Wakacyjna rodzinna wyprawa na Jaworowy i Ostry

0
5371
fot. Szymon Krupka
- reklama -

Właściwie prawie z każdego wzgórza na Śląsku Cieszyńskim (dawniej Księstwo Cieszyńskie) na południowym zachodzie widać malownicze pasmo Beskidu Morawsko-Śląskiego. Królową tych gór jest Łysa Góra – 1324 m n.p.m. (cz. Lysá hora) z charakterystyczną anteną radiowo-telewizyjną. Jednak bliżej naszego Cieszyna, patrząc na lewo górują dwa imponujące szczyty – Jaworowy – 1032 m n.p.m. (cz. Javorový vrch) oraz  Ostry 1044 m n.p.m. (czes. Ostrý). Chciałbym Was zatem serdecznie zaprosić na wakacyjną, rodzinną wyprawę w postaci pętli po malowniczej części dawnego Księstwa Cieszyńskiego. Dlaczego? Bo ten zakątek Beskidów zachodnich jest piękny, a czeskie piwo i kuchnia wyśmienita! Ruszajmy zatem!

Νaszą wyprawę zaczynamy w Oldrzychowicach koło Trzyńca (Oldřichovice u Třince). Z Cieszyna kierujemy się na Trzyniec (cz. Třinec). Po drodze do miejscowości Tyra na mapie zaczyna się zielony szlak na Jaworowy. Auto zostawiamy na jednym z parkingów wzdłuż drogi. Następnie rozpoczynamy dość ostre podejście pod górę. Pamiętajmy, że w Czechach na znakach turysycznych nie są umieszczane czasy przejścia, tylko odległości (metry i kilometry). Zatem mamy ok. 3 km podejścia przez świerkowo-bukowy las. Marsz chwilami wymagający, ale jeśli weźmiemy pod uwagę prażące słońce, drzewa nad naszymi głowami mogą być ukojeniem. Pierwszym celem jest schronisko (Chata Javorový), którego początki sięgają 1895 – wówczas organizacja Beskidenverein wybudowała tu swój pierwszy obiekt tego typu (i prawdopodobnie w całych Beskidach Zachodnich) pod nazwą Erzherzog-Friedrich-Schutzhaus, Schutzhaus am Jaworowy. Patronem został arcyksiążę Fryderyk Habsburg, ówczesny książę cieszyński. Tu odpoczywamy i pijemy jedno, małe znakomite czeskie piwo. Nawet to bezalkoholowe smakuje wyśmienicie. Z tego miejsca rozpościera się piękny widok na wschodnią i północną część Śląska Cieszyńskego. Jak na dłoni przy sprzyjającej pogodzie widać szczyty Beskidu Śląskego oraz Małego. Duże wrażenie robi także Pogórze Cieszyńskie, a w tle Jezioro Goczałkowickie. Po krótkim odpoczynku ruszamy dalej (szlakiem niebieskim), by po 1,5 km zdobyć szczyt Jaworowy – 1032 m n.p.m. Nie ma tu imponujących widoków. Ale jest rodzinna satysfakcja! Daliśmy radę! Dalej wchodzimy w beskidzki las. Maszerując obserwujemy przyrodę i słuchamy śpiewu ptaków. Karpacka fauna i flora ukazuje nam swoje piękno. Po prawie 3 km osiągamy rozwidlenie szlaków pod szczytem Ropice 1082 m.n.p.m. Tu zmieniamy kolor szlaku na czerwony – kierunek Kałużny – 993 m.n.p.m. (cz. Kalužný). Po kolejnych 3 km leśniego duktu zdobywamy rozwidlenie pod Kałużnym. Tu zachowując ostrożność (czasem można się pomylić poprzez zmęczenie) zmieniamy kierunek i kolor szlaku na niebieski – kierunek turistická chata Ostrý. Prawie cała góra Ostry (Ostrý) porośnięta jest lasem bukowym, dla którego ochrony utworzono na wierzchołku rezerwat przyrody Čerňavina. Na szczyt zatem nie prowadzi żaden szlak turystyczny. Charakterystyczne są dla niego stare, rosochate okazy buków. Po kolejnym, prawie 3 km marszu, naszym oczom ukazuje się rozległa polana na południowy zachód od szczytu Ostrego (Ostrý). Na wysokości 954 m. n.p.m., znajduje się niewielkie całoroczne schronisko – turistická chata Ostrý – wybudowane w 1935 r. Po likwidacji Czechosłowacji przez III Rzeszę obiekt przejął cieszyński oddział Beskidenverein. Uszkodzony pod koniec wojny budynek został gruntownie wyremontowany, a potem rozbudowany. Obecnie kieruje nim Klub Czeskich Turystów, sekcja z Trzyńca. Spod schroniska rozciąga się panorama w kierunku Jabłonkowa i Beskidu Śląskiego. Przy dobrej widoczności widać również Małą Fatrę oraz Tatry. Czas na posiłek! Zdecydowanie polecamy zatem czeską zupę czosnkową (Česneková polévka). Wspaniały aromat i smak zaspokoiły bardzo dobrze nasz głód. Do tego pyszne czeskie piwo (oczywiście bezalkoholowe). Po błogim odpoczynku na polanie – ruszamy w ostatni etap naszej pętli (trzymamy się niebieskiego szlaku). Po 4 km zejścia mijamy Górską Chatę Kozinec (Horská Chata Kozinec – http://www.kozinec.cz). Do celu – parkingu zosatło nam 2 km. Wychodzimy z lasu i pośród łąk, podziwiając po lewej stronie ogrom Beskidu Morasko-Śląskiego dochodzimy do parkingu, gdzie zostawiliśmy samochód. Życzę Wam zatem miłych, wakacyjnych górskich wypraw. Uważajcie proszę na żmije i gwałtowne burze! To bardzo ważne. Całość opisanej trasy to 7-8 godzin (20 km) spokojnego marszu.

Polecam i do zobaczenia na szlaku!

- reklama -