Przegryzając kanapkę śledziową…

0
1595
fot. arch. Społem
- reklama -

Koronawirus spowodował, że w ciągu ostatniego roku różne okrągłe, ważne dla cieszynioków jubileusze, były obchodzone bez pompy, zdalnie i dyskretnie. Prawie bez echa minęło stulecie założenia w Cieszynie Powszechnej Spółdzielni Spożywców Społem. Ponieważ jest to organizacja nadal obecna i ważna dla codziennego życia pań i panów na Śląsku Cieszyńskim warto przypomnieć jej prehistorię. Najsłynniejszy produkt całego stulecia cieszyńskiej spółdzielczości to, oczywiście, cieszyńska kanapka śledziowa. Jest to zarazem jej produkt najsmaczniejszy. A przegryzając kanapkę śledziową, zamyślmy się nad prehistorią cieszyńskiej spółdzielczości.

Ruch spółdzielczy zaczął się w pierwszej połowie XIX wieku w północnej Anglii. To właśnie tamw miejscowości Rochdale powstała pierwsza spółdzielnia spożywców założona przez tkaczy. Mniej więcej od połowy XIX wieku ruch spółdzielczy rozwijał się
w zachodniej Europie coraz bardziej swobodnie i dynamicznie. Obok spółdzielni produkcyjnych czy rolniczych powstawały też spółdzielnie kredytowe, m.in. Kasy Raiffeisena. Animatorami spółdzielczości w wielu krajach byli socjaliści, którzy wprowadzanie gospodarki spółdzielczej uważali za metodę budowania sprawiedliwszego porządku społecznego alternatywnego dla kapitalizmu. Wkrótce po Wiośnie Ludów idee spółdzielcze szerzyły się także w Austrii i – od 1867 r. – w Cesarstwie Austro-Węgierskim – w Czechach, na Morawach i na Austriackim Śląsku. Na Śląsk Cieszyński docierały z zachodniej Europy przez Wiedeń, Pragę i Brno. Władze austro-węgierskie raczej nie widziały
w nich dla siebie zagrożenia, lecz element dalszej modernizacji państwa. Austriacka ustawa z 9 kwietnia 1873 r. o stowarzyszeniach zarobkowych i gospodarczych stworzyła podstawy prawne i umożliwiła powstawanie spółdzielczych instytucji kredytowo–oszczędnościowych. Idee spółdzielcze chętnie przyjmowali słowiańscy działacze narodowi w Cesarstwie.
Po Wiośnie Ludów krzewiciele polskości byli zarazem propagatorami spółdzielczości. Paweł Stalmach propagował spółdzielczość na łamach „Gwiazdki Cieszyńskiej”, a polskie organizacje, które zakładał i którym przewodził, właściwie miały charakter współdzielczy. Taki charakter miały szczególnie organizacje rolnicze działające w ramach powstałego w 1862 r. Towarzystwa Rolniczego, np. Związek Spółek Rolniczych. W 1867 r. na Śląsku Austriackim zaczęły działać stowarzyszenia spożywcze. Pierwszą polską spółdzielnią spożywców było założone w 1896 r. Stowrzyszenie Spożywcze dla Robotników i Rolników w Stonawie. Wraz z rozwojem przemysłu opartego na eksploatacji zasobów i miejscowej siły roboczej pod koniec XIX wieku i później przed I wojną światową skuteczną metodą walki z wyzyskiem oraz o prawa robotników stały się właśnie konsumenckie organizacje spółdzielcze. Tzw. konzumy robotnicze, różnego typu kooperatywy, a także kasy zapomogowo-pożyczkowe zyskiwały coraz większe grupy zwolenników wśród miejscowych pracowników kopalń i hut oraz ich rodzin. W krajach korony czeskiej
w 1892 r. istniało 61 spółdzielni spożywczych, a w 1898 roku już 172. Pierwsza zorganizowana przez socjaldemokratów robotnicza centrala związkowo-spółdzielcza powstała w 1908 r. w Pradze.

W mieszczańskim Cieszynie, gdzie przed I wojną światową nie było wielkiego przemysłu, pierwsza silna spółdzielnia spożywcza powstała w 1908 r. i była to – co ciekawe – organizacja polsko-niemiecka. Nazywała się Robotnicze Stowarzyszenie Spożywcze i Oszczędnościowe „Naprzód” w Cieszynie – Arbeiter Konsum und Sparverein „Vorwaerts” in Teschen, a jej założycielami byli przede wszystkim drukarze zatrudnieni w drukarni Prochaski. Pierwszy sklep spółdzielczy otwarto przy ulicy Niemieckiej (obecnie Menniczej) w 1912 r., a potem przeniesiono go do Domu Robotniczego w zachodnim Cieszynie (kamienica przy obecnej ulicy Sokola Tumy). Pierwsza wojna światowa przyniosła – oprócz innych, znacznie większych nieszczęść – także wielkie trudności aprowizacyjne. Wojenny urząd aprowizacyjny miasta Cieszyna, z obawy przed buntem wygłodzonej ludności, uruchomił dwa sklepy, w których dość prędko wykryto nadużycia. I wtedy cieszyńscy działacze robotniczy z partii PPSD z Józefem Machejem na czele uznali, że trzeba w Cieszynie zorganizować własne sklepy na bazie spółdzielni „Konsum Robotniczy” w Trzyńcu. Trzeba ulżyć paniom i gospodyniom, które codziennie muszą się borykać z problemem wyżywienia rodzin. Jak uradzili, tak zrobili. Jeden spółdzielczy sklep spożywczy powstał w lokalu na Górnym Rynku w Cieszynie. A drugi w Puńcowie. Kiedy wreszcie skończyła się wojna, na Cieszyn i Śląsk Cieszyński spadło dalsze nieszczęście – podział pomiędzy dwa nowo powstające, demokratyczne państwa. Aby nie zmarnować z trudem zorganizowanych
i dobrze działających sklepów cieszyńskich, grono miejscowych działaczy robotniczych zebrało się w Domu Śląskim 12 września 1920 roku i powołało „Robotnicze Stowarzyszenie Spożywcze i Oszczędnościowe w Cieszynie”. Tak zaczęła się historia polskiej spółdzielczości w polskiej części podzielonego Cieszyna, a kontynuatorką tamtej zacnej działalności spółdzielczej jest obecnie, w innych warunkach, cieszyńska PSS „Społem”.

- reklama -