokosa to powszechnie uznawany przyjaciel urody. Potrafi intensywnie nawilżyć i odżywić nie tylko nasze ręce, ale i całą skórę. Dobrze się wchłania i pozostawia po sobie przyjemny, subtelny zapach. Sprawdza się również jako odżywka na wysuszone i łamliwe włosy. Warto jednak uważać na to, jaki olej kupujemy. Przez dietetyków zdecydowanie polecany jest olej nierafinowany. Odznacza się on pięknym zapachem i smakiem orzecha kokosowego. Jest trochę droższy od oleju rafinowanego, ale w zamian za to ma bogate właściwości. Jednak, kiedy nie lubimy zapachu i smaku kokosa, możemy od czasu do czasu sięgnąć po rafinowany olej kokosowy, co prawda nie znajdziemy w nim tylu wartości odżywczych, ale jest on i tak zdrowszy niż pozostałe rafinowane oleje.

Olej rzepakowy
Wróćmy teraz do naszego krajowego produktu. Traktowany jako polska oliwa z oliwek. Nazywany „oliwą z północy”. Olej rzepakowy jest najtańszym i najbardziej powszechnym olejem. Obecnie przez niektórych uważany błędnie za najzdrowszy. „Zdrowy, bo nasz – polski” – słyszymy w wielu kampaniach promocyjnych. I dlatego mamy po niego sięgać? Jak coś, co zostało zmodyfikowane, ma być dla nas zdrowe? Olej rzepakowy powstał jako alternatywa oliwy z oliwek. W latach 70. XX wieku dwóch kanadyjskich naukowców wyhodowało niskoerukową odmianę rzepaku, ponieważ wcześniejsza powodowała wiele komplikacji zdrowotnych w tym nowotworowych. Wtedy rozpoczęła się opłacalna produkcja na szeroką skalę. Rzepak ze względu na swoją niską cenę jest ulubieńcem producentów, którzy łatwo mogą go poddać modyfikacji genetycznej. Olej rzepakowy powstaje z przetworzenia ziaren rzepaku, który pięknie się prezentuje, gdy kwitnie w maju. Później, kiedy dojrzeje, jest zbierany, suszony i trafia do olejarni. Najpierw tłoczony jest surowy olej, który następnie poddawany jest różnym procesom chemicznym. Po wszystkich tych procesach otrzymujemy spożywczy olej rzepakowy. Ponadto tłuszcze są wrażliwe na światło, temperaturę i powietrze. Możemy zatem sami sobie wyobrazić, jak „bardzo zdrowy” jest dla nas olej rzepakowy przechowywany w jasnych, plastikowych butelkach, w dodatku na sklepowych półkach w temperaturze pokojowej.

- reklama -

Wyciągnij wnioski
Kiedy w mediach i Internecie roi się od informacji na temat bogatych wartości występujących w oleju rzepakowym i szkodliwości oleju kokosowego, ze względu na występowanie w nim kwasów nasyconych, które nie mają tak naprawdę na nas złego wpływu, zatrzymajmy się na chwilę. Kiedy już się zatrzymamy i nie damy zapędzić w złą stronę, pomyślmy. A przede wszystkim zachęcam do czytania. Szukajmy oczywiście tekstów ze sprawdzonych źródeł, które nie są tylko akcją promocyjną oleju rzepakowego. Nie zapominajmy o oleju kokosowym, który niesie ze sobą wiele wartości odżywczych, o których powinniśmy mieć świadomość.