20 stycznia 2022 roku ogłoszono rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych dla prowadzenia schronisk dla zwierząt. Co prawda wchodzi w życie po upływie 12 miesięcy od dnia ogłoszenia, czyli 20 stycznia 2023 niemniej jest światełkiem w tunelu dla tysięcy psich i kocich istnień.
Rozporządzenie wprowadza wiele pozytywnych zmian m.in. obowiązek posiadania przez schronisko ogrzewanych pomieszczeń dla suk ze szczeniętami, młodych odsadzonych od matki, czy zwierząt chorych. Określa również 16oC jako temperaturę minimalną tych pomieszczeń. Zobowiązuje też schroniska do posiadania wybiegu dla psów w celu zapewnienia im prawidłowej socjalizacji.
Zgodnie z rozporządzeniem wymagane będzie zatrudnienie osoby „która odpowiada za przestrzeganie przepisów w sprawie wymagań weterynaryjnych dla prowadzenia schronisk dla zwierząt oraz przepisów o ochronie zwierząt, posiadająca wykształcenie w zawodzie technik weterynarii lub wykształcenie wyższe na kierunku weterynaria, lub zootechnika i co najmniej 3 letnie doświadczenie w pracy ze zwierzętami”.
Standardem ma się stać znakowanie zwierząt chipami elektronicznymi, rejestracja w bazach danych oraz prowadzenie historii ich pobytu w schronisku obejmującej dokładny opis zwierzęcia wraz ze zdjęciami, wszelkie szczepienia, choroby, informacje o osobie zajmującej się psem Historia ta zostaje udostępniona osobie adoptującej psa. Prowadzona ma też być ewidencja spacerów czy też wypuszczania na wybieg. W rezultacie chętny do adopcji danego psa ma szanse dostać w swoje ręce całkiem rzetelny i możliwy do zweryfikowania zapis.
Niezwykle ważnym punktem jest § 3. pkt 6 rozporządzenia: „Każdemu psu zapewnia się wyjście na wybieg lub spacer nie rzadziej niż 2 razy w tygodniu, przy czym tego wymagania można nie stosować do psów lękliwych i agresywnych, suk ze szczeniętami, szczeniąt, psów, podlegających kwarantannie oraz psów w odniesieniu do których ograniczenie wyjścia na wybieg lub spacer wynika z zalecenia lekarza weterynarii”
Niniejszym oznacza to rozbudowany wolontariat i możliwości socjalizacji dla tysięcy psów zamkniętych całymi latami na paru metrach betonu i pozbawionych możliwości realizacji naturalnych zachowań.
Czy schroniska otworzą się na młodszych i starszych wolontariuszy gotowych poprawić byt braci mniejszych? Czy nowej fali wolontariuszy uda się dotrzeć do kojców na tyłach, w zaułkach i zakamarkach terenu schroniskowego? Do psów najbardziej potrzebujących? Agresywnych z przerażenia, czy spanikowanych na widok smyczy? Wierzymy, że tak. W wolontariacie siła.