Osoby z różnego rodzaju dysfunkcjami stanowią tylko niewielką część pasażerów korzystających z usług komunikacji miejskiej oraz innych przewoźników.
Cieszyn niewątpliwie piękne miasto posiadające autobusy MZK którymi można dotrzeć nawet poza granice miasta mógłby być z tego faktu dumny, gdyby nie kilka „drobiazgów” które zamiast ułatwiać utrudniają niepełnosprawnym korzystanie z tej formy przemieszczania się.
Pierwszy problem pojawia się już na przystankach autobusowych, są tam wiaty chroniące przed deszczem oraz ławeczki na których niepełnosprawny może usiąść i poczekać na autobus natomiast osoby z dysfunkcją wzroku mają duży problem z odczytaniem rozkładów jazdy. Na prośbę osób z dysfunkcją wzroku Polski Związek Niewidomych już dwa lata temu kontaktował się z Cieszyńskim MZK prosząc o to, aby rozkłady jazdy umieszczane na przystankach były w powiększonym druku. Obecny druk jest za mały przez co dla wielu nieczytelny. Prośba ta pozostała bez echa, a osoby starsze i niedowidzące muszą nadal liczyć na życzliwość osób z dobrym wzrokiem.
Kolejnym problemem z jakim nie może się uporać cieszyńskie MZK jest brak komunikacji głosowej wewnątrz autobusu informująca pasażerów do jakiego przystanku się zbliżają i jaki będzie następny przystanek. Podczas gdy w innych miastach zaczyna już funkcjonować głosowa informacja nie tylko w środku ale również na zewnątrz autobusu jakiej jest linii i jaki jest jego numer, to w cieszyńskich autobusach można co najwyżej posłuchać muzyki lub aktualnych wiadomości. Pomarzyć można o obrajlowionych przyciskach stopu, natomiast nie można narzekać na prowadzących pojazdy. Na życzliwość i pomoc kierowców komunikacji miejskiej niepełnosprawni mogą zawsze liczyć.
Przejażdżka busami po terenie naszego powiatu, ale również do Bielska czy Katowic to wyzwanie nie tylko dla niepełnosprawnych. Już przy wsiadaniu do maleńkiego busika niepełnosprawni ruchowo mają problem. Niewygodne małe schodki, brak dostatecznej przestrzeni, siedzenia umieszczone zbyt blisko siebie nie pozwalają na swobodę ruchu co w przypadku niepełnosprawnego ruchowo jest szczególnie ważne. To codzienność z jaką spotykają się podróżujący niepełnosprawni.
Stan techniczny pojazdów pozostawia też wiele do życzenia, bo jak pasażerowie mogą czuć się bezpieczni podczas podróży, kiedy w autobusie, którym jadą zaczyna palić się instalacja elektryczna? Pełnosprawny pasażer co najwyżej naje się trochę strachu, lecz bez problemu zmieni środek lokomocji. Jednak dla niepełnosprawnego taki stan rzeczy to nie lada wyzwanie.
Co do kierowców to bywa różnie, zdarza się, że nie wiedzą jakie zniżki przysługują danej grupie niepełnosprawności, potrafią być opryskliwi, a niepełnosprawnego traktują jak zło konieczne. Dobrze, że takich przypadków jest coraz mniej, a przeważają kierowcy uczynni i wrażliwi dla których nie jest problemem nawet pomoc niepełnosprawnemu przy wsiadaniu czy wysiadaniu, udzielenie informacji, że niewidząca osoba dojechała do celu podróży, czy poproszenie pasażerów o ustąpienie siedzącego miejsca niepełnosprawnemu.
Do kolejnych bolączek należą notoryczne opóźnienia, a nawet bez wcześniejszego poinformowania pasażerów, likwidowanie niektórych kursów co naraża w szczególności osoby z różnymi dysfunkcjami na dodatkową utratę zdrowia. Pełnosprawny schroni się przed deszczem, mrozem czy upałem, a widząc nadjeżdżający autobus podbiegnie, lecz niepełnosprawny musi cierpliwie czekać.
W zapomnienie odeszły już dworce autobusowe, gdzie były stanowiska, na które podjeżdżał autobus i nie trzeba było sprawdzać dokąd jedzie, ponieważ takie informacje podawane były przez głośnik. Skoczowski dworzec może być przykładem na to, że zamiast udogodnień powstał twórczy chaos, a pasażerowie biegają od autobusu do autobusu. Zdarza się i tak że, zanim niedowidzący bądź niewidomy zorientuje się do którego autobusu ma wsiąść ten już odjedzie.
Niepełnosprawni, tak jak pełnosprawni, jeżdżą do urzędów, lekarzy, na zakupy, w odwiedziny do krewnych czy znajomych i nie wszyscy posiadają własny środek lokomocji, tak więc siłą rzeczy korzystają z dostępnej komunikacji. Warto aby przewoźnicy zadbali o ich wygodę i bezpieczeństwo.