Rower choć znany od dawna to właśnie teraz bije rekordy popularności. Jeżdżą wszyscy: kilkuletnie dzieci, wysportowana młodzież, a nawet wiekowi seniorzy. Jazda na rowerze nie tylko poprawia naszą kondycję, ale jest przyjemna, możemy podziwiać piękne widoki
i pozwala spędzić czas z najbliższymi. Polacy coraz chętniej na wymarzony urlop zabierają swoje jednoślady. Śląsk Cieszyński zaprasza na malownicze szlaki „niedzielnych” rowerzystów i prawdziwych wyczynowców.
Żelazny Szlak Rowerowy
Pomysł na Żelazny Szlak Rowerowy, zrodził się z chęci wykorzystania wyłączonych z użytkowania linii kolejowych, a problem, jaki stanowiły nieużytkowane, zdegradowane linie kolejowe, zmieniono w transgraniczny produkt turystyczny typu Greenways. Unikatowa pętla Szlaku, łączy partnerstwo pięciu gmin i miast po obu stronach granicy – po polskiej stronie przebiega przez teren Jastrzębia-Zdroju, Zebrzydowic i Godowa, a po stronie czeskiej Karwiny i Piotrowic k. Karwiny, zaś do wyboru są dwie pętle: główna o długości 55 km i alternatywna, licząca 42 km.
Idea narodziła się w roku 2016, ale pierwsze pomysły wykorzystania nieczynnych torowisk już wcześniej. Realizacja trwała ponad cztery lata. Efekt? Jedna z najpiękniejszych tras rowerowych w Polsce. Świetnym okazał się pomysł, aby stare, nieczynne nasypy kolejowe będące już tylko wspomnieniem po jadących tu kiedyś pociągach, wykorzystać jako podwalinę szlaku rowerowego. Dało to również możliwość uatrakcyjnienia trasy i wskazania ważnych elementów regionu. Dzięki poprowadzeniu trasy po starym torowisku, jej niweleta jest praktycznie pozioma, co bardzo ułatwia poruszanie również mniej doświadczonym lub sprawnym rowerzystom. Jadąc to wysokimi nasypami, to głębokimi parowami dostrzegamy, jak ogromny zakres prac inżynieryjnych musiała wykonać kiedyś kolej, żeby zniwelować mocno pagórkowaty teren w tej okolicy.
Z pewnością Żelazny Szlak zasługuje na miano jednego z najpiękniejszych w kraju szlaków rowerowych, którego idea i pomysłowość spina atrakcyjność terenu z jakością wykonania. Mamy więc na trasie zabytki będące perłami architektury, jak pałac w Zebrzydowicach – mamy też przemysł jak nieczynna kopalnia Jas-Mos w Jastrzębiu.
Całość wyposażono w łatwe i czytelne oznakowanie. Dobrze oceniana przez użytkowników jest również nawierzchnia i infrastruktura. Punkty odpoczynkowe dla rowerzystów znajdują się głównie po polskiej stronie. Co kilkaset metrów zrobiona jest niewielka zatoczka
z ławkami, stolikiem, koszem na śmieci i tablicą informacyjną. Oprócz tego na jastrzębskim odcinku Szlaku znajdują się 4 duże miejsca do odpoczynku nawet dla dużych grup rowerzystów. Po czeskiej stronie najlepszym miejscem na odpoczynek będzie Park Zdrojowy, Park Bożeny Nemcovej oraz rynek w Karwinie.
Przy jastrzębskim i karwińskim odcinku Szlaku, realizowany jest kolejny transgraniczny projekt budowy punktów ładowania rowerów elektrycznych wraz z rowerowymi stacjami naprawczymi na wypadek awarii roweru. W Jastrzębiu-Zdroju, stacje te będą umieszczone we wiatach rowerowych, chroniących od słońca i deszczu i będą umożliwiały jednoczesne ładowanie czterech rowerów elektrycznych i jednoczesną naprawę dwóch rowerów. Użytkownicy Szlaku mogą wziąć udział w grze terenowej wykorzystując tematyczną aplikację mobilną (QR kody kierujące do gry znajdują się na tablicach informacyjnych).
Trasę najlepiej rozpocząć z Jastrzębia-Zdroju. Najłatwiej dojechać tu samochodem zwłaszcza z daleka. Niektórzy startują z Godowa, jako miejsca z którego cała żelazna trasa rowerowa wzięła swój początek, ale wymaga to dotarcia na miejsce z większych miejscowości. Jadąc z Jastrzębia mamy za to świetny odcinek finałowy
z Godowa do Jastrzębia, który wiedzie wzdłuż rzeki Szotkówki starym nasypem kolejowym.
Trasa Żelaznego Szlaku Rowerowego:
Jastrzębie-Zdrój – Szotkowice, Moszczenica; dwa sołectwa leżące w Jastrzębiu, każde z nich świetnie nada się na start naszej eskapady. W Moszczenicy, niedaleko przebiegu Szlaku – przy skrzyżowaniu ulic Ranoszka i Kolejowej, istnieje wciąż budynek dawnego dworca PKP, a dzielnica z przemysłowej stała się po likwidacji linii willową. W Jastrzębiu-Zdroju warto również odwiedzić zabytkowy Park Zdrojowy z inhalatorium solankowym, a także Ośrodek Wypoczynku Niedzielnego, z amfiteatrem oraz wieloma atrakcjami dla dzieci, np. tryskaczami wodnymi – obie atrakcja, znajdują się w odległości zaledwie 2 km od Żelaznego Szlaku
Ruptawa – dzielnica Jastrzębia, krzyżują się tu szlaki rowerowe i piesze. W tym miejscu warto zwiedzić zabytkowy kościół z 1949 roku z elementami wyposażenia
z XVII wieku przeniesionymi z pobliskich Kaczyc. Przy dobrej pogodzie można na chwilę zboczyć z trasy, by z Ruptawy podziwiać rozległą panoramę Beskidów ze szczytami Czantorii i Skrzycznego.
Zebrzydowice – tu też warto skręcić ze Szlaku. Nadrabiając dwa kilometry możemy zobaczyć pałac (dawniej będący gotyckim zamkiem), w którym znajduje się Punkt Informacji Turystycznej oraz GOK i restauracja.
Karwina – już po czeskiej stronie czekają inne nawierzchnie, czyli mało uczęszczane drogi. Na pewno warto odwiedzić tu pałac frysztacki i stary rynek w mieście – można tu dobrze zjeść, co zresztą wiele osób praktykuje – Żelazny Szlak staje się tu wycieczką kulinarną. Jadąc w stronę Piotrowic przejedziemy przez słynny „Most bohaterów Sokołowa” a dziś „Darkovsky most”, zamknięty dla ruchu samochodowego a będący integralną częścią Żelaznego Szlaku Rowerowego.
Piotrowice koło Karwiny – tu możemy zobaczyć między innymi XVIII-wieczny kościół pw. Św. Marcina, oraz pałacyk angielski z parkiem – również z XVIII wieku.
Godów – W Gołkowicach przekraczamy granicę. Warto tam odwiedzić Kościół Św. Anny – przepiękny, XIX-wieczny zabytek architektury drewnianej. Godów to rodzinna miejscowość samego Gustlika z „Czterech Pancernych” – Franciszka Pieczki. Tuż za Godowem skręcamy na wschód i jedziemy Doliną Szotkówki – jednym z najpiękniejszych fragmentów Żelaznego Szlaku, poprzez Szotkowice w Jastrzębiu-Zdroju do Moszczenicy, gdzie znajduje wyremontowany zielony most kolejowy, oddany do użytku rowerzystów.
Dla wyczynowców trasy mtb Beskidy
Trasy mtb do jazdy enduro to nie tylko popularne bike parki, ale przede wszystkim przyjemność odkrywania dzikich ścieżek w polskich górach.
Już od wielu lat ścieżki rowerowe prężnie się rozwijają, wraz ze wzrostem zainteresowania turystyką rowerową, zwłaszcza tą górską. Nie ma w tym nic dziwnego, bo po czasach zachłyśnięcia rowerowymi wypadami zagranicznymi w końcu przyszedł czas na poznanie tego przysłowiowego: „Cudze chwalicie swego nie znacie”.
Enduro z plecakiem to nie tylko jazda na rowerze, ale również możliwość zwiedzania i ciekawego spędzania wolnego czasu. Miasto Wisła oferuje miłośnikom mtb wiele atrakcji, które wpływają na jakość ich pobytu poza rowerem i sprawiają, że zauroczeni pobytem, chętnie tu wracają.
Wspólny projekt władz kilku sąsiadujących ze sobą polskich oraz czeskich gmin oraz Euroregionu Śląsk Cieszyński, z założenia promujący rekreacyjne kolarstwo górskie i przyrodniczo-kulturowe walory Śląska Cieszyńskiego po obu stronach granicy. Efektem tej współpracy było wytyczenie licznych, nieznakowanych szlaków rowerowych, wybudowanie infrastruktury dla rowerzystów, między innymi zadaszonych wiat turystycznych oraz map wielkoformatowych. Elementami inicjatywy “MTB Beskidy” było również wdrożenie programu certyfikacji obiektów noclegowych, gastronomicznych i usługowych przyjaznych rowerzystom – tym, które posiadają przechowalnie jednośladów, dają dostęp do podstawowych narzędzi i innych udogodnień. Przede wszystkim jednak stworzona została cykliczna oferta imprez rowerowych w ramach Uphill MTB, a Partnerzy pracują nad pierwszym transgranicznym maratonem rowerowym Gorol MTB.
Trasa na Skolnity – niespełna 10-kilometrowa pętla, do przejechania w mniej więcej półtorej godziny. Do pokonania jest 365 metrów podjazdów, a poziom trudności całego szlaku oceniany jest na 2-3 punkty w pięciostopniowej skali.
Pierwszy etap trasy, prowadzący przez miejską dzielnicę Dziechcinka, to rozgrzewka przed dość wymagającym podjazdem na Skolnity. Kawałek po grani za górną stacją kolejki linowej należy traktować jako chwilę wytchnienia – tym razem przed zjazdem, momentami stromym, ze Skolnitego do dolinki Jawornik. Dalej do końca relaksująca przejażdżka do centrum w Wiśle. Nawierzchnia niejednolita, odcinki asfaltowe przeplatają się z leśnymi ścieżkami i betonowymi płytami drogowymi.
Trasa Tam (Dobka) i z powrotem
Miejsko-leśny szlak z dwoma wariantami przebiegu: bardzo łatwym (1/5) o długości ok. 20 kilometrów oraz krótszym (15 km), za to wymagającym odczuwalnie większego wysiłku. Druga z opcji różni się przede wszystkim drogą powrotną, wiodącą przez wyżej położone osiedla – w takim wypadku suma przewyższeń wynosi ok. 360 metrów.
Generalnie trasa ma charakter typowo rekreacyjny, wytyczono ją dla rodzin z dziećmi i początkujących amatorów jazdy na rowerze. Praktycznie w całości szlak prowadzi po równiutkich ścieżkach rowerowych – leśne i polne dróżki to krótkie epizody. Przez sporą część półtoragodzinnej wycieczki jedzie się w pobliżu górskich rzek – albo Wisły, albo potoku Dobka.
Trasy MTB Brenna dookoła Błatniej
Trasa trudna, z kilkoma trudnymi technicznymi podjazdami. Rekompensatą za wylany na trasie pot będą z pewności piękne widoki. Atrakcje jakie czekają nas na tej trasie to: Park Turystyki, Park Linowy „Orla Perć”, Kozia Zagroda w Brennej Centrum, schronisko Chata Wuja Toma, schronisko PTTK na Błatniej, Ranczo Błatnia.
Przebieg trasy:
Brenna – Brenna Bukowa – Przełęcz Karkoszczonka – Siodło pod Klimczokiem – Kozia Góra – Dębowiec – Wapienica – Jaworze – Błatnia – Brenna
Długość trasy: 44,7 km
Czas jazdy: około 3 godziny 20 minut
WYCIECZKA DO CHLEBOWEJ CHATY
i dalej…
Trasa łatwa, z kilkoma trudniejszymi fragmentami – podjazdy na Czantorię Baranową, góry Tuł i Wygóra, oraz trudnym zjazdem do Dzięgielowa. Szczególnie ładne odcinki trasy to trawers Żarnowca i odcinek Podlesie – Tuł.
Atrakcje: Park Turystyki, Beskidzki Dom Zielin „Przytulia”, Obserwatorium Nietoperzy w Brennej, Chlebowa Chata w Górkach Małych.
Trasa została zaprojektowana w sposób umożliwiający maksymalnie proste skomunikowanie z trasami rowerowymi wytyczonymi po stronie czeskiej – od osiedla Podlesie można wybierać warianty jazdy trasami 6085, 6151, 256, 6087, 6086 oraz trasami 6080 i 561 prowadzącymi na pogranicze słowackie.
MTB USTROŃ
O trasach rowerowych MTB z Ustronia, można by pisać i pisać, ponieważ dróg którymi poprzecinane są góry jest mnóstwo.
Rowerem z Ustronia możemy rozpocząć całkiem fajne pętle rowerowe MTB po górach. To również miasto z bardzo dobrze rozbudowaną bazą noclegową, bardzo dobrym dojazdem, oraz sporą ilością opcji górskich tras rowerowych.
Ustroń na rowerze trekkingowym – klasyczna trasa na rower trekingowy ze średnio-trudnymi podjazdami na Bukową i Skalicę, oraz z jednym trudniejszym zjazdem z osiedla Tokarnia do Dobki. Układ trasy pozwala na zwiedzenie praktycznie całego prawobrzeżnego Ustronia w tym dzielnic sanatoryjno – wczasowych: Zawodzia i Jaszowca. Długość trasy to 32, 2 km.
Do doliny Hluchovej
Pomiędzy grzbietem granicznym Stożek-Czantoria ciągnie się dolina Hluchova, której górna część podchodzi pod szczyt Stożka. Cechą charakterystyczną tego pasma jest to, że wysokości szczytów nie przekraczają 1000 m npm. Niemal całe pasmo zbudowane jest
z piaskowca, który w geologii nazywany jest godulskim, od szczytu Godula po czeskiej stronie, gdzie występuje w warstwach grubych na 1-1,5m. Z tego budulca jest zbudowanych jest wiele figór, rzeźb, stopni, płyt w kosciołach i domach na Śląski Cieszyńskim. Dolina Hluchova to jedna z najdłuższych i najpiękniejszych dolin
w całych Beskidach, szczególnie na odcinku kilku pierwszych kilometrów. Nie ominą nas trudne podjazdy na Mały Stożek i Osiedle Hora w Nydku, jak również trudny zjazd z siodła pod małym Stożkiem do doliny Hluchowej. Po polskiej stronie czeka bardzo ciekawy odcinek od granicy na osiedlu Hora do Podlesia, singiel trak i trasa po trawersie Małej Czantorii. Należy zachować ostrożność bo natkniemy się na ruch samochodowy na odcinkach Ustroń-Wisła, Wisła-Wisła Kobyla, Nydek, zrywkę drewna na zjeździe do doliny Hluchovej oraz zwiększony ruch pieszych w centrum Ustronia, Wisły i Nydku.
Przy okazji można zobaczyć skocznie, a także sporo obiektów historycznych jak również skorzystać z punktów gastronomicznych.
MTB Istebna
Do źródeł Olzy – bardzo łatwa i przyjemna wycieczka doliną Olzy, rzeki
o długości 99 km wypływającej spod Gańczorki w Istebnej. Olza należy do dorzecza Odry i płynie na przemian w Polsce i Czechach. Trasa prowadzi od turystycznego przejścia granicznego Istebna – Bukovec w miejscu, gdzie Olza wpływa na czeską stronę granicy (do Polski wpływa ponownie w okolicach Cieszyna), a kończy się przy jej źródle. Prawie w całości prowadzi drogami asfaltowymi łagodnie wznosząc się, przez co nie przysparza prawie żadnych trudności technicznych. Cała trasa to 13 km i można ją pokonać w godzinę.
Wokół Złotego Gronia- ciekawa trasa prowadząca wokół Złotego Gronia, charakterystycznej góry z masztem na szczycie, znajdującej się w centrum Istebnej. Wycieczka krótka, ale wymagająca dobrej kondycji z powodu licznych stromych podjazdów po ścieżkach i drogach polnych o nawierzchni trawiastej. Może stanowić świetną propozycję treningu interwałowego, a przy tym jest bardzo atrakcyjna krajobrazowo. Dostęp do szczytu Złotego Gronia jest mocno utrudniony, ale kiedy łąki są wykoszone lub wiosną, kiedy jeszcze trawy nie porosły, można go zdobyć jadąc „miedzami”, skrajem łąk. Grzbiet składa się charakterystycznych dwóch wzniesień, pomiędzy którymi jest szerokie, płaskie siodło porośnięte trawą. Trasa trawersuje jego północne stoki, na których znajdują się 3 wyciągi orczykowe. Zimą panują tu jedne z najlepszych w Beskidach warunków narciarskich z powodu niższych temperatur i większych opadów.