Hokeiści z Trzyńca mają za sobą dwa kolejne ligowe mecze, rozegrane przed własną publicznością. Założony przed weekendem plan udało się zrealizować w stu procentach – wszystkie do zdobycia punkty pozostały na Śląsku.
W 8. kolejce spotkań sezonu zasadniczego Stalownicy Trzyniec gościli piątkowe popołudnie w Werk Arenie zespół BK Mladá Boleslav. Po dwóch porażkach z rzędu tym razem zespół spod Jaworowego zdobył komplet punktów, zwyciężając 4:1 po golach Marka Daňo, Libora Hudáčka, Daniela Kurovskiego i Martina Růžički.
Piątkowy mecz był wyjątkowy dla kapitana Oceláři – Petra Vrány, który rozegrał 500. swój mecz w ekstralidze. – Dobrze się stało, że właśnie w moim jubileuszowym meczu znów wróciliśmy do tego, co chcemy grać, bo przecież mieliśmy przede tym meczem na swoim koncie dwie porażki z rzędu i aż 11 straconych goli – mówił trzyniecki kapitan.
Bardzo udany weekend Stalownicy kontynuowali w niedzielny wieczór. Tym razem do Werk Areny przybyli zawodnicy Energi Karlovy Vary. Mecz od samego początku ułożył się po myśli gospodarzy, którzy swoim rywalom nie pozostawili złudzeń kto tego dnia jest lepiej dysponowany. Ostatecznie Oceláři wygrali 5:1, a na listę strzelców wpisali się: Marko Daňo, Miloš Roman, Andrej Nestrašil, Martin Růžička oraz Viliam Čacho.
Bohaterem meczu był napastnik Daniel Voženílek, który asystował aż przy trzech golach swoich kolegów, osiągając najlepszy swój wynik indywidualny w barwach Stalowników.
Po tej wygranej Oceláři awansowali na 4. miejsce ligowej tabeli.
Teraz przed Stalownikami mecz w ramach Champions Hockey League, który rozegrają w środę w norweskim Stavanger. Gracze śląskiego klubu deklarują, że lecą do Norwegii po 3 punkty, bo tylko zwycięstwo przedłuża ich szansę na awans do fazy play-off europejskich rozgrywek.