Kryzys w cieszyńskim sporcie, czyli nic nowego

0
986
- reklama -

Chyba nikt mieszkający w Cieszynie lub w jego okolicach nie ma wątpliwości, że cieszyński sport poważnie kuleje. Nie można odmówić oczywiście Cieszyniakom talentu, bo takich młodych i dobrze zapowiadających się zawodników jest wielu, jednak żeby się wyszkolić muszą mieć i gdzie i za co. Ceny najmu obiektów sportowych poszybowały w górę, pytanie więc nasuwa się samo, czy za chwilę nie będą świeciły pustakami? Młodzież ale i rodzice zaczną szukać alternatywy dla wyśrubowanych cen i będą rezygnować nie tylko z korzystania z obiektów sportowych ale i klubów.

Jak wiemy przyszły rok będzie dla miasta bardzo trudny. Szukanie oszczędności to konieczność.
– Wszyscy dostali ‚rozkaz’ do tego, żeby szukać oszczędności, gdzie się da. Na pewno będziemy również oszczędzać na bieżących środkach. Zastanawiamy się, czy uzupełniać etaty osób, które odchodzą na emeryturę. Czy lepiej zostawić tę ilość, która jest a prace rozdzielić. Zastawiamy się jak podejść do zarządzania naszymi obiektami sportowymi. To też jest ważny moment, zostały w ubiegłej kadencji poczynione zmiany, został zlikwidowany MOSiR, teraz ocena tego, co się dzieje w cieszyńskim sporcie, nie jest najlepsza. Być może jednak trzeba wrócić do etapu myślenia, jak to zrobić lepiej – mówiła w Radiu 90 burmistrz miasta Gabriela Staszkiewicz.
Pytanie tylko, ile na podwyżkach cen za wynajem obiektów zarobi miasto i czy ten zysk będzie na tyle duży by zasilić kasę miasta, ale również podnieść jakość tych obiektów? Z tego co wiemy nie planowane są w najbliższym czasie remonty, a o budowie stadionu również jest cicho. Szumne zapowiedzi i plany które obiegły Cieszyn chyba schowano do szuflady. I choć podwyżki to ostatnio gorący temat to pozostaje pytanie dlaczego właśnie na sport obcięto w budżecie aż tyle?
W tym roku finansowanie Kultury Fizycznej wyniosło 6 565 700zł, w planie na rok 2020 jest już tylko 5 662 600zł. Dla cieszyńskiego sportu to bardzo duża strata.
Sport w Cieszynie poważnie kuleje od dawna. Powodem tej sytuacji jest to, że od wielu lat nikt na ten sport nie ma konkretnego pomysłu. Był czas, że powstawało wiele klubów i małych klubików, którym zapewniano dofinansowanie, jednak kurek finansowania powoli zakręcano, z czym szczególnie sportowcy nie potrafią się pogodzić. Nikt również nie patrzy na to przyszłościowo, bo nie trudno coś stworzyć, ale trudniej to później utrzymać. Dotacje otrzymywane przez kluby i tak wracają do miasta w formie opłat za wynajem obiektów, a na inne działania trzeba szukać sponsorów. Zatem takie sztuczne zasilanie klubów kroplówkami nie do końca ma sens. Wszyscy oczekujemy wyników w sporcie jednak nikt tego sportu realnie wspierać od dawna nie chce.

Pretensje do naczelnika Wydziału Sportu

Wciąż nowe zarzuty za złą organizację sportu pojawiają się wobec naczelnika Wydziału Sportu Cezarego Cieńciały. Listę błędów wytykają mu nie tylko prezesi małych klubików sportowych, ale tych dużych również. Według mieszkańców powołana w miejsce MOSiR-u, Rada Sportu także nie zdaje egzaminu. Już wszyscy chyba przyzwyczailiśmy się przez lata do nerwowych ruchów i przypadkowych decyzji. Jednak by sport mógł działać poprawnie musi być zdyscyplinowane finansowanie jak również wypracowanie takich zasad, które będą transparentne i będą szansą na rozwój. Dzisiaj o rozwoju w cieszyńskim sporcie możemy tylko marzyć, a kluby zastanawiają się jak przetrwać kolejny kryzys.
Do rąk Pani burmistrz trafiło takie oto pismo (które publikujemy w całości), kierowane przez jednego z prezesów klubów sportowych w Cieszynie. Czy jednak będzie szansa na odpowiedź i konkretne kroki?
„Szanowna Pani Burmistrz.
Na początek choć nieodległa, ale jednak historia. W ocenie większości Dyrektor MOSiR-u był złym dyrektorem, ale okazał się na tyle mocny, że łatwiej Burmistrzowi Macurze było zlikwidować MOSiR niż go zwolnić. Burmistrz w miejsce MOSiR-u utworzył Wydział Sportu, a na naczelnika w cichym konkursie wyznaczył swojego partyjnego kolegę Cezarego Cieńciałę. Ten rozpoczął swoje urzędowanie od reformy z jakże nowatorską koncepcją ubrania finansowania sportu w tabelę, której kryteria i współczynniki były przedmiotem wielu obrad, sporów i debat. Musiały minąć cztery lata, aby ten gniot logiczny przeszedł w zapomnienie i jak się okazało, bez konsekwencji dla autora. Drugim kierunkiem działania Naczelnika to konstruowanie treści zarządzeń i umów tak, aby przy ich pomocy eliminować jego zdaniem wszechobecne nieprawidłowości i nadużycia w klubach sportowych, a zarządzanie sportem sprowadzić do rozliczania ze zobowiązań z nich wynikających. Problem w tym, że treści te są zazwyczaj niezgodnie z istniejącym prawem, a często i z logiką. W wyniku czego podczas szkolenia na temat nowych warunków przyznawania dotacji sam autor nie był w stanie odpowiedzieć na zadane pytania, jego zarządzenie dotyczące konkursu ofert wycofane, a treść umów miasta z klubami zakwestionowana przez prawników. Oprócz działań na swoje konto Pan Naczelnik do swej destrukcyjnej działalności angażuje również Radę Miasta. Jednak jego propozycje zmian uchwał RM okazały się tak oczywistymi bublami, że procedowanie nad nimi odrzucili sami Radni. Kolejny niechlubny obszar jego działania to codzienność we współpracy Wydziału Sportu z klubami. Niezliczona ilość bezpodstawnych wezwań do korekt czy uzupełnień, które kluby dzielnie odpierają , jednak niejednokrotnie dla udowodnienia swojej racji, a co za tym idzie niekompetencji urzędnika, zmuszone są do skorzystania z odpłatnego wsparcia prawników (w gruncie rzeczy, to kluby sportowe wspierają miasto realizując jego zadania).

- reklama -

Na taki stan rzeczy nie ma przyzwolenia. Nie chcemy czekać do następnych wyborów samorządowych z nadzieją, że nowy Burmistrz merytorycznie oceni sytuację i dokona koniecznych zmian. To jest nasze miasto, a sport w nim jest naszym wspólnym dobrem i dlatego żądamy od jego władz działania. Cieszyński sport nie wymaga dodatkowego finansowania, a dobrego zarządzania. Powierzenie sportu swojemu zastępcy nie zwalnia Pani Burmistrz z odpowiedzialności za to, co się w nim dzieje. Jednocześnie podkreślamy, że środowisko sportowe naszego miasta to nie środowisko patologiczne, a grupa wspaniałych zaangażowanych działaczy, zawodników i trenerów, którzy zasługują na dobre traktowanie. Dlatego Szanowna Pani Burmistrz wzywam Panią do podjęcia natychmiastowych działań na rzecz zmian w zarządzaniu sportem w Cieszynie.”