Kasza jaglana uważana jest za królową kasz. Otrzymuje się ją z ziaren prosa, które przez setki lat stanowiło podstawę diety Słowian. Regularne spożywanie kaszy jaglanej ma bardzo korzystny wpływ na działanie naszego organizmu. Warto ją jeść ze względu na wartości odżywcze, a nawet lecznicze. Jest lekkostrawna i nie uczula, bo nie zawiera glutenu. Posiada między innymi krzemionkę, która ma zbawienny wpływ na włosy, skórę i paznokcie. Kasza świetnie komponuje się zarówno z daniami słonymi, jak i słodkimi. My proponujemy dziś przygotowanie z niej wykwintnego deseru crème brûlée!
Crème brûlée to jeden z najstarszych francuskich deserów. Niezwykły krem z intensywnym aromatem wanilii ukryty pod kruchą karmelową skorupką, podbił serca miłośników słodyczy niemal na całym świecie. Tradycyjnie przygotowuje się go ze śmietanki, żółtek i cukru. Dziś jednak jego odchudzona wersja na bazie kaszy jaglanej. Równie pyszna!
Do przygotowania 3 – 4 kokilek potrzebujesz:
½ szklanki kaszy jaglanej
400 ml mleczka kokosowego (puszka)
2 – 3 łyżki cukru trzcinowego + do posypania deserów
laskę wanilii
szczyptę soli
1 łyżkę oleju kokosowego
1 dużą pomarańczę
Kaszę jaglaną podprażamy na suchej patelni, aż do uzyskania orzechowego aromatu. Przesypujemy na sitko i przelewamy wrzątkiem, aby pozbyć się gorzkiego posmaku. Przekładamy kaszę do garnka, dodajemy 3 łyżki cukru trzcinowego, szczyptę soli i zalewamy mleczkiem kokosowym.
Laskę wanilii rozcinamy wzdłuż i łyżeczką zeskrobujemy nasionka wanilii, które dodajemy do kaszy. Całość mieszamy. Gotujemy około 15 min. do wchłonięcia całego płynu.
Pomarańczę dokładnie myjemy, ścieramy skórkę na tarce i wyciskamy sok, który wraz z otartą skórką i olejem kokosowym dodajemy do kaszy. Całość dokładnie blendujemy na idealnie gładki krem i przekładamy do kokilek. Po wystudzeniu wkładamy do lodówki na co najmniej godzinę. Schłodzone jaglane crème brûlée posypujemy cukrem trzcinowym i przy pomocy specjalnego palnika opalamy cukier na chrupiącą, karmelową skorupkę.
Smacznego 🙂