Już dawno większość z nas zapomniała o uroczystym otwarciu dworca albo nawet nie zwróciła na nie uwagi. Przeciętny mieszkaniec Cieszyna lub okolic dowiedział się o nim raczej z lokalnych mediów, mediów społecznościowych lub drogą ustnego przekazu. Wszyscy pasażerowie czekali na moment, w którym obiekt zacznie normalnie funkcjonować. To oznaczało dużo większy komfort w podróżowaniu. Oczywiście ważne jest to, że wreszcie możemy korzystać ze zmodernizowanego budynku. Warto zwrócić jednak uwagę na wydarzenie sprzed trzech miesięcy, a zwłaszcza na kwotę jaką tego dnia wydano. Nieco ponad 36 tysięcy złotych potrzebowało miasto, by przeciąć wstęgę na otwarcie zmodernizowanego dworca.
Dworzec Cieszyn otwarto 27 kwietnia 2018 roku o godz. 10:00. W zasadzie nie było to otwarcie, a jedynie uroczystość, która zgromadziła sporą grupę osób zaproszonych oraz tych przybyłych bez zaproszenia. Uczestnicy byli świadkami wjazdu pierwszego autobusu. Jego pasażerami była orkiestra Stanley’s Dixie Street Band. Za kierownicą ozdobionego ogromną, czerwoną wstęgą autobusu siedziała kobieta – pierwsza w szeregach komunikacji miejskiej w Cieszynie. Uwagę zebranych przyciągnęli jednak pasażerowie, którzy przy akompaniamencie orkiestry dętej przenieśli uroczystość do drugiej części dworca. Tam została przecięta wstęga. Posypały się podziękowania i gratulacje. Wzniesiono toast lampką szampana. Część oficjalna, którą zdominowały przemówienia trwała około 50 minut, później goście zostali zaproszeni do bufetu. Jeszcze niedawno ciasny, przepełniony dworzec pustoszał z minuty na minutę, aż w końcu został tego dnia zamknięty. Mieszkańcy, którzy nie zdążyli na otwarcie, ale byli ciekawi odnowionego budynku musieli poczekać do następnego dnia, od kiedy zgodnie z rozkładami jazdy zaczęły kursować autobusy. Prawdziwego otwarcia nie było. Była natomiast uroczystość w blasku fleszy za 36 tysięcy złotych.
Fakt wydania takiej kwoty nie umknął Komisji Finansów przy Radzie Miejskiej Cieszyna. Nic dziwnego, skoro specjalnie na uroczystość otwarcia dworca trzeba było tą kwotę z budżetu wyciągnąć. – Komisja finansów zapoznała się z projektem, poprosiła o dodatkowe informacje. Nie wszystkie informacje Komisji się podobały, ale Komisja prosi o przyjęcie tej uchwały – powiedział na majowej sesji przewodniczący Krzysztof Pszczółka. Stanowisko uzupełnił radny Krzysztof Herok – Największym zaskoczeniem było 36 tysięcy wydane na otwarcie dworca, które mogło być o wiele tańsze. Podkreślał również, że wydarzenie warto było zorganizować własnymi siłami, np. przy pomocy prowadzącego z „Domu Narodowego”, a nie osoby z zewnątrz. Na te zarzuty odpowiedział sam burmistrz Ryszard Macura – Tak jak pan radny zasugerował, z pewnością dałoby się wydać mniej środków na ten cel. Natomiast braliśmy również pod uwagę wszystkie okoliczności związane z promocją tego wydarzenia na zewnątrz. Wydaje się, że odnieśliśmy duży sukces medialny. Mamy takie zestawienia, że nie tylko lokalnie, ale również zewnętrznie ta sytuacja związana z otwarciem dworca, udała się pomyślnie. Mieliśmy również okoliczności wewnętrzne. Zaangażowanie między innymi „Domu Narodowego” w remont i inne inwestycje. W tej chwili nie ukrywam, że nie zwracałem się o pomoc do „Domu Narodowego”, nie otrzymałem i nie mogłem otrzymać od nich negatywnej odpowiedzi. Natomiast wiem i widzę, ile mają pracy na głowie i jak dzisiaj są obciążeni. Zasadniczym kryterium było osiągniecie efektu medialnego. Wydaje mi się, że to się nam udało – tłumaczył włodarz miasta. Dyskusję podsumowała przewodnicząca Rady Miejskiej Gabriela Staszkiewicz – Też polemizowałabym, czy 36 tysięcy złotych to jest mała kwota. Cieszymy się, że został otwarty dworzec. Tyle tylko, że dworzec w tym mieście powinien być przez cały czas. Otwarcie muzeum – wydaje mi się, że to byłaby uroczystość wielka. Natomiast co do dworca mam mieszane uczucia, ale decyzja została podjęta, pieniądze zostały wydane.
Z uzasadnienia dołączonego do projektu uchwały Rady Miejskiej Cieszyna w sprawie zmiany budżetu miasta na 2018 rok dowiadujemy się, że chodzi dokładnie o kwotę 36.592,50 zł. Organizacją i koordynacją uroczyści otwarcia Dworca Cieszyn zajmowało się Biuro Promocji, Informacji i Turystyki. A burmistrz zaproponował przesunięcie wymienionej wcześniej kwoty z działu „Transport i łączność” z rozdziału „Pozostała działalność” zadania „Budowa zintegrowanego węzła przesiadkowego” do działu „Administracja publiczna” rozdziału „Promocja jednostek samorządu terytorialnego”.
36 tysięcy złotych to spora kwota. Jak przyznał sam burmistrz, uroczystość można było zorganizować przy mniejszym nakładzie pieniędzy. Dlaczego wydano aż tyle? Dla medialnego sukcesu? Czym go możemy zmierzyć, jakimi danymi, czy statystykami? Fakt uruchomienia wartej 17 milionów inwestycji nie mógłby umknąć uwadze lokalnych, jak i regionalnych mediów, na łamach których pojawiły się publikacje dotyczące cieszyńskiego dworca. Kilkanaście milionów to kwota wystarczająca do tego, by zrobić dobre wrażenie. Z tego co wiadomo, media – a przynajmniej te lokalne – środków za promocję wydarzenia nie otrzymały.