Drogi dla rowerów wzdłuż torów

0
1016
fot. arch. rowerowycieszyn.pl
- reklama -

W ostatnich dniach w lokalnych mediach głośna stała się inicjatywa pana Janusza Wapienika „Rowery i pociągi na wspólnym szlaku”, promująca ideę budowy dróg dla rowerów (DDR) wzdłuż torów kolejowych. Jak wiadomo, właściciel linii kolejowych, czyli spółka PKP PLK, ma w swoim zarządzie nie tylko torowisko i związaną z nim infrastrukturę, ale jest również właścicielem pasa ziemi po obu stronach szyn, szerokości od kilku do kilkudziesięciu metrów.

W szczególności wspomniany pas ziemi obejmuje tereny objęte wycinką drzew, która od ponad roku jest tematem gorącej dyskusji nie tylko w Cieszynie. Inicjatywa „Rowery i pociągi na wspólnym szlaku” ma na celu między innymi zagospodarowanie wolnej przestrzeni pozostałej po wyciętych drzewach. Sam pomysł budowy DDR wzdłuż torów wydaje się ciekawy, zwłaszcza w naszym, pagórkowatym terenie. Torowiska od zawsze prowadzone są w taki sposób, żeby unikać nadmiernych przewyższeń. Przykładem takiego planowania jest fragment linii kolejowej numer 190 między Cieszynem a Goleszowem, poprowadzonej w dolinie Bobrówki.

Droga dla rowerów biegnąca wzdłuż torów i zapewniająca połączenie Cieszyna z Ustroniem byłaby więc ogromnym ułatwieniem dla mieszkańców i jednocześnie atrakcją turystyczną, pozwalającą turystom i wczasowiczom wypoczywającym w Ustroniu na łatwe rowerowe wypady do Cieszyna. Równie wartościowe byłaby DDR do Zebrzydowic, która zapewniłaby połączenie z Żelaznym Szlakiem. Warto wspomnieć, że inicjatywa „Rowery i pociągi na wspólnym szlaku” jest znacznie szersza i obejmuje budowanie DDR wzdłuż torowisk również w kierunku Wodzisławia Śląskiego, Pszczyny oraz Tychów.
Argumentem za realizacją tego typu inwestycji jest również przychylność PKP PLK, które zgodnie z informacjami uzyskanymi od p. Janusza Wapienika są skłonne finansować wspomniane drogi. Nic więc dziwnego, że lokalni włodarze podpisują się pod tą inicjatywą, bo pojawia się szansa, że niskim kosztem, praktycznie bezinwestycyjnie poprawią infrastrukturę rowerową w swoim regionie.

Idea jest więc jak najbardziej cenna, chcemy jednak poruszyć kilka kwestii, które powinny być wzięte pod uwagę przed przystąpieniem do realizacji takiego projektu.
Po pierwsze, koncepcja budowy dróg rowerowych wzdłuż torów nie może być pretekstem ani dodatkowym argumentem za trwającą bezwarunkową wycinką drzew w pasie torów. Naszym zdaniem można zachować przynajmniej część cennego drzewostanu, uwzględniając jego obecną kondycję oraz zapewniając zdrowym drzewom właściwą pielęgnację, aby nie stanowiły zagrożenia dla komunikacji kolejowej.

- reklama -

Po drugie, DDRy wzdłuż torów nie powinny być budowane w oderwaniu od istniejącej i planowanej sieci dróg rowerowych. W szczególności powinna ona uwzględniać Strategię Rozwoju Województwa Śląskiego i wynikającą z niej koncepcję wojewódzkiej sieci tras rowerowych. Ewentualne DDRy wzdłuż torów powinny mieć zapewnione wygodne dla użytkowników i bezpieczne połączeniaz istniejącą infrastrukturą i stanowić jej istotne uzupełnienie.

Należy przypuszczać, że w wielu miejscach poprowadzenie DDR bezpośrednio wzdłuż torów nie będzie możliwe, co z kolei oznacza, że za przygotowanie pozostałych odcinków będą odpowiadać władze lokalne. Krótko mówiąc DDRy wzdłuż torów powinny powstawać tam, gdzie wniosą istotne korzyści dla komunikacji i turystyki rowerowej. Muszą też być planowane w ścisłej współpracy z lokalnymi samorządami, te zaś powinny je uwzględnić w swoich strategiach rozwoju. Tylko w ten sposób jest szansa na powstanie spójnej sieci tras rowerowych.

Z drugiej strony rozwój takiej sieci nie może stać się pretekstem do zaniechania lub ograniczenia rozwoju infrastruktury na pozostałych terenach. Nawet gdyby DDRy wybudowano wzdłuż wszystkich linii kolejowych na Śląsku, nie stworzą one kompletnej sieci połączeń. Warto również dodać, że nie wszędzie przebieg linii kolejowej jest równie ciekawy krajobrazowo jak na przykład na trasie Cieszyn-Goleszów. A przecież celem rowerzystów jest nie tylko sam akt przemieszczania się, ale również poruszanie się w atrakcyjnym otoczeniu.

Kolejnym ważnym aspektem jest zachowanie standardów rowerowych na projektowanych trasach. Chodzi przede wszystkim o takie podstawowe kwestie jak szerokość DDR (wskazane 3m, minimum 2m), zastosowanie nawierzchni bitumicznej, odpowiednie kształtowanie zakrętów, bezkrawężnikowe przejazdy przez drogi, czytelne oznakowanie, miejsca postojowe itd. Uważamy, że jeżeli już dojdzie do projektowania tych dróg, PKP PLK powinno wzorować się na Standardach i wytycznych kształtowania infrastruktury rowerowej, opracowanych przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię. Warto również zastanowić się, czy niektórych tras nie należałoby zaprojektować w standardzie velostrad, zapewniających szybkie przemieszczanie się rowerem na dłuższych dystansach.
Nie wolno również zapominać o bezpieczeństwie. DDRy wzdłuż torów powinny zostać tak zaprojektowane, aby całkowicie wyeliminować zagrożenie ze strony pociągów. Dodatkowe zagrożenie stanowią przejazdy kolejowe i skrzyżowania z ruchem samochodowym. Trzeba też pamiętać, że linie kolejowe mają różne standardy prędkości, co oznacza, że  DDR powinna znajdować się w odpowiedniej odległości od torów, w zależności od dopuszczalnej prędkości pociągów.
Podsumowując, mamy nadzieję, że deklaracja wsparcia rozwoju DDR przez PKP PLK nie jest jedynie działaniem wizerunkowym, mającym poprawić niekorzystne wrażenie powstałe po konflikcie z obrońcami drzew, lecz ma charakter trwały i przyczyni się do rozwoju infrastruktury rowerowej w naszym regionie. Dlatego też będziemy wspierali tę inicjatywę, monitorując jednocześnie cały proces, aby finalne rozwiązanie było jak najkorzystniejsze z punktu widzenia potrzeb rowerzystów.
Piotr Stokłosa, Jacek Tomczyk