Lazaret w Dziedzicach w czasach I wojny światowej i w okresie powstań śląskich

0
2470
Sekcja Powstańców Śl. w Dziedzicach po II wojnie św., arch. prywatne
- reklama -

Pod koniec I wojny światowej w Dziedzicach (dziś Czechowice-Dziedzice) zorganizowano szpital dezynfekcyjny IV armii austriackiej. Na potrzeby wojskowego szpitala przejęto: szkołę dziedzicką, klasztor ss. Felicjanek, zabudowania fabryki konserw (tzw śledziownia) oraz budynki gospodarcze miejscowych gospodarzy.

Ponieważ prowizoryczne „budynki” szpitalne szybko zapełniły się rannymi i chorymi żołnierzami z różnych frontów ( m.in. z terenów Podkarpacia, Małopolski, Rosji, Włoch, etc) powstała potrzeba wybudowania szpitala wojskowego z prawdziwego zdarzenia. Szpital takowy (lazaret) wraz z obozem kwarantanny dla jeńców wojennych powstał w Dziedzicach w początkach 1915 roku. Składał się z wielu baraków położonych w pobliżu stacji kolejowej. Centralny budynek, niedaleko stacji pomp i wieży ciśnień zajmowała komendantura szpitala. Lazaret służył Austriakom do końca I wojny światowej, a później był wykorzystywany przez władze polskie oraz dla zabezpieczenia potrzeb medycznych powstańcom śląskim, szczególnie w okresie maja i sierpnia 1921 roku (III powstanie śląskie). W niepodległej Polsce szpitalem kierowali: kpt. WP dr S. Hamerski i dr mjr Bronisław Wachulski. W szpitalu pracowała także żona doktora Wachulskiego, Wanda, jako pielęgniarka operacyjna. W szpitalu w Dziedzicach pracowało wiele miejscowych wolontariuszek.
W 1919 roku Dziedzice i okoliczne wsie znalazły się na obszarze walk powstańców I powstania śląskiego. Odziały powstańcze, które walczyły z niemieckim Grenzschutzem w Łące, Polskiej Wiśle, Grzawie i Goczałkowicach, zostały wyparte przez Niemców do Dziedzic, znajdujących się już na terenie Polski. Leopold Piesko w swoich wspomnieniach tak zapisał te chwile:
„… Obie walczące strony jęły się obrzucać granatami ręcznymi. Powstańcy musieli się wobec silnego wroga wycofać, korzystając z mroku…. Z powodu przeważających sił niemieckich i lepszego uzbrojenia Grenzschutzu – Niemcy dysponowali nawet pociągiem pancernym, który z pozycji żelaznego mostu kolejowego na Wiśle skierował kilka pocisków artyleryjskich w stronę Dziedzic i Czechowic Żebraczy – powstańcy wycofali się rankiem do Dziedzic.”
W czasie walk powstańczych w okolicach Dziedzic zginęło 7 powstańców, którzy pochowani są na miejscowym cmentarzu, w Mogile Poległych i Pomordowanych w I i II wojnie światowej.
Ze Strumienia do Dziedzic przeniosło się dowództwo powstańcze powiatu pszczyńskiego. Wojsko Polskie, 27 pułk piechoty – wzmocniło tereny przygraniczne, a żołnierze zostali zakwaterwowani w dziedzickiej szkole i w szpitalu wojskowym. W dniach 16-17 sierpnia 1919 r. powstańcy, z obszaru Dziedzic, podejmowali ataki na niemieckie pozycje znajdujące się w Goczałkowicach. 22 sierpnia z Dziedzic poprowadzono kolejny atak na Goczałkowice. Zdobyto niemiecki posterunek, dworzec kolejowy, w ręce powstańców wpadła kasa wojskowa oraz broń maszynowa. Następnego dnia powstańcy przypuścili ataki na niemieckie pozycje w Grzawie, Polskiej Wiśle i Goczałkowicach. Wieczorem wycofali się do Dziedzic, przynosząc zdobyczną broń, amunicję, opatrunki i lekarstwa. W sierpniowych dniach I powstania śląskiego, kwatera powstańców znajdowała się w gospodzie Jana Stryczka, a ranni i chorzy przebywali w szpitalu wojskowym, który znajdował się na terenie dziedzickiego targowiska (dawny austriacki szpital wojskowy). Powstańcy znalezli także schronienie na dziedzickiej plebanii przy kościele pw. NMP Wspomożenia Wiernych, w izbach szkolnych oraz w budynkach dziedzickich gospodarzy znajdujących się w sąsiedztwie kościoła.
W Dziedzicach działał Komitet Opieki nad Powstańcami, którym kierowali: Elżbieta Kasperlik, Maria Stryczek i ksiądz Faustyn Herman. Po upadku powstania, 24 sierpnia 1919 r., wielu powstańców pozostało w Dziedzicach, a także w okolicznych wsiach i miejscowościach. Jeden z komendantów dowództwa powstańczego powiatu pszczyńskiego Stanisław Krzyżanowski ożenił się z Marią Stryczkówną, która działała w Komitecie Pomocy Powstańcom.
Dziedzice nie odegrały żadnej roli w II powstaniu śląskim, które rozegrało się w dniach 19-25 sierpnia 1920 roku, gdyż zbyt krótko trwało i toczyło się w innych częściach Górnego Śląska.
Odegrały natomiast znaczącą rolę w III powstaniu śląskim, zabezpieczając je od strony medycznej i sanitarnej. Przygotowania do zorganizowania w szpitalu wojskowym w Dziedzicach zaplecza sanitarnego dla powstania rozpoczęto już w początkach 1921 roku. W styczniu Dowództwo Obrony Plebiscytu (tajna śląska organizacja wojskowa) przygotowało zabezpieczenie medyczne dla obszaru Górnego Śląska objętego plebiscytem. Kadrę stanowili polscy lekarze i sanitariusze urlopowani na ten czas z oddziałów medycznych Wojska Polskiego, studenci medycyny, pielęgniarki, sanitariuszki oraz miejscowa ludność. Wszystkimi sprawami medycznymi na pograniczu Polski i Górnego Śląska kierowały dwie organizacje, Wydział Sanitarny DOP w Sosnowcu i Referat Sanitarny Głównego Inspektoratu DOP w Chorzowie. Wydział Sanitarny DOP dysponował 9 lekarzami, 13 studentami medycyny, jednym farmaceutą i 310 sanitariuszami. Na powyższym pograniczu stacjonowało 5 kolumn sanitarnych: w Milowicach, Bobrownikach, Herbach, Żytniowie i Chybiu. Dodatkowo w Będzinie znajdowała się kolumna dezynfekcyjna, w Ząbkowicach pociąg sanitarny, a w Sosnowcu składnica sanitarna. Powstały placówki sanitarne w Sosnowcu, Dziedzicach, Praszce, Częstochowie i Zebrzydowicach. Rozkazem polskiego Ministerstwa Spraw Wojskowych rannych i chorych miały przyjmować szpitale w Bielsku, Cieszynie, Częstochowie, Dziedzicach i Zawierciu. Prowadzona była ścisła współpraca z sanitariatem Wojska Polskiego oraz z Departamentem Sanitarnym MSW w Warszawie.
Podjęto współpracę z 21 delegaturami PCK na Górnym Śląsku oraz Zarządem Głównym PCK w Warszawie. Współpraca z PCK dotyczyła przede wszystkim uzupełnień personelu medycznego i sanitarnego, zaopatrzenia w sprzęt medyczny i opatrunki oraz organizacji służby sanitarnej. Wiele sióstr PCK ze Śląska i z Polski służyło w punktach opatrunkowych, w punktach sanitarno-odżywczych, w szpitalach polowych, na stacjach zbornych do ewakuacji rannych oraz w pociągach sanitarnych.
Rozkaz operacyjny z dnia 22 kwietnia 1921 r. podzielił siły powstańcze na trzy okręgi taktyczne: „Południe”, „Północ” i „Wschód”. Grupa „Południe”, obejmująca swym zasięgiem tereny powiatów: pszczyńskiego, rybnickiego i raciborskiego, miała do dyspozycji szpital w Dziedzicach. Szefem sanitarnym tej grupy był dr T. Hechelski ps. „Korczak”.
Na czele zabezpieczenia sanitarnego stał szef sanitarny DOP mjr dr A. Kolszewski ps.”Wilczek”, a naczelnym lekarzem Górnego Ślaska był kpt. dr W. Klisiewicz ps. „Dobosz”. Do ich dyspozycji były szpitale w Sosnowcu, Będzinie, Dąbrowie Górniczej, Grodźcu, Jaworznie, Częstochowie, Czeladzi, Zawierciu, Krakowie, Dziedzicach, Bielsku, Cieszynie i Ostrowie Wielkopolskim. Szef sanitarny podlegał komendantowi NKWP, był referentem w sprawach sanitarnych i odpowiadał za całokształt służby sanitarnej w oddziałach powstańczych. Szef sanitarny miał do dyspozycji pociąg ewakuacyjny, kolumnę dezynfekcyjno-kąpielową, główny szpital dla powstańców w Mysłowicach, dom dla uzdrowieńców w Świerklańcu oraz kilka stacji odżywczych i rozdzielczych dla rannych i chorych.

Obowiązki szefa sanitarnego:
1/ kierownictwo i rozkazodawstwo fachowo-lekarskie w zakresie wszelkich spraw, zmierzających do zapewnienia chorym i rannym opieki,
2/ zorganizowanie środków chroniących przed epidemią, kierowanie akcją humanitarną i pomocniczą PCK,
3/ zabezpieczenie sprawnej i należytej ewakuacji dla rannych i chorych oraz umieszczenie ich w szpitalach,
4/ prowadzenie dokładnej ewidencji rannych i chorych,
5/ zaopatrywanie wojsk w materiały medyczne i sanitarne,
6/ opracowanie planów w zakresie taktyki sanitarnej,
7/ kontrola nad służbami sanitarnymi,
8/ przestrzeganie zasad Konwencji Genewskiej.

Stacja zborna dla ewakuacji chorych i rannych znajdowała się na dworcu kolejowym w Sosnowcu (Kolej Warszawsko-Wiedeńska). Mieli do dyspozycji dwa pociągi sanitarne, kolumnę ambulansów w liczbie 5 samochodów, patrol sanitarny w Czeladzi, izbę chorych w Sosnowcu oraz punkty opatrunkowe, w których udzielano pierwszej pomocy medycznej. Po udzieleniu pierwszej pomocy lekarskiej w punkcie opatrunkowym, rannych przewożono do innych placówek medycznych. Ciężko rannych przenoszono do miejscowych szpitali, a lekko rannych przewożono do stacji zbornych, a stamtąd specjalnymi pociągami do szpitali i lazaretów znajdujących się w Polsce (Dziedzice, Częstochowa i szpitale Zagłębia Dąbrowskiego).
Na obszarach walk były organizowane szpitale polowe, które udzielały pierwszej pomocy, ale także operowały i odsyłały opatrzonych rannych do punktów zbornych, a stamtąd do szpitali.
Burmistrz Dziedzic, Jan Stryczek, organizował dla chorych i rannych, znajdujących się w szpitalu dziedzickim, zbiórki żywności, zbiórki pieniędzy, sprzedaż nalepek oraz kolportaż ulotek.
W okresie maja i czerwca 1921r wielu rannych z terenów objętych walkami podczas III powstania śląskiego przetransportowano do szpitala w Dziedzicach. W okresie od 8 do 27 czerwca, w związku z likwidacją szpitali polowych, do Dziedzic przywieziono 107 rannych, z czego 50 było ze szpitala w Bogucicach.
Wraz z zakończeniem III powstania dokonana została demobilizacja formacji sanitarnych i medycznych, zwolniono personel sanitarny formacji PCK. Wszystkich rannych i chorych (także chorych i rannych jeńców przywożonych z niemieckich szpitali np. z Wrocławia) kierowano do szpitala w Mysłowicach, gdzie zwiększono ilość łóżek do 600. Likwidacja Sztabu NKWP i biura szefa sanitarnego nastąpiła 15 lipca 1921 roku, w Sosnowcu.
W dziedzickim szpitalu pracował doktor Zenon Różycki (także w tym szpitalu, jako pielęgniarka, pracowała jego żona Julia), który po ukończeniu studiów medycznych we Lwowie, podjął pracę w szpitalu wojskowym w Krakowie (przy ul. Wrocławskiej). W 1919 roku został oddelegowany do Dziedzic. Kiedy Niemcy we wrześniu 1939 roku wkroczyli do Polski, dr Różycki był jednym z pierwszych który pojechał do Warszawy, aby opiekować się rannymi żołnierzami i cywilami. Po powrocie do Dziedzic został aresztowany 8 listopada 1939 roku, a 13 listopada tegoż roku został rozstrzelany w Bielsku. W III powstaniu śląskim walczył dziedzicki legionista – Florian Wardas.
29 czerwca 1929 roku, na granicznym moście na Wiśle, pomiędzy Dziedzicami a Goczałkowicami, na którym ustawiono bramę triumfalną z wizerunkiem Tadeusza Kościuszki, zebrały się tłumy mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, Górnego Śląska i Małopolski, aby dokonać uroczystego połączenia ziem wywalczonych w powstaniach śląskich do Polski. Most był zamknięty łańcuchem granicznym. W obecności gen. Stanisława Szeptyckiego i Wojciecha Korfantego, powstaniec-inwalida Fizia z Krzyżowa, rozbił karabinem symboliczny łańcuch, wołając: „Pękajcie kajdany niewoli naszej!”. Odśpiewano „Mazurek Dąbrowskiego” i „Boże coś Polskę”.Wojsko Polskie wkroczyło na most od strony Dziedzic i pochód ruszył do Pszczyny.
Szpital wojskowy w Dziedzicach zlikwidowano 22 czerwca 1922 roku. W centralnym budynku szpitala zorganizowano siedzibę Domu Narodowego, który wprowadził się do budynku we wrześniu 1924 r. Pozostałe budynki rozebrano, a wieża ciśnień przetrwała do lat 40-tych XX wieku.

- reklama -

Źródła:
Brożek K., Organizacja i taktyka służby medycznej w III powstaniu śląskim, [w:] „Zaranie Śląskie”, kwartalnik Śląskiego Instytutu Naukowego, tok XXXIV, styczeń-marzec 1971, s.84-110
Piesko L., Pierwsze powstanie w powiecie pszczyńskim. Rękopis Izba Regionalna w Czechowicach-Dziedzicach, teczka 456/H, s.5
Ryżewski W., Powstania śląskie 1919-1921, Warszawa 1966, s. 41-42
Woźniak E., Powstańcze Dziedzice, [w:] Kalendarz Cieszyński, Cieszyn 2002, s.78-83