„Pszczoła jest podstawą życia na Ziemi, a gdy nie ma pszczół nie ma też pożywienia dla człowieka. Jeżeli wyginą pszczoły, ludzkość przeżyje jeszcze cztery lata.”
-Albert Einstein
Tyle mówi się o bioróżnorodności, zalesieniach, pasach zadrzewień i zakrzaczeń śródpolnych, a teraz jedną ustawą spowodowano, że bez wątpienia na niektórych terenach rolniczych (i nie tylko) znikną ostatnie drzewa na miedzach, rowach i przy drogach.
Będziemy mieli piękne krajobrazy bez jednego chwasta, krzaczka i drzewka…
W całym kraju mieszkańcy odkrywają, że znikły drzewa rosnące od niepamiętnych czasów. Bywa, że drzewa wycinane są bez konkretnego powodu. Na zasadzie: co nie jest zabronione, jest dozwolone.
Powód tej ogólnopolskiej rąbanki?
Zgodnie z ustawą firmowaną przez ministra środowiska Jana Szyszkę od 1 stycznia drzewa i krzewy na prywatnym terenie można wycinać bez nadzoru i konsekwencji (jeśli nie są pomnikami przyrody). Nawet stare i – przede wszystkim – zdrowe drzewa. Ludzie wycinają te, które wcześniej im przeszkadzały, bo np. trzeba było sprzątać liście.Głupie prawo połączone z kombinatorstwem suwerena skutkuje tym, że wszyscy tną na potęgę. W kolejnych miejscach naszych miast i gmin widzimy gołe pnie. A także zacierającego rączki właściciela działki, który już myśli, za ile opchnie ziemię deweloperowi. O dobru wspólnym nikt nie myśli, bo wiadomo – liczy się kasa.
W całym tym „drewnianym” zamieszaniu głos podnoszą teraz pszczelarze. Boją się o swoje pasieki. Wycinane na potęgę są miododajne drzewa tj. lipy czy akacje. Wiele gatunków lip od momentu zakiełkowania do pierwszego kwitnienia musi przeżyć około 20 lat. W przypadku akacji czas jest krótszy o kilka lat. Szybko znikają również przydrożne dzikie drzewa owocowe. Każda rodzina pszczela na własne potrzeby zużywa w ciągu całego roku 90 kg miodu i 30 kg pyłku.
Wyginięcie pszczół to nie tylko brak miodu.
Pszczoły są obecne w życiu człowieka od tysięcy lat. W mitologiach kultur basenu Morza Śródziemnego utożsamiano je z bogami i boginiami. Królowie Egiptu nosili przydomki związane z pszczołami, a w wierzeniach sumeryjskich bogini zbóż Asznan przedstawiana była jako pszczoła przynosząca urodzaj. Miód był symbolem bogactwa i dostatku zarówno w starożytności, jak i w czasach nowożytnych. Jednak produkcja miodu to tylko jedno z wielu pożytecznych zadań pszczoły miodnej. Pszczoły odpowiadają głównie za zapylanie roślin jadalnych, w tym warzyw i owoców, które są ważnym elementem pożywienia zarówno ludzi, jak i zwierząt. Już w starożytnej Grecji budowano ule przenośne, aby móc stawiać je tam, gdzie akurat kwitła roślinność. Wszystko po to, aby móc pozyskać najcenniejszy składnik produkowany przez pszczoły, czyli miód. Przez wieki był on podstawowym środkiem słodzącym. Wielcy uczeni, m.in. Hipokrates, odkryli jego właściwości lecznicze i bakteriobójcze. Szereg kosmetyków również bazowało na tym cennym składniku. Miał on dodawać urody i spowalniać proces starzenia. Z produkcji miodu słynęła również dawna Polska, szczególnie znana z produkcji alkoholizowanych miodów pitnych. Naturalnym środowiskiem pszczoły miodnej w Polsce pierwotnie były lasy. Pszczoły zapylały rośliny występujące w tym środowisku, podtrzymując bioróżnorodność i zapewniając stabilność ekosystemu. Wraz z powstawaniem terenów uprawnych pszczoły zaczęły się przystosowywać do nowych środowisk lub były udomawiane przez bartników. Miód nadal jest głównym składnikiem pozyskiwanym od pszczół. Do tego dochodzą jeszcze inne produkty wykorzystywane obecnie w przemyśle spożywczym, kosmetycznym i farmaceutycznym, takie jak: pyłek kwiatowy, propolis, mleczko pszczele czy wosk pszczeli. Jednak od pszczół zależy znacznie więcej – produkcja miodu to tylko część ich ciężkiej pracy. Szacuje się, że 1/3 żywności powstaje dzięki zapylaniu roślin właśnie przez te owady – głównie warzyw, owoców i kwiatów łąkowych, które są ważnym elementem pożywienia zwierząt i ludzi.
Prognozy mówią, że w przyszłości, która rysuje się w dość czarnych barwach, jeśli pszczoły nadal będą ginąć masowo, jeden teren będą zapylać pszczoły sprowadzane z całego kraju. Pozostanie jeszcze ,możliwość zapylania kwiatów ręcznie za pomocą pędzelków. Wydaje się nieprawdopodobne, a jednak możliwe. To, co możemy teraz zrobić to chronić pszczoły. Zakładać przydomowe ogródki sadząc w nich drzewa owocowe i kwiaty. Ale przede wszystkim nie wycinać drzew. To ,że ktoś dał możliwość wycinania drzew nie oznacza, że musimy z tej możliwości skorzystać. Chroniąc pszczoły chronimy przyszłość swoją i swoich dzieci.
Urzazać stróm każdy poradzi
Fryderyk Dral
Dzisio bydzie ło strómach, strómkach i chrostach, kiere na wiosnem mojóm kwici. Nejprzód jednakowóż jak to kwici miyndzy liściami sie pokorze to taki strómek abo chrost musi ze ziymi ku słóńcu na wyrch sie przeciś. Nikiere strómy potrzebujóm na to pore roków, a inksze aji tego majóm mało. Coby jednak to zorko na ziym spadło, to po tym kwiciu musi nejprzód podrepsić pszczoła, kiero go zapyli, a przi tym pozbiyro ś nich taki żółty prószek. Ś niego jak mało gdo wiy zrobi w ulu moc przidajnych wiecy, kiere po tym ludzie im zbieróm, a do ula wcisnóm bioły cukier kupióny w Biedrónce, abo we Kauflandzie. Jako sie to ludzióm podarziło ty pszczoły telkowne roki cyganić tego nie wiym, ale dziynka tymu to jakosi funguje i ludzie fórt majóm dóma we szpajskach pszczeli miód. Gorzij bydzie jak uż zustanóm wyr-znióne wszecki stromy i chrosty, a kwiotków po kierych ty pszczoły drepsiły naroz chybi. Nie wiym gdo se to tak rozmyślo, że rzazani strómów undzie mu na sucho i żodnego sztrafu nie dostanie,ale musi przeca prziś taki czas co ty urzazane strómki bydóm musieli spadki wrazić do ziymi, a możne i za to, zawróm ich do charesztu. To przeca je jasne, że coby obalić taki wielki stróm trzeja dzisio mieć yno piłe na pore minut, a coby spadki taki stróm urosnył trzeja doczkać niejmiynij pińdzisiónt roków. Rozchodzi sie też ło to, że moc stromów jak urośnie dejmy na to taki smreki, buki, jedle abo brzimy łogryzane sóm przez mszyce, kiere jak sóm najedzóne majóm za nic chodzyni do haźla. Skyrs tego lynistwa całe strómy sóm obesrane jejich słodkimi bobkami, kiere to po tym wylizujóm nasze pszczoły. Jako łóne prziszły na to, coby nieskorzij s tego robić miód spadziowy tego nie wiym, ale na zicher wiedzóm, że je łón nejlepszy na rozmjte boleści, a gdo je nimocny i se go pojy to na zicher przidzie ku zdrowiu. Skyrs tego lepszyj je fórt sadzić nowe strómy raczyj kapke dalij łod cesty, coby młodzi szoferzi mieli plac sie pokulać prziwieziónymi ze zachodu swojimi autami, a pszczoły miały dycki pewny kust. A w zogródkach trzeja sadzić yno nasze jabłónki, trześnie, śliwki i gruszki, bo łone majóm każdóm wiosnem pełno kwicio na kiere dobrze wyspane całóm zimem pszczoły uż czakajóm. Dobrze by też było wyoślić tustelokóm, coby uż poniechali tyn napad sadzynio we swojich zogródkach razmajte tuje, cyprysy i inksze południowe chrosty, bo my sóm przeca w Beskidach i tu majóm być yno smreki, jedle i buczki do kierych uż prziwykły nasze pszczoły.