PENSJE (teoretycznie) w dół

0
1314
- reklama -

Od 1 lipca obowiązuje nowe rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych, które teoretycznie ma obniżać pensje m.in. wójtom, burmistrzom, czy prezydentom miast. Rzeczywistość przedstawia się jednak inaczej. W całym powiecie cieszyńskim pochylono się nad tym tematem na posiedzeniach rad gmin i miast.

Nowe regulacje zawarte w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 15 maja 2018 r. ws. wynagradzania samorządowców weszły w życie 19 maja br. i zastąpiły rozporządzenie z 18 marca 2009 r. Wiele przepisów zostało przeniesionych z wcześniejszego rozporządzenia, jednak to obecne wprowadza zmiany i uzupełnienia w kwestii: dodatku za wieloletnią pracę, nagrody jubileuszowej, czy odprawy emerytalnej. Przyjęte rozwiązanie nawiązuje do uchwalonej przez Sejm 10 maja 2018 r. nowelizacji ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, przewidującej obniżenie o 20 proc. uposażenia parlamentarzystów. – Ustawa ta była odpowiedzią, na powszechne oczekiwania społeczne związane z pełnieniem funkcji publicznych. Wykonywanie funkcji zarządzających w samorządach – tak jak w przypadku posłów i senatorów – oznacza pełnienie służby na rzecz społeczeństwa. Dlatego podlega ono społecznej ocenie i powinno spełniać standardy wymagane w życiu publicznym – tłumaczono w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu. Istotną zmianą jest obniżenie o 20 proc. minimalnego i maksymalnego wynagrodzenia zasadniczego samorządowców, zatrudnionych na podstawie wyboru – wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów, marszałków województw, a także zatrudnionych na podstawie powołania – zastępcy wójta, burmistrza, burmistrza, prezydenta miasta, czy skarbnika gminy, powiatu i województwa. Oznacza to m.in., że pensja zasadnicza wójta i burmistrza w gminie powyżej 100 tys. mieszkańców nie przekroczy 5 tys. zł, a maksymalny poziom dodatku funkcyjnego wyniesie 2,1 tys. zł. Z kolei płaca zasadnicza wójta w gminie do 15 tys. mieszkańców, wyniesie maksymalnie 4,7 tys., a stawka jego dodatku funkcyjnego 1,9 tys. zł. W praktyce wygląda to już nieco inaczej, ponieważ włodarzom gmin i miast przysługuje również dodatek funkcyjny oraz dodatek specjalny. Te po wprowadzeniu rozporządzenia pozostają na tym samym poziomie, a radni konsekwentnie podnoszą je do do maksymalnego poziomu. W wyniku tego, razem z obniżką pensji zasadniczej przyjmują podwyżkę dodatków, co znacznie rekompensuje straty samorządowców. 

Jak wygląda sytuacja w powiecie cieszyńskim? 

Po pierwsze, warto zwrócić uwagę na sytuację starosty cieszyńskiego Janusza Króla. Uchwała proponowała zmniejszenie wynagrodzenia zasadniczego z 6 200 zł na 5 000 zł, pozostawienie dodatku funkcyjnego na tym samym poziomie – 2 100 zł oraz obniżenie dodatku specjalnego do 2 840 zł z poprzedniego 2 985 zł. Radni jednak tej uchwały nie przyjęli – 15 z nich było przeciw, 1 osoba się wstrzymała, a tylko 8 było za przyjęciem. Oznacza to, że obecna pensja starosty musi zostać dostosowana do maksymalnego poziomu zawartego w rozporządzeniu. Tej uchwały nie przyjęto również w cieszyńskim Ratuszu. Przeciw było 18 radnych. Planowana uchwała przewidywała jednak, obniżenie pensji zasadniczej burmistrza Ryszarda Macury z 5 200 zł do 4 800 zł, pozostawienie dodatku funkcyjnego na poziomie 2 100 zł, obniżenie dodatku specjalnego z 2 900 zł do 2 760 zł oraz zwiększenie kwoty 960 zł za wysługę lat. Radni miasta Wisły również opowiedzieli się za odrzuceniem uchwały, argumentując swoją decyzję brakiem wiceburmistrza, co oznacza dużą oszczędność dla samorządu, ale również ogrom pracy, jaka spoczywa na barkach burmistrza Tomasza Bujoka.

- reklama -

Na obniżenie pensji zgodzili się radni w Strumieniu. Burmistrz Anna Grygierek będzie teraz zarabiać o 1 556 zł mniej, co daje kwotę 10 180 zł. Także burmistrz Skoczowa Mirosław Sitko od 1 lipca zarabia mniej o 368 zł, czyli 10 620 zł, ze względu na maksymalnie podniesioną pensję zasadniczą oraz dodatki. W kilku mniejszych gminach powiatu cieszyńskiego, radni również głosowali za obniżeniem pensji włodarzy. Tak było w gminie Hażlach, gdzie wójt Grzegorz Sikorski zarabia obecnie 9 240 zł. To kwota mniejsza od poprzedniej o 250 zł. Za obniżką głosowano w Zebrzydowicach. Pensja wójta Andrzeja Kondziołki będzie teraz wynosić 10 180 zł, a nie jak poprzednio 11 020 zł. Taka sama pensja przypadła wójtowi gminy Chybie Januszowi Żydkowi, który wcześniej zarabiał 11 320 zł. Ciekawie sytuacja prezentuje się w gminie Dębowiec, gdzie co prawda radni przegłosowali uchwałę, ale nie oznacza to, że wójt Tomasz Branny zarabia mniej. Wręcz przeciwnie. Co prawda, pensja zasadnicza została obniżona o 800 zł, jednak wójt zyska na podwyższeniu dodatków około 100 zł. 

Rozporządzenie trafi do Trybunału Konstytucyjnego?

O skierowanie rozporządzenia do Trybunału Konstytucyjnego zwraca się do prezydenta Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego. Zgodność przepisów miałaby zostać zbadana z Konstytucją, Europejską Kartą Samorządu Lokalnego, ustawą o pracownikach samorządowych oraz ustawą o Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego – Nie występuje analogia między pensjami posłów i senatorów, a wynagrodzeniami wójtów, burmistrzów, prezydentów, starostów i marszałków województw, ich zastępców oraz etatowych członków zarządów; jeśli już jej szukać, to analogia z posłami mogłaby dotyczyć radnych – pisze w oficjalnym oświadczeniu Komisja. Podkreśla również, że funkcje w samorządowych organach wykonawczych są analogiczne do funkcji w wykonawczym organie centralnym, to znaczy w rządzie: ministrów i ich zastępców, którym wynagrodzeń nie zmniejszono. – Można też jednoznacznie stwierdzić, że w debacie publicznej, która odbyła się po ujawnieniu systemu dodatkowych pensji w formie nagród, jakie wypłacił sobie rząd, w ogóle nie było mowy o wynagrodzeniach samorządowców. Temat ten pojawił się tylko i wyłącznie w reakcji władz partii rządzącej na spadek notowań w sondażach, jaki nastąpił w wyniku medialnej burzy wokół nagród dla ministrów – czytamy dalej w oświadczeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Jednak przede wszystkim Komisja przypomina o sprzeczności rozporządzenia z ustawą o pracownikach samorządowych, która stanowi, że wynagrodzenie powinno uwzględniać rodzaj realizowanych zadań oraz charakter i zakres odpowiedzialności, za wykonywane na poszczególnych stanowiskach czynności. W obecnie obowiązującym rozporządzeniu o pensji decydują jedynie tzw. widełki, zależne od ilości mieszkańców.