Pod koniec 2023 roku Świetlica Krytyki Politycznej w Cieszynie przy współpracy z oddolną inicjatywą Granica dla Granicy podsumowała trwający od października 2022 roku projekt goścINNY Cieszyn realizowany w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny.
Głównym celem projektu było stworzenie warunków do pogłębionej i systematycznej dyskusji nad działaniami o charakterze pomocowym oraz integracyjnym wobec nowych mieszkańców i mieszkanek Cieszyna oraz szerszej refleksji nad zjawiskami współczesnych migracji i uchodźstwa, głównie w kontekście trwającej pełnoskalowej wojny w Ukrainie oraz sytuacji migrantów i migrantek u granic Europy, w tym na polsko-białoruskiej granicy.
Marcin Mońka: Pamiętasz moment, w którym po raz pierwszy pochyliliście się nad problematyką uchodźczyń i uchodźców?
Natalia Kałuża: Do refleksji nad losem osób doświadczających migracji i uchodźstwa skłoniła nas sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Obserwując wydarzenia z jesieni 2012 roku, w gronie częściowo nieznanych sobie wówczas jeszcze osób, reprezentujących różne środowiska, zawiązaliśmy w Cieszynie grupę Granica dla Granicy, z którą nasza Świetlica współpracuje do dziś. Wówczas jednak naszej grupie zależało przede wszystkim na tym, aby dać wyraźny sygnał, że wspieramy działania osób, którym zależy na ludzkim dobru, że w Cieszynie, oddalonym od Puszczy Białowieskiej o kilkaset kilometrów są ludzie, którzy o nich myślą i chcą włączać się do pomocy. Działania w Cieszynie rozpoczęliśmy od kilku akcji – manifestacji, happeningów czy protestów. Nieco później zaczęliśmy organizować pomoc materialną dla osób uchodźczych znajdujących się w ośrodkach dla cudzoziemców.
Sytuacja diametralnie zmieniła się jednak 24 lutego 2022 roku, po inwazji rosyjskiej na Ukrainę, gdy uwaga skierowana dotychczas głównie na osoby z krajów Bliskiego Wschodu czy Afryki została przekierowana na ludzi przybywających z Ukrainy.
Rosyjska inwazja w Ukrainie, a wraz z nią tysiące ludzi uciekających przed wojną i poszukujących schronienia w Polsce była głównym impulsem stworzenia projektu goścINNY Cieszyn?
Już wcześniej myśleliśmy nad stworzeniem projektu, który byłby skierowany do mieszkańców Cieszyna, i mógłby realizować edukacyjny wymiar, gdzie przyglądalibyśmy się tematyce uchodźczej. Wiedzieliśmy bowiem dobrze, że zjawiska z nim związane będą się tylko nasilać, o tym mówi przecież bardzo wielu badaczy. Pomyśleliśmy, że warto się przygotować, spojrzeć na problem osób, które być może poszukają i będą poszukiwać swojego nowego miejsca do życia niekoniecznie w dużych ośrodkach, lecz w właśnie w miastach wielkości Cieszyna.
Rosyjski atak na Ukrainę sprawił, że z dnia na dzień zajęliśmy się wsparciem osób, które po 24 lutego 2022 dotarły do Cieszyna. Do naszego miasta przyjechało wówczas kilka tysięcy osób. Zarówno władze lokalne, jak i strona społeczna i mieszkańcy zaangażowani w pomoc – wszyscy mieliśmy poczucie, że jest to taki jednorazowy zryw, z którego należy wyciągnąć wnioski na przyszłość, zastanowić się, w jakim miejscu teraz jesteśmy. A że pracowałam już wówczas z zespołem Świetlicy Krytyki Politycznej nad projektem związanym z uchodźstwem, mógł on tylko otrzymać dodatkowe konteksty i zostać wzbogacony o wątki, o których jeszcze niedawno nie mieliśmy pojęcia.
Na czym więc polegała praca w projekcie goścINNY Cieszyn?
Nasze działania były wielowymiarowe – edukacyjne, pomocowe, warsztatowe, zapraszaliśmy do współpracy specjalistów od komunikacji międzykulturowej. Współpracowaliśmy zarówno z badaczami i badaczkami, jak i aktywistami i aktywistkami, spoglądaliśmy na problematykę z bardzo różnych perspektyw. Staraliśmy się dotrzeć do bardzo różnych osób, by zainteresować ich tą tematyką.
Organizowaliśmy również otwarte spotkania i debaty, które wciąż można zobaczyć na stronie facebookowej Świetlicy.
Jednocześnie podejmowaliśmy działania mające na celu stworzenie Społecznego Modelu Wsparcia i Integracji Imigrantów i Imigrantek, który wkrótce będzie dostępny na stronie internetowej naszej Świetlicy.
Od początku zależało nam ,aby ten temat miał szansę trafić do różnorodnych środowisk. I to nam się udało, czym byłam mocno zaskoczona. Okazało się bowiem, że dla wielu osób i instytucji ten temat okazał się ważny i istotny. Na każdym ze spotkań pojawiali się więc zarówno mieszkańcy, jak i przedstawiciele instytucji samorządowych oraz aktywiści. Podczas spotkań rozmawialiśmy o wielu aspektach, rozpoczynając od wyciągnięcia wniosków z kryzysu, jaki wybuchł po 24 lutego 2022 roku. Przyglądaliśmy się temu, próbowaliśmy zmapować działania i wydarzenia, podsumować, co się udało, a co wymagałoby dopracowania w przyszłości. Następnie przeszliśmy do konkretnych obszarów, którymi powinniśmy się zająć podczas tworzenia modelu.
Model wkrótce będzie dostępny w fizycznej formie, jak najprościej można go scharakteryzować?
To dla nas wszystkich rodzaj drogowskazu na kolejne lata. Bo przecież dziś zupełnie nie wiemy, co za chwilę może się wydarzyć. Mając jednak do dyspozycji model wypracowany wraz z przedstawicielami samorządu lokalnego wiemy, w jakim kierunku chcemy pójść. Jesteśmy przekonani, że Cieszyn powinien być jeszcze bardziej otwartym miastem, wspierającym nowe mieszkanki i mieszkańców, którzy chcieliby tutaj przyjechać i zamieszkać. To wciąż otwarty temat, jednak relacja stworzona w grupie, która zawiązała się ponad podziałami, jest zupełnie wyjątkowa. A mieliśmy w niej zarówno przedstawicielki związków wyznaniowych, jak i organizacji o lewicowych konotacjach, a także różnych urzędów i instytucji.
Dużą nadzieję pokładamy w tym, że ludzie chcą się angażować i dzielić swoją wiedzą i doświadczeniem. To wszystko pokazuje nam, że choć nad wieloma problemami wciąż trzeba pracować, to jednak jest wiele rzeczy już wypracowanych i dobrze działających.
W jakim stopniu ten model ma szansę zaistnieć w takim mieści jak Cieszyn a także poza nim?
Ze strony władz miasta mamy zapewnienie, że część postulatów może zostać w trybie oficjalnym wdrożona. Taka idea zresztą przyświecała nam od początku, aby nie tworzyć kolejnego projektu, który wyląduje w szufladach.
Pracując inspirowaliśmy się modelami, które powstały w innych miastach, choć o nieporównywalnej do Cieszyna skali. Mieliśmy więc do czynienia z modelami z dużych miast, jak Gdańsk czy Wrocław. Analizowaliśmy je, kontaktowaliśmy się z przedstawicielami urzędów miast, w których dobrze przebiega proces integracji, takim miastem w Polsce jest np. Lublin. Okazało się, że i w Cieszynie możemy pracować nad tym zagadnieniem, bo choć pewne procesy są dopiero przed nami, możemy się jednak do nich przygotować.
Miasta o skali podobnej do naszej mogą się na nas wzorować. Czuję, że najważniejsze jest wszystko to, co zadziało się między ludźmi, a więc relacje, który się wytworzyły.
Zachęcałabym inne miasta o takiej skali jak Cieszyn, by pochylały się nad tą tematyką, inicjowały procesy, inspirowały do działań w różnorodnym gronie. To jedyny sposób aby spojrzeć na ważną problematykę z wielu perspektyw.
Dla mnie to niezwykły fenomen, że ludzie popołudniami, po pracy czy zajęciach w szkole, biorą udział w warsztatach i wspólnie analizują zagadnienia, o których być może w codziennej pracy czy zajęciach w ogóle nie myślą. Te relacje były najbardziej dla mnie istotne, w naszej grupie działali wspólnie m.in. wiceburmistrz miasta Krzysztof Kasztura wespół z przedstawicielami młodzieżowej rady miasta, z mieszkańcami i przedstawicielami grupy uchodźczej.
Co okazało się najtrudniejsze w waszych działaniach projektowych?
Najwięcej trudności sprawiało nam docieranie do osób z doświadczeniami migracyjnymi. Bo o ile łatwiej jest się skontaktować z osobami z Ukrainy, o tyle otwarcie na inne grupy nie do końca nam się udało, a przynajmniej nie w takim zakresie, jaki sobie założyliśmy. Być może to kwestia braku odpowiednich kanałów komunikacyjnych, osoby z doświadczeniem migracyjnym bywają również często zamknięte, bądź też są skupione przede wszystkim na własnej codzienności.
Choć Model jeszcze nie funkcjonuje w oficjalnym wymiarze, to jednak wiele działań zainicjowanych w czasie trwania projektu goścINNY Cieszyn trwa do teraz…
Zależało nam w tym projekcie na integracji i myślę, że tutaj potrafiliśmy stworzyć wiele dobrych relacji. Poznaliśmy bądź pogłębiliśmy kontakt z wieloma osobami, do teraz działa w Świetlicy Krytyki Politycznej grupa kobiet z Ukrainy, które współpracują z Bogdanem Słupczyńskim. Jestem dumna z tego, że pod koniec roku udało się tym tym paniom napisać swój własny projekt, złożyły go do jednego z konkursów i liczymy bardzo, że otrzymają wsparcie na realizację własnych autorskich działań. Wciąż mamy funkcjonującą dziecięco-młodzieżową grupę teatralną, która skupia dzieci polskie, ukraińskie i czeskie i przygotowuje spektakle, jak choćby „Mama zawsze wraca”, przedstawienie dzięki któremu weszliśmy na naprawdę wysoki poziom w naszych działaniach teatralnych z tymi grupami wiekowymi.
W jaki sposób opowiadać o tematyce uchodźczej i migracyjnej?
Starałyśmy się w taki sposób opowiadać ten projekt aby sytuacji nie antagonizować, bo doskonale zdajemy sobie sprawę, że to jeden z kluczowych elementów współczesnego życia i wyzwań, przed jakimi wszyscy stoimy.
Wśród mieszkańców Cieszyna jest duża otwartość na osoby przybywające z Ukrainy, i wiele dobrego w ich kontekście wydarzyło się w naszym projekcie. Bardzo chciałabym aby podobnie wydarzyło się w przyszłości z innymi grupami uchodźczymi.
Doskonale wiemy, jak dużym wyzwaniem jest mówienie o zjawisku migracji do osób, które bardzo stereotypowo podchodzą do tej problematyki. Oczywiście nie podważamy niczyich obaw, chcemy jednak mówić o tym wszystkim w taki sposób, aby osoby sceptyczne miały szansę zrozumieć ludzi, którzy opuszczają swoje kraje i przybywają do nas, by tu żyć i funkcjonować.
Duża odpowiedzialność spoczywa na władzach centralnych, bo to one kształtują i kierują polityką migracyjną, dostrzegamy również, że niektóre modele w Europie się nie sprawdziły, i stąd pewnie bierze się niechęć do migrantów.
Teraz mamy dobry moment, abyśmy w naszym kraju zastanowili się, jaki model jest dla nas najlepszy. Tak aby z jednej strony nie odbierać migrantom i uchodźcom szansy na życie w nowym miejscu, ale jednocześnie sprawić, abyśmy nie ponosili podobnych konsekwencji, jakie ponoszą niektóre kraje europejskie, które nie radzą sobie już ze zjawiskiem migracji.
Myślę, że Cieszyn, który jest małym miastem, zlokalizowanym na granicy, w tym ogromnym procesie będzie również odgrywać pewną rolę. Bo choć granica z Białorusią znajduje się daleko od nas, to jednak w ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia w naszym regionie ze zjawiskiem przekraczania przez migrantów granic polsko-słowackiej czy słowacko-czeskiej. Może się wkrótce okazać, że szlak migracyjny będzie przebiegać właśnie gdzieś obok nas.
Natalia Kałuża – etnolożka i kulturoznawczyni. Kierowniczka Świetlicy Krytyki Politycznej w Cieszynie, członkini zarządu Stowarzyszenia Przestrzeń Otwarcia oraz członkini grupy Granica dla Granicy.. Koordynatorka cieszyńskiej edycji Objazdowego Festiwalu Filmowego WATCH DOCS. Prawa Człowieka w Filmie.