Pomimo zamówienia sprzętu do testów nie ma!

0
1435
- reklama -

Ze względu na dużą liczbę zakażeń w województwie śląskim i konieczność wykonywania testów, oczywistym i potrzebnym wydawał się zakup aparatu PCR. Zamówienie zostało złożone na piśmie, a firma „Biomedica” z Piaseczna zapewniała o dostarczeniu go najpóźniej w połowie kwietnia. Jednak termin minął, a nagle pojawiające się problemy oddalają coraz bardziej sfinalizowanie umowy. Starosta Powiatu Cieszyńskiego Mieczysław Szczurek składa zawiadomienie do prokuratury.

Jakie problemy z dostarczeniem sprzętu ma firma z Piaseczna? Dzisiaj możemy tylko snuć domysły, jednak dobrze pamiętamy przykład przejęcia aparatu PCR zamówionego przez szpital w Grodzisku Mazowieckim. Czy historia się powtórzy i tym razem sprzęt nie trafi do cieszyńskiego szpitala?

Ustawa dotycząca pandemii koronawirusa mówi, że wszystkie zakupy związane z leczeniem nie podlegają procedurze przetargu. Wybrano więc rozsądną ofertę rynkową i firmę z dobrymi rekomendacjami. Zamówienie złożone zostało na piśmie, pieniądze od samorządów zabezpieczone, a mimo obietnic i zapewnień firmy „Biomedica” sprzęt do nas nie dotarł. Gdzie finalnie trafi aparat do testów, trudno przewidzieć, i tak samo trudno będzie znaleźć na ten temat oficjalne informacje.

Testy, testy i jeszcze raz testy!

- reklama -

Coraz wyraźniej widzimy jak zaniżane są statystyki zachorowań na SARS-CoV-2. Podstawą do spowolnienia rozprzestrzeniania się wirusa jest przede wszystkim wykonywanie jak największej ilości testów. Posiadanie takiego aparatu nie tylko daje możliwość wykonania ich w odpowiedniej ilości, ale przyspiesza również cały proces badania i wdrożenia leczenia. Na początku próbki do badań wysyłane były do Warszawy. Czas oczekiwania na wynik to kilka dni. Teraz materiał do testów trafia do laboratorium w Katowicach i choć czas oczekiwania to kilka godzin, to wykonanie tego badania na miejscu jest najlepszą i najtańszą opcją. Testy miały być wykonywane również dla powiatu bielskiego i żywieckiego.

Do Cieszyna urządzenie miało dotrzeć najpóźniej w połowie kwietnia 2020 r.

Przypomnijmy, że w sobotę, 28 marca 2020 r. Jarosław Klimaszewski – prezydent Bielska-Białej i Gabriela Staszkiewicz – burmistrz Cieszyna, Andrzej Płonka – starosta bielski, a także Andrzej Kalata – starosta żywiecki zgodnie zadeklarowali wsparcie finansowe na zakup urządzenia dla cieszyńskiego szpitala.

W cieszyńskim szpitalu aparat PCR jest ogromnie potrzebny, ponieważ liczba przypadków zachorowań w naszym regionie wciąż rośnie i to w bardzo szybkim tempie. Zakupienie systemu InGenius postawiłem sobie za punkt honoru. Cieszyłem się, że dzięki wsparciu władz Bielska-Białej, Miasta Cieszyna oraz Powiatów Bielskiego i Żywieckiego, uda się nam go zakupić w jak najkrótszym czasie. Od początku marca 2020 r. wraz z Jackiem Wiśniewskim – sekretarzem Powiatu Cieszyńskiego prowadziliśmy negocjacje z przedstawicielami podwarszawskiej firmy, mającej nam sprzedać aparat. W trakcie rozmów cały czas słyszeliśmy ze strony i firmy, że otrzymamy go w terminie czterech tygodni od chwili złożenia zamówienia. Został już nawet, na wniosek przedstawiciela firmy, wskazany kontakt do osoby reprezentującej laboratorium w celu zaplanowania montażu aparatu oraz przeprowadzenia szkolenia online dla osób, które miały wykonywać na nim badania. Podczas jednej z rozmów dowiedziałem się, że nasz kontrahent musi raportować Ministerstwu Zdrowia informacje, o każdym złożonym zamówieniu związanym z zakupem PCR-u, dlatego miałem głęboką świadomość, że może dojść do podobnej sytuacji, która niedawno zdarzyła się w Grodzisku Mazowieckim. Tam zamówiony sprzęt nie dotarł do miejscowego szpitala, ponieważ został przejęty na mocy rozporządzenia Rady Ministrów obowiązującego w stanie epidemii, oraz przekazany do placówki na terenie innego województwa, ostatecznie do Warszawy. Bardzo martwiłem się tym faktem, czy zamówiony aparat do nas w ogóle dojedzie. Po jakimś czasie prowadzonych rozmów i negocjacji dowiedziałem się, że pojawiły się jakieś bliżej nieokreślone problemy z realizacją naszego zamówienia. Poczułem się oszukany przez firmę, przez pana dyrektora, po prostu wystrychnięty na przysłowiowego „dudka”. Tak się nie działa w biznesie, to nie jest etyczne działanie. Oczywiście, cały czas podtrzymuję chęć zakupu. Tym bardziej że już we wrześniu bieżącego roku będziemy mieli w Cieszynie najnowocześniejszy oddział obserwacyjno-zakaźny w Polsce. Nie wiem, co teraz zrobię, jak postąpię. Najprawdopodobniej zgłoszę tę sprawę do prokuratury w celu wyjaśnienia przez organy ścigania tej niewytłumaczalnej i nieznajdującej logicznego wyjaśnienia sytuacji – tłumaczy Mieczysław Szczurek, starosta cieszyński.

Po wygaśnięciu epidemii sprzęt będzie wykorzystywany do badań genetycznych, m.in. w kierunku gruźlicy, zakażeń atypowych płuc oraz będzie wykrywał mechanizmy oporności superbakterii. Cena rynkowa zamówionego sprzętu medycznego wynosi ponad 400 tysięcy zł.