Na terenie naszego powiatu można spotkać osoby noszące plakietki które nie są reklamą konkretnej firmy, miejsca czy imprezy.
Żółta plakietka z trzema ciemnymi kropkami jest informacją dla otoczenia, że nosząca ją osoba ma problem z prawidłowym widzeniem.
Plakietka przypięta w widocznym miejscu na przykład na przodzie bluzki lub swetra, na klapie marynarki albo na plecaku czy torebce nie zajmuje rąk, a dzięki dwóm wyrazistym kolorom jest widoczna.
Pomysł noszenia takich plakietek przywędrował do nas z Niemiec, gdzie okazał się osobom z dysfunkcją wzroku bardzo pomocny. Z relacji osoby mieszkającej na terenie tego kraju wynika, że noszący taką plakietkę bez zwłoki otrzymuje pomoc sklepie, urzędzie czy środkach komunikacji. W Polsce, miejscem gdzie z powodzeniem jest już praktykowana taka forma informowania otoczenia jest Jelenia Góra.
Nie każdy z niedowidzących nosi białą laskę. Przyczyny bywają różne, od zwykłego wstydu, którego nie potrafią przełamać, poprzez nieumiejętność posługiwania się nią aż po obawę narażania się na wyśmiewanie, co również się niestety zdarza. Są różne formy niedowidzenia i może być tak że osoba, która z powodzeniem samodzielnie się porusza np. po znanym terenie ma kłopot z odczytaniem rozkładu jazdy czy wypełnieniem dokumentów w urzędzie, na poczcie lub odczytaniem napisów na produktach w sklepie i w to właśnie w wykonaniu tych czynności potrzebuje pomocy.
O niedogodnościach związanych z dysfunkcją wzroku najlepiej wiedzą członkowie Koła PZN w Cieszynie i to właśnie oni jako pierwsi wyruszyli z siedziby koła z przypiętymi plakietkami do miejsc zamieszkania. Ważne jest jednak pytanie jednej z członkiń koła – skąd ludzie będą wiedzieć co ta plakietka oznacza? I tu niebagatelną rolę odgrywają środki masowego przekazu, jak również zwykłe ustne przekazywanie informacji na przykład tzw. pocztą pantoflową.
Trzeba mieć świadomość, że tak jak nie wszyscy niewidomi noszą laskę tak i nie wszyscy niedowidzący będą nosić plakietki. Jednak ci którzy nie potrafią bądź krępują się poprosić o pomoc właśnie dzięki niej zostaną dostrzeżeni i taką pomoc otrzymają. Kiedy w sklepie na pytanie o konkretny produkt pada odpowiedź – mamy to co pani, pan widzi lub proszę podpisać w miejscu, gdzie jest zaznaczone nie będą wymagały głośnego informowania sprzedawcy, urzędnika, a przy okazji całego otoczenia, że dana osoba jest niepełnosprawna.
Krępujące bowiem bywają sytuacje, gdy w kawiarni czy restauracji siedzący przy sąsiednich stolikach ludzie zamiast zająć się własnymi sprawami ostentacyjnie przyglądają się niewidomemu. Chociaż spowodowane jest to zwykłą ciekawością to dla osoby obserwowanej niezbyt miłe. Czas pokaże czy taka forma komunikowania się osób z dysfunkcją wzroku z widzącymi na naszym terenie się przyjmie, warto próbować i nie odrzucać sprawdzonych sposobów, zwłaszcza iż w zastraszającym tempie przybywa osób z dysfunkcją wzroku.
Plakietka tak jak biała laska, w pewnym stopniu zapewnia bezpieczeństwo jest ona bowiem wyraźnym sygnałem, że nosząca osoba jest niepełnosprawna. Niedowidzenie nie jest czymś czego dotknięta nim osoba powinna się wstydzić, a wyraźny komunikat przekazany otoczeniu może ustrzec przed niejednym czyhającym na każdym kroku niebezpieczeństwem.