Zgodnie z planem, czyli od dwóch zwycięstw rozpoczęli udział w tegorocznych play-offach hokeiści z Trzyńca. Dziś i jutro rozegrają dwa kolejne spotkania, tym razem na lodowisku rywala.
Dwie otwierające tę rywalizację wygrane z Motorem Czeskie Budziejowice nie przyszły jednak wcale łatwo. Oba spotkania, zarówno to niedzielne, jak i poniedziałkowe, zakończyły się identycznym wynikiem 2:0. O ile jednak o końcowy sukces w pierwszym meczu ćwierćfinału kibice Stalowników musieli drżeć do końcowej syreny, o tyle w poniedziałek rywal tylko w końcowych fragmentach spotkania miał szansę poważniej zagrozić defensywie śląskiego klubu. W obu meczach zaporą nie do pokonania okazał się bramkarz Marek Mazanec, który w sumie obronił 56 strzałów rywali.
W ofensywie w obecnych play-offach w szeregach Oceláři najskuteczniejszym graczem jest Marko Daňo. W drugim spotkaniu na swoim koncie zapisał bramkę oraz asystę.
Zresztą cała śląska defensywa wydaje się być monolitem nie do złamania przez rywali – w obu spotkaniach gracze obrony oraz ataku zablokowali 51 strzałów przeciwników. W tym elemencie gry znakomicie spisuje się obrońca Adam Smith, który w dwóch meczach zablokował aż 7 strzałów.
Stalownicy w obecnej rundzie play-off grają w podobnym schemacie, jak w poprzednich sezonach, gdy sięgali po mistrzowskie tytuły. Żelazna defensywa oraz do bólu skuteczne ofensywne systemy sprawiają, że rywalom jest trudno znaleźć drogę do trzynieckiej siatki. O tym, czy te rozwiązania „zagrają” również na południu Czech, przekonamy się w czwartek i piątek (21 i 22 marca).
