Zda(o)lny Tata

0
1734
fot. arch. SPOT
- reklama -

Większość osób kojarzy wyjście do pracy, z w pełni tradycyjnym procesem polegającym na porannej toalecie, śniadaniu, ubraniu się i wyjazdowi lub wyjściu, po prostu, do miejsca pracy. Pracujemy w różnych miejscach. Udajemy się do sklepów, banków, urzędów, szkół, restauracji, salonów fryzjerskich, agencji marketingowych itd. Tą listą mógłbym wypełnić cały felieton. Nie ma w tym nic złego i taka postawa jest związana z naszym trybem życia od tysięcy lat, więc całkiem długo.

Jest jednak coraz większa grupa wśród pracowników, pracodawców oraz przedstawicieli wolnych zawodów, dostrzegająca ogromne zalety pracy we własnym domu, względnie w przestrzeni co-workingowej. To drugie rozwiązanie to takie hybrydowe założenie – nie pracujemy w siedzicie firmy tylko w wynajętym biurze lub przy samym „wynajętym” biurku. W tej sytuacji wychodzimy z domu ale trafiamy do nieco innej przestrzeni niż zaciszny kąt w naszych czterech ścianach.

Dlaczego tak się dzieje? Jak sobie zorganizować możliwość pracy zdalnej i najważniejsze – jak to jest być zdalnym Tatą?

Praca u „siebie”
Zawsze chciałem pracować zdanie. Ta idea jawiła się jako świetna sprawa. Praca na własnych warunkach, w swoim tempie. Brak przypadkowych osób, wykonywanie zadań, cisza i możliwość pełnego skupienia na swojej pracy. Słowem – taka praca to nie praca, tylko przyjemność. Oczywiście znajdą się tacy, dla których sytuacja, w której niemal codziennie nie wychodzimy z domu, by kolejne kilkadziesiąt minut spędzić w korkach, by potem przez zegarowe 8 godzin lub więcej wykonywać swoje zadania, nie jest prawdziwą pracą. Bo w domu się nie pracuje… Cóż, każdy ma swoje swoje zdanie i trzeba to uszanować.
Osobiście doceniam możliwość pracy zdalnej i widzę w niej wiele zalet. Nie tracę czasu na dojazdy do pracy. Pracuję w komfortowo urządzonej przestrzeni. Mam stały dostęp do pysznych przekąsek – moja żona co jakiś czas zagląda do mojego biura i przynosi mi coś pysznego – kocham Cię skarbie!!! Oszczędzam na paliwie, ubraniach i kosztach związanych ze spędzaniem czasu poza domem – drobne pokusy w postaci jedzenia na mieście, gotowego śniadania itp. Ale nie to jest najważniejsze. Bo to generalnie tylko pieniądze. Jest coś, co dla mnie jest szalenie ważne. Albo lepiej ktoś. To moja rodzina. Moja żona i dzieci. Stale słysząc ich obecność za ścianami i wychodząc do nich od czasu do czasu, by móc się pochwalić jakimś sukcesem, mam możliwość mimo pewnego oderwania od nich, w końcu jestem w pracy, nie tracić z nimi kontaktu. I to jest świetne.

- reklama -

Dla kogo?
Naturalnie nie każdy zawód można wykonywać zdalnie i nie każdy odnajdzie się w tej formie. Praca z domu wymaga przestrzegania wielu zasada. Te zasady oczywiście może ustalić Twój pracodawca. Jednak najtrudniej przestrzegać zasad, które ustalimy sami ze sobą. Jedną z moich zasad jest nie spóźnianie się do pracy. Niby śmieszne, bo jak można spóźnić się do własnego biura we własnym domu. A jednak bez takiej dyscypliny zamiast zacząć dzień pracy o 8, ktoś dłużej posiedzi z kubkiem kawy przez porannym wydaniem wiadomości i machnie ręką na 45 minutowe spóźnienie. Skoro wyłączyłem czynnik dojazdu jako ten wpływający na ewentualne spóźnienie, to robię wszystko, by tak nie było. Inaczej wygląda sprawa, gdy nie pracujemy w godzinach funkcjonowania firmy tylko wykonujemy zlecenia i zadania. Wtedy jeśli możemy, to przedłużone śniadanie nie stanowi problemu.
Planując działania zdalne z tzw. home office, modny termin, musimy przygotować dla siebie przestrzeń, by komfortowo wykonywać swoje obowiązki. Najlepiej jeśli możemy wykorzystać do tego celu wolny pokój w domu czy mieszkaniu. Czytałem kiedyś, że nie powinniśmy pracować w tym samym pokoju w którym śpimy. Może coś w tym jest? Jeśli nie możemy wykorzystać całego pokoju lub czegoś w rodzaju skrytki, postarajmy się wydzielić część salonu, przedpokoju czy nawet korytarza, jeśli tylko są wystarczająco duże. W moim wcześniejszym mieszkaniu miałem szeroki korytarz łączący wiatrołap i część dzienną, więc w rogu stworzyłem mini biuro – ot biureczko, krzesło i… tyle.
Ponadto należy rzetelnie wyznaczać sobie cele i zadania do zrealizowania. Często to tylko Ty będziesz rozliczał się przed samym sobą i nie myśl, że uda Ci się długo siebie oszukiwać. Ustal czas na pracę i przerwy. Jeśli musisz coś załatwić poza domem, nie ma problemu, pamiętaj jednak, by takie działania nie opóźniły realizacji projektów. Bądź konsekwentny i nagradzaj siebie za sukcesy. Planujesz zakup nowych markowych spodni, które widziałeś w nowej reklamie na popularnych serwisie społecznościowym? Nie ma problemu. Znajdź wymarzony model i wyznacz zadania, dzięki którym sfinansujesz wspomniany zakup.

Tata w domu
Zazwyczaj większość naszego życia spędzamy w pracy. Taka prawda. Oczywiście bez pracy trudno żyć, ale uważam, że należy znaleźć balans pomiędzy karierą a rodziną. Pracując w domu mam dużo więcej czasu, który spędzam lub dzielę, poprzez stałą obecność moich bliskich, z najważniejszymi osobami w moim życiu. W sumie to jestem z nimi cały dzień. Czuję się z tym świetnie i stanowi to dla mnie motywację do dalszego działania i bycia coraz lepszym tatą. Mogę zjeść śniadanie z dziećmi i żoną. Obejrzeć po raz setny początek, bo tylko początki zawsze oglądamy, animacji na popularnym serwisie z serialami. Podczas pisania tego tekstu, moja córeczka się przebudziła i poszedłem ją przytulić. Poleżałem z nią parę minut. Naładowałem swoje baterie, a ona usnęła. Wychodząc zobaczyłem jak słodko wygląda gdy śpi, gdy nie śpi, też jest słodka, i poczułem po raz kolejny te uczucia, to jedno, których wszyscy pragniemy – szczęście i…spokój.