Bycie wystarczającym. Jeszcze słów kilka o samoakceptacji (cz. 2)

0
270
Body positive abstract concept vector illustration. Positive body image, diversity trend, positivity, acceptance of all body types, self-confidence, plus size brand promotion abstract metaphor.
- reklama -

Kontynuujemy temat z numeru czerwcowego. Ważnym elementem samoakceptacji jest praca nad świadomością ciała, jego obrazem i komunikacją. Innym aspektem bycia na ścieżce pracy rozwojowej jest umiejętność zatrzymania się, dokonywania wyborów, unikania pułapek. Jedną z nich jest pokusa nieustającego zmieniania siebie, naprawiania, uzdrawiania.

Samoakceptacja a świadomość ciała 
 
 Samoakceptacja i świadomość ciała to dwa związane ze sobą pojęcia, które odnoszą się do relacji człowieka z własnym ciałem i akceptacji tego ciała zarówno w kontekście fizycznym jak i emocjonalnym.
Obecnie funkcjonujemy pomiędzy dwoma biegunami – tresowaniem swojego ciała i równaniem do jednego kanonu piękna – ciała w wersji fit czy slim, a oderwaniem od kontaktu z ciałem, jego potrzebami fizjologicznymi i emocjonalnym. Pomiędzy jest wspierający nurt ciałożyczliwości – czułości wobec ciała, która nie ma znamion pobłażliwości. A to oznacza, że nie popadamy w skrajności – nie głodzimy się, ale też nie objadamy. Nie ćwiczymy ponad siły, ale też nie zaniedbujemy tego aspektu dbania o zdrowie. Nie jesteśmy pracoholikami, ale też nie skupiamy się tylko na odpoczynku.
Samoakceptacja odnosi się do procesu akceptowania i szanowania swojego ciała takiego, jakim jest, bez porównywania go z ideałami społecznymi, medialnymi czy kulturowymi. Chodzi o to, aby doceniać swoje ciało z uwzględnieniem jego unikalnych cech, kształtów i rozmiarów. Samoakceptacja zakłada, że poczucie własnej wartości nie jest zależna od wyglądu zewnętrznego, ale od wewnętrznych wartości, umiejętności i cech charakteru, osobowości.
Świadomość ciała z kolei odnosi się do świadomego odczuwania, rozumienia i doświadczania swojego ciała w różnych kontekstach. To umiejętność rozpoznawania sygnałów płynących z ciała, takich jak uczucia fizyczne – m.in. głodu, sytości, zmęczenia, zimna, napięcia mięśni, emocji czy potrzeb. Świadomość ciała umożliwia lepsze zrozumienie swoich fizycznych i emocjonalnych doświadczeń, co przekłada się na bardziej autentyczne reagowanie na nie.
Poprzez rozwijanie świadomości ciała i zdolności rozumienia swoich doświadczeń fizycznych i emocjonalnych, możemy zacząć akceptować i szanować swoje ciało takim, jakie jest. Warto podkreślić, że samoakceptacja i świadomość ciała to procesy, które mogą wymagać czasu, pracy nad sobą ale i wsparcia. Obecnie takie wsparcie dostaniemy m.in. u psychodietetyków, osób zajmującymi się różnymi formami pracy z ciałem, łączącymi aspekty fizyczne z emocjonalnymi czy psychicznymi.
Rozwijanie samoakceptacji i świadomości ciała może przynieść wiele korzyści. Zwiększenie samooceny, większa pewność siebie, lepsze relacje z własnym ciałem i większa harmonia w sferze fizycznej i emocjonalnej to tylko niektóre z nich. Istnieje wiele metod i praktyk, wśród nich prym wiodą: medytacja, joga, terapia ruchem i tańcem, terapia ciała czy terapia poznawczo-behawioralna, psychoterapia Gestalt, które mogą pomóc w rozwoju tych umiejętności.
Ważne jest zrozumienie, że samoakceptacja nie oznacza rezygnacji z troski o swoje ciało. Wręcz przeciwnie, samoakceptacja może pomóc w podejmowaniu zdrowych decyzji dotyczących stylu życia, diety, aktywności fizycznej i opieki nad ciałem. Poprzez łączenie samoakceptacji z świadomością ciała, można osiągnąć równowagę i zdrową relację ze swoim ciałem, która promuje dobre samopoczucie i pozytywny obraz siebie.
 
 
Jak nie wpaść w pułapkę samorozwoju?
 
Trwa era rozwoju osobistego. Jesteśmy zapraszani na różne warsztaty, odosobnienia, możemy doświadczać różnych form pracy z ciałem, umysłem, doskonalić swoje kompetencje i równie płynnie się przekwalifikowywać. Zapraszani jesteśmy do skupienia uwagi na swoim samorozwoju, co samo w sobie jest dobre, ale może okazać się także zgubne.
Warsztaty, szkolenia, wspólne doświadczanie to swoiste laboratorium o bardzo specyficznych warunkach. Spotykamy tam osoby, które sprowadził ten sam temat, ta sama potrzeba. To rodzi szybko poczucie więzi, nawiązują się specyficzne dla takiego czasu relacje. Często powrót do swojej codzienności okazuje się trudny, porównywanie do czasu warsztatu wypada słabo. To pułapka, w którą wpadamy. Rodzi się potrzeba powrotu do podobnych emocji, bliskości osób o takich samych zainteresowaniach. I zapisujemy się na kolejny wyjazd, jesteśmy głodni wrażeń i doznań. A sednem warsztatu jest doświadczenie, które wniesiemy do swojej codzienności, nadając jej inny wymiar, zmieniając perspektywę spojrzenia, wprowadzając w życie nowe zdobyte umiejętności.
 
 
Na co zwrócić uwagę, by nie wpaść w pułapki samorozwoju?
 
    1. Utrzymuj równowagę. Skupiając się na samorozwoju łatwo zaniedbać inne obszary życia. Samorozwój to tylko jeden z aspektów życia, a nie jedyny. Równie ważne jest dbanie o zdrowie fizyczne, relacje, odpoczynek i przyjemności.
    2. Znajdź swój własny kierunek. Wpływ innych osób na nasze cele może być inspirujący, ale porównywanie się i naśladowanie innych może prowadzić do frustracji i poczucia niepowodzenia. Zamiast tego odkryj swoje pasje, cele i wartości, pracuj nad rozwojem w tych obszarach, które są dla ciebie istotne.
    3. Uwolnij się od perfekcjonizmu. Dążenie do doskonałości może być wyczerpujące i prowadzić do przeciążenia. Zamiast skupiać się na idealnym rezultacie, skup się na postępie i małych krokach, które możesz podjąć każdego dnia. Wprowadź elastyczność i pozwól sobie na popełnianie błędów, które są naturalną częścią procesu rozwoju.
    4. Ustal realistyczne cele. Często osoby skoncentrowane na samorozwoju ustalają zbyt ambitne cele, które są trudne do osiągnięcia w krótkim czasie. Może to prowadzić do poczucia porażki i wywoływać zniechęcenie. Wybierz cele, które są wyzwaniem, ale jednocześnie są realistyczne i osiągalne. Warto pamiętać, że samorozwój to proces długoterminowy, a małe kroki mogą prowadzić do wielkich zmian.
    5. Zwróć uwagę na swoje motywacje. Zastanów się, dlaczego dążysz do samorozwoju. Jak to się ma do twojej samoakceptacji? Czy to jest coś, czego naprawdę pragniesz, czy też czujesz presję społeczną lub odpowiadasz na oczekiwania innych? Samorozwój powinien być dla ciebie, a nie dla innych, choć z pewnością nie zostanie bez wpływu na nich. Znajdź wewnętrzną motywację.
Dbaj o zdrowie psychiczne. Bycie na ścieżce samorozwoju to intensywna praca, niezbędne jest zadbanie o regenerację. Odpoczywaj, medytuj, rozwijaj zdrowe strategie radzenia sobie ze stresem i zadbaj o równowagę emocjonalną. Nie ignoruj swoich potrzeb i bądź świadoma/my swojego stanu emocjonalnego. Pomogą w tym pytania do siebie: jak się mam? Czego potrzebuję? I podążanie za odpowiedzią.
Samorozwój to indywidualny proces, nie ma jednej ścieżki. Ważne jest podążanie nią zrównoważonym tempem, ze zgodą na postoje, zatrzymanie, zmiany kierunku.
Samoakceptacja to zgoda na bycie wystarczającym w każdym momencie swojego życia i w każdym jego aspekcie. Poczucie bycia wystarczającą pozwala budować zdrowe i wartościowe relacje – ze sobą i z innymi. Decydować, z kim mi po drodze, jak angażuję się w daną znajomość. To zgoda na odpuszczanie i wychodzenie z relacji. Ale to temat na inny artykuł.
 
 
 
- reklama -