MOTOCYKLIŚCI na naszych drogach

0
1261
fot. arch. autora
- reklama -

Po każdej z dróg codziennie mknie wiele pojazdów wśród których są motocykle. Ich charakterystyczny warkot sprawia, że już z daleka wiadomo o jego rychłym pojawieniu się.
Wiele opinii krąży o kierowcach tych pojazdów i tak jedną z nich jest ta, że są oni potencjalnymi dawcami organów, a motocykl jest najprostszą drogą do utraty życia. Takie opinie wygłaszają zazwyczaj osoby, które nigdy nie miały okazji do przejażdżki takim pojazdem, natomiast ci którzy nimi jeżdżą mają odmienne zdanie, a motocykl jest ich pasją.

Jednym z nich jest Marek Pajestka z Węgierskiej Górki, który swoją pasję przekazał żonie i razem spędzają wiele godzin na zwiedzaniu ciekawych zakątków Polski, a wszystko to z perspektywy motocykla. Ostatnio można ich spotkać również na drogach naszego powiatu.

Marku co sprawia, że z chęcią zamieniasz jazdę samochodem na jazdę motocyklem i czy zgadzasz się z opinią że jest to szczególnie niebezpieczny środek lokomocji?

Samochód jest dla mnie środkiem transportu, którym bez przyjemności przemieszczam się z punktu A do punktu B, natomiast motocykl to hobby, odskocznia od dnia codziennego a nawet sposób na życie. Od młodych lat jestem z nim związany, w wieku 9 lat tata kupił mi pierwszy motorower, na którym uczyłem się jeździć, można powiedzieć, że zaszczepił we mnie pasję, która trwa do dziś. Jazda na motocyklu dla mnie to nie tylko sposób na spędzenie wolnego czasu z żoną i przyjaciółmi, ale także relaks. Zapominam o problemach, czuję się wolny.
Na pewno jazda motocyklem jest bardziej niebezpieczna od jazdy samochodem, ponieważ my motocykliści jesteśmy niechronionymi uczestnikami ruchu drogowego, co sprawia, że jesteśmy narażeni na urazy zdecydowanie bardziej niż, jak się to mówi w naszym środowisku „puszkarze”, czyli kierowcy samochodów. Jedyne co nas chroni od asfaltu to strój motocyklowy i kask. Musimy przewidywać co za moment może stać się na drodze i niejednokrotnie myśleć za innych, żeby zminimalizować ryzyko wypadku. Tzw. chłodna głowa, opanowanie oraz rozsądek, tym powinien cechować się motocyklista.

- reklama -

Jak oceniasz zachowania kierowców aut względem motocyklistów i czy wszyscy kierowcy motocykli zachowują się odpowiedzialnie?

Z roku na rok motocykli na ulicach przybywa, co bardzo mnie cieszy. Dzięki temu jazda jest coraz bardziej bezpieczna. Dla kierowców samochodu nie jesteśmy już abstrakcją, przez co wiedzą jak się zachować wobec nas. Bardzo często spotykam się z wielką uprzejmością „puszkarzy”, zjeżdżają do prawej strony robiąc miejsce lub przepuszczają w korkach. Kilka lat wstecz była to wielka rzadkość. Oczywiście zdarzają się nieprzyjemne sytuacje jak wymuszenia pierwszeństw, zwłaszcza na początku sezonu gdy inni uczestnicy ruchu muszą na nowo przyzwyczaić się do naszej obecności.
Jak wszędzie tak i wśród motocyklistów zdarzają się czarne owce, które skutecznie potrafią zepsuć opinię innym swoją brawurową jazdą, a nawet skrajną głupotą. Oczywiście takich zachowań nie pochwalam, ale myślę, że wynika to z obecnej mody na jazdę motocyklem. Zdarza się, że jednoślady dosiadają osoby, które nie są pasjonatami a jedynie podążają za pewnym trendem. Często jesteśmy negatywnie odbierani przez społeczeństwo, szczególnie jest to zauważalne w internecie, gdy pod informacją o wypadku wylewa się na nas fala hejtu, należy wówczas pamiętać, że każdy z nas chce wrócić do domu, my również jesteśmy mężami, żonami, matkami czy ojcami… po prostu zwykłymi ludźmi a robimy jedynie to co kochamy, mimo wszystko…

Czy według ciebie Śląsk Cieszyński może być miejscem atrakcyjnym dla turystów jeżdżących nie autem lecz motocyklem? Jak oceniasz drogi powiatu cieszyńskiego pod względem bezpieczeństwa?

Przez powiat cieszyński przebiega część pętli Beskidzkiej, malownicza kręta droga znana praktycznie każdemu motocykliście z południa Polski i nie tylko. Sam często ją pokonuję. Szczególnie lubię ją jesienią. Mekką motocyklistów z południa jest to również wyjazd na Równicę, co roku z resztą są tam organizowane zloty. Podróże w kierunku Cieszyna, następnie wjazd do Czech to również gratka dla kierowców jednośladów. Myślę, że w powiecie cieszyńskim każdy znajdzie coś dla siebie.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo dróg powiatu cieszyńskiego, może wypowiem się w kontekście całego kraju. Jest coraz lepiej, ale ciągle mam wrażenie że dla nas motocyklistów, niezależnie od regionu, na drogach robi się zbyt mało, by to bezpieczeństwo jeszcze bardziej poprawić. Infrastruktura drogowa, mimo że jest mocno rozbudowana i drogi mamy coraz lepsze to rzadko kiedy bierze się nas pod uwagę. Podróżując samochodem nie dostrzegamy wielu rzeczy, co nie może umknąć kierującemu motocyklem. Jest sporo zagrożeń w postaci barier linowych (o których jest bardzo głośno w motocyklowym środowisku, a które nadal są montowane), pasów które potrafią być śliskie jak lód, studzienek na środku jezdni, torów itd. Natomiast tak jak wspomniałem na samym początku, jest nas z roku na rok coraz więcej i myślę że zarządcy dróg w większym stopniu pomyślą o naszym bezpieczeństwie.