Rozczarowania mogą Cię zniszczyć lub umocnić – Twój wybór

0
952
- reklama -

Gdy coś nam się nie udaje, odczuwamy smutek, lęk, obawy, rozczarowanie. To nie muszą być duże rzeczy, ale każda porażka czy trudność wyzwala w nas mechanizm obronny i chcemy unikać odczuwania negatywnych emocji.

Skoro wiesz, że ogień parzy, to dlaczego się nim posługujesz? Przecież możesz nabawić się poważnych ran lub zrobić komuś krzywdę.
Mimo to ochoczo sięgasz po paczkę zapałek, gdy rozpalasz letniego grilla.
Dorzucasz polana do kominka, gdy zimą mróz stuka w okna.
Podpalasz lont fajerwerków w Sylwestra i patrzysz na morze kolorów na niebie.

Możesz panować nad ogniem

Wszystko co stanowi dla nas potencjalne zagrożenie, może stać się naszym wybawieniem. Co zrobić, by wybierać tę drugą opcję?
W obliczu kryzysu możesz się załamać lub wzrastać. Nie ma drogi na skróty, nie ma innego wyjścia.
Można próbować ignorować problem, ale to prowadzi Cię do jeszcze większej frustracji i narastania negatywnych emocji. Stajesz się jak wulkan, który czeka na dodatkowy bodziec, by zalać morzem lawy pobliskie Pompeje.
Trwanie „pomiędzy” też jest wyborem. Wybierasz obie strony. To tak jakbyś na imprezie obgadywał wredną kuzynkę. Dziewczyna gra Ci na nerwach i dzielisz się swoimi myślami z bratem. Potem ten brat rozmawia z kuzynem, który jest bratem wspomnianej wrednej kuzynki – robi się dość zawile…
Finalnie wujek Tadeusz opowiada wrednej kuzynce, zmyśloną historię, która przeszła przez kilka ust. Kuzynka jest na Ciebie wściekła. Zaczyna się wypisywanie na Facebooku i… reszty się domyśl.
Tak się dzieje, gdy nie podejmujesz decyzji. Możesz pozwolić, by kryzys Cię zniszczył lub wzmocnił. Zawsze wybór należy do Ciebie. Konsekwencje mogą być widoczne dopiero po wielu latach.

- reklama -

Złap, walnij i zwiąż

To nie jest instrukcja dotycząca polowania na króliki.
Gdy pojawia się rozczarowanie i kryzys, nie chowaj głowy w piasek. Ignorowanie problemu nie sprawi, że zniknie. Tak to nie działa. Będzie tam siedział
i czekał, aż osłabniesz, by ponownie uderzyć ze zdwojoną siłą.
Gdy coś wali – nie uciekaj. Zostań i walcz. To może wydać się trudne, ale mała inicjatywa może zmienić wszystko.
Złap swój kryzys, przyjrzyj się mu i odpowiedz
w zdecydowany sposób. Płacz, wrzeszcz, rozwal coś, ale potem weź dwa głębokie wdechy i zastanów się – jaki możliwości się przed Tobą otwierają.

Wypowiedzenie na biurku

Nawet nie podczas rozmowy, nie na spotkaniu z zespołem. Przychodzisz do pracy, a na Twoim biurku leży wypowiedzenie. Może znalazłeś je w szafce
w szatni lub dostałeś do ręki, gdy przekroczyłeś próg firmy – nieważne.
Jesteś w szoku. Przecież się starasz, robisz co możesz. Pewnie pójdziesz do szefa i będziesz chciał wyjaśnień. Może nic nie zrobisz i po tym jak kadrowa opisze Ci dalszą procedurę – będziesz dalej robić swoje. To tez jest ok.

Złap, walnij i zwiąż i… wypuść

Gdy już nasycisz się czarnymi wizjami eksmisji, straty, trudów jakie są przed Tobą – one będą – mniejsze lub większe, ale będą i… może ograniczą się do masy nerwów ( czego Ci życzę ), pomyśl, że teraz już nie masz wyboru i musisz coś zmienić.

Wypuść swój kryzys i zobacz co możesz zrobić. Bo jak dwoma rękami trzymasz swoje rozczarowania na wodzy, to nie możesz sięgnąć po to, co na Ciebie czeka.
Nowa praca, nowe możliwości. Może odezwiesz się do dawnego kolegi, może na portalu z ogłoszeniami widziałeś fajne kuszące oferty, ale nie wysłałeś cv. Zrób to teraz.

Przejmij kontrolę nad swoimi rozczarowaniami

Nie pozwól, by one kierowały Tobą. To Ty musisz wiedzieć czego chcesz i dążyć do tego z całych sił. Wykorzystaj rozczarowania i kryzysy na swoją korzyść. Uporaj się z żalem i wyrzutami. Nie dobijaj się. Wzrastaj i odkrywaj w każdej klęsce cząstkę tego, co możesz robić lepiej.
Nowa praca, zdrowy związek, rozwój osobisty, naprawa dawnych więzi, Twoje zdrowie, może firma?
To tylko nieliczne obszary, które możesz rozwijać, gdy klęski przekujesz w zwycięstwa… a wtedy – już zawsze będziesz wygrany.