Szkoła Cieszy-n, czyli co możemy wspólnie zrobić, by szkoła zaczęła cieszyć

0
1036
depositphotos.com
- reklama -

Zaczęło się od frustracji. Na system, na nielogiczne decyzje szkoły moich dzieci, na przedłużającą się pandemię, która tylko jeszcze wyraźniej pokazała, że polska szkoła idzie w złym kierunku. Później wystąpienie na sesji Rady Miasta, telefony, komentarze ludzi, którzy, okazało się, myślą i czują podobnie. Tak narodziła się Szkoła Cieszy-n.

Zaczęliśmy spotykać się raz w tygodniu. Burze mózgów, rozmowy o tym, czego tak naprawdę chcemy, ale też co możemy lokalnie i realnie zmienić. Wsparcie tych, którzy już na tej drodze są od kilku lat i działają na rzecz edukacji: DopaminaLab z Dąbrowy Górniczej, niesamowite dziewczyny z Instytutu Edukacji Pozytywnej, Tomasz Tokarz. I nasza pierwsza duża inicjatywa: debata o edukacji zorganizowana w ramach posiedzenia Komisji Spraw Społecznych przy Urzędzie Miejskim. Puściliśmy najpierw spot zatytułowany „Nowa Szkoła … jest możliwa!”. Uczniowie opowiadają w nim o tym, co ich w szkole boli, uwiera. Dorośli, rodzice, nauczyciele – że może być inaczej i że oni tego chcą. Potem wystąpienia zaproszonych gości-ekspertów: dr Jagoda Sikora, która opowiedziała o stanie psychicznym polskich dzieci i nastolatków w pandemii i przedstawiła możliwe sposoby systemowej pomocy, Gosia Nowicka z Instytutu Edukacji Pozytywnej, która w porywający sposób opowiedziała, jak szkoły mogą włączać się w różne inicjatywy i projekty, urozmaicać edukację swoich uczniów oraz Wiola Matusiak, edukatorka i trenerka oświaty, cieszynianka, członkini Szkoły Cieszy-n, dla której alternatywne drogi w edukacji to sens życia, nawołująca do sieciowania cieszyńskich nauczycieli i tworzenia prawdziwej współpracy między szkołami, opartej na wymianie doświadczeń i dobrych praktyk. Wiele wartościowych słów i pomysłów. I jeszcze wymyślona przez nas kampania #beztornistra, na powrót uczniów do nauki stacjonarnej, mówiąca o tym, jak ważne jest poświęcenie czasu na odbudowanie relacji zerwanych podczas pandemii i oswojenie młodzieży z powrotem do szkoły – szkoły, do której wielu wcale nie miało ochoty wracać.

Co jednak było rozczarowaniem podczas debaty, to małe zainteresowanie ze strony dyrektorów szkół. Niektórzy poświęcili spotkaniu zaledwie kilkanaście minut swego cennego czasu, inni w ogóle się nie pojawili mimo zaproszenia, w dyskusji głos zabrało tylko dwóch. Niestety nie rokuje to dobrze w kwestii naszego postulatu o współpracy cieszyńskich placówek. Wszyscy mamy głębokie przekonanie, że zmiana zaczyna się od nauczycieli – ich postaw, świadomości, chęci zmian. Trudno jednak pojedynczym pedagogom działać bez wyraźnego wsparcia ich przełożonych. Kształt działań w danej szkole, na dużą skalę, zależy od decyzji dyrektorów. Czasami ciężko płynąć pod prąd nauczycielowi, wyłamać się, wyjść przed szereg. Konsekwencją często bywa ostracyzm w środowisku pracy, bo czasami utrzymywane przez lata „status quo” jest po prostu bezpieczniejsze.

Obecności i głosu dyrektorów brakuje również w Interdyscyplinarnym Zespole ds. Edukacji, który od początku był pomysłem Szkoły Cieszy-n, a który został podchwycony przez burmistrzynię Gabrielę Staszkiewicz, która taki zespół postanowiła powołać. Początkowo idea ze strony miasta była taka, by każda szkoła wydelegowała swoich reprezentantów do zespołu. My jednak postanowiliśmy, że powinno być inaczej. Niezależnie od zaproszenia burmistrzyni, zachęcaliśmy wszystkich żywo zainteresowanych edukacją, by zgłosili się do zespołu: rodziców, dziadków, uczniów, niezależnych ekspertów, edukatorów, artystów. Dzisiaj za nami już 3 spotkania tegoż zespołu. Ostatnie odbyło się 29 czerwca,w realu, i poprowadzone zostało w formie warsztatów przygotowanych przez właśnie Szkołę Cieszy-n. Warsztat metodą World Cafe pozwolił nam zgłębić cztery obszary ważne dla dalszych prac zespołu: struktura, nasze zasoby, co nas interesuje oraz czego potrzebujemy. Uczestnicy pracowali w czterech grupach, każda z nich dyskutowała każdy poruszany obszar. Nad całością czuwały moderatorki, członkinie Szkoły Cieszy-n: Wiola Matusiak, Agula Swoboda, Ania Jach-Falkiewicz i Karolina Ciengiel. Obecni byli również przedstawiciele miasta: burmistrzyni Gabriela Staszkiewicz, wiceburmistrz Krzysztof Kasztura oraz dyrektor Centrum Usług Wspólnych Paweł Szajor. Oprócz ożywionej dyskusji i wielu inspirujących pomysłów, niewątpliwie punktem, na który Szkoła Cieszy-n i pozostali członkowie zespołu czekali, było przedstawienie projektu zarządzenia powołującego Radę Edukacyjną Cieszyna. Od początku naszej działalności jako oddolny ruch obywatelski, Szkoła Cieszy-n, chcieliśmy, by taka jednostka powstała i funkcjonowała przy Urzędzie Miejskim. Jej zadaniem byłoby nie tylko opiniowanie prowadzonych przez miasto działań w zakresie edukacji, ale również doradzanie i inspirowanie konkretnych przedsięwzięć na rzecz lepszej, nowej szkoły w Cieszynie. Bo taka szkoła jest możliwa. Zarządzenie burmistrzyni uwzględnia uwagi naszej członkini, radnej Joanny Wowrzeczki, co do charakteru i zakresu działalności Rady: będziemy nie tylko odnosić się do tego, co dla oświaty robią zarządzający miastem urzędnicy, ale także inicjować konkretne rozwiązania i działania. Takie spojrzenie na współdecydowanie o kształceniu młodych ludzi mocno wpisuje się w Manifest Szkoły Cieszy-n, który jest naszym swego rodzaju „wyznaniem wiary”. Wiary w to, że edukacja to nasza wspólna sprawa i każdy obywatel miasta, jeśli tylko chce, powinien mieć przestrzeń na wyrażenie swojego zdania i włączenia się w prace na rzecz lepszej szkoły, na którą nasze dzieci po prostu zasługują.

- reklama -

Teraz jesteśmy w okresie wakacyjnym, który jednak wcale nie oznacza dla nas jedynie błogiego lenistwa. Nadal spotykamy się i planujemy działania na nowy rok szkolny. W naszych głowach kiełkują kolejne inicjatywy i już nie możemy doczekać się ich realizacji.
Tuż przed zakończeniem roku szkolnego udała się nam jeszcze jedna ważna rzecz. We współpracy z Iloną Borutą, członkinią Interdyscyplinarnego Zespołu ds. Edukacji, stworzyliśmy plakaty informacyjne, zawierające numery telefonów do instytucji, które niosą pomoc w sytuacji kryzysów psychologicznych. Powstały dwa plakaty: dla rodziców szukających pomocy dla swoich dzieci oraz dla młodych osób, którym trudno jest podzielić się swoimi trudnościami z najbliższymi i wolałyby na przykład skorzystać z telefonu zaufania. Plakaty rozesłaliśmy do wszystkich szkół podstawowych i średnich w Cieszynie. Nadal czekamy na decyzję wiceburmistrza Krzysztofa Kasztury, czy miasto sfinansuje wydruk plakatów tak, by mogły zawisnąć na wszystkich słupach ogłoszeniowych w mieście.
Jeśli po lekturze tego artykułu, czujesz, że jest Tobie blisko do naszych działań, przybywaj! Znajdź nas na portalu Facebook i dołącz do naszej społeczności. Razem możemy więcej.

Manifest ruchu „Szkoła Cieszy(n)”

I. Kim jesteśmy?

Jesteśmy grupą mieszkańców Cieszyna – rodziców, nauczycieli, dyrektorów, edukatorów, którzy pragną uczynić szkołę miejscem przyjaznym dla uczniów.

Co to dla nas oznacza?

Dostrzegamy, jak archaicznym i opresyjnym modelem jest pruski model szkoły i jak nie przystaje on do czasów współczesnych, w których żyjemy. Nie jest on odpowiedzią na wyzwania i problemy, przed jakimi stoi pokolenie uczniów doby XXI wieku.

Podstawa programowa jest dokumentem przestarzałym, w którym znajduje się wiele niepotrzebnych treści, nieprzystających do współczesnych czasów. Nie ma w niej widocznych powiązań pomiędzy poszczególnymi przedmiotami szkolnymi.

II. Co proponujemy? Jakie są nasze długofalowe cele?

Chcemy, by szkoła patrzyła na i wspierała rozwój każdego dziecka w sposób holistyczny: na płaszczyźnie emocjonalno-społecznej, poznawczej i fizycznej.

Wyobrażamy sobie, że:

1.
– współczesna szkoła powinna uczyć niezbędnych kompetencji przyszłości (naukowych: w podstawowym zakresie, z uwzględnieniem interdyscyplinarnych przedmiotów; cyfrowych: korzystanie z wysokich technologii jest kluczowe na obecnym rynku pracy; ponadprzedmiotowych, tzw. miękkich: umiejętność krytycznego myślenia, trening umiejętności społecznych, kreatywność, umiejętność współpracy, budowania zespołu, rozwiązywania konfliktów);

2.
– współczesna szkoła powinna zwiększyć ilość czasu edukacji poza salą lekcyjną (zajęcia z edukatorami przyrody, edukatorami leśnymi czy poprzez wprowadzenie „leśnych lekcji”, które mogą być realizowane w ramach każdego przedmiotu);

– współczesna szkoła powinna odejść od nauczania metodą wykładową i uznać prymat działania i zabawy, które gwarantują efektywne uczenie się (neurodydaktyka mówi wprost: mózg uczy się poprzez działania, w warunkach wolnych od presji i stresu, kiedy nauce towarzyszą pozytywne emocje).
Przykładami uczenia się poprzez działanie są: praca grupowa/zespołowa, praca projektowa.

3.
– współczesna szkoła powinna odejść od standardowych i przestarzałych form weryfikacji wiedzy ucznia: sprawdzianów i kartkówek na rzecz form, które bezpośrednio angażują ucznia: projekty, badania naukowe, eksperymenty.

Nieustanne testowanie jest zabiegiem nie tylko stresującym dla uczniów, ale też czasochłonnym – wierzymy, że czas przeznaczony na pisanie sprawdzianów i kartkówek ,mógłby z powodzeniem zostać spożytkowany na naukę, doświadczenia, wycieczki naukowe.

Badacze ludzkiego mózgu udowadniają również, że uczenie się pod testy jest nieefektywne, a wiedza przyswojona w ten sposób – krótkotrwała;

– współczesna szkoła powinna odejść od oceniania cyfrowego na rzecz oceniania kształtującego. Opieramy się w tym postulacie na zapisach prawa oświatowego, które nakłada na nauczyciela obowiązek wystawienia wyłącznie JEDNEJ oceny w roku z danego przedmiotu (mówimy stanowcze NIE „ocenozie”, czyli wyścigu
i niezdrowej rywalizacji o oceny w szkołach, które pogłębiają nierówności społeczne między uczniami. Głęboko wierzymy w to, że każde dziecko uczy się i rozwija we WŁASNYM TEMPIE i ma do takiego rozwoju naturalne prawo, bez bycia ocenianym, poganianym czy stygmatyzowanym).

Nasze wyobrażenie o ocenianiu w szkole jest takim, jak przedstawia je prawo oświatowe: jako informację zwrotną o postępach w nauce, nabytych umiejętnościach oraz obszarach, które wymagają dalszej pracy ucznia ze wsparciem nauczyciela.

Taka forma oceniania rozwija w dziecku motywację wewnętrzną – uczę się, ponieważ chcę się dalej rozwijać oraz oddaje dziecku odpowiedzialność za proces uczenia się (wiem, co już potrafię i nad czym muszę jeszcze popracować, a nauczyciel jest w stanie pomóc mi zaplanować mój dalszy proces uczenia się i nabywania kolejnych umiejętności).

– współczesne szkoły powinny zmienić myślenie o roli nauczyciela, jako nieomylnego przekaziciela wiedzy na rzecz „tutora”, „towarzysza w podróży”, jaką jest edukacja. Takie pojmowanie funkcji nauczyciela da każdemu pedagogowi większą autonomię w podejmowanych działaniach edukacyjnych, w oparciu o wybrane przez niego/nią metody (prawo oświatowe opisuję, taką praktykę jako „eksperyment pedagogiczny, który polega na modyfikacji istniejących lub wdrażaniu nowych działań w procesie kształcenia, przy zastosowaniu nowatorskich rozwiązań programowych, organizacyjnych, metodycznych lub wychowawczych, w ramach których są modyfikowane warunki, organizacja zajęć edukacyjnych lub zakres treści nauczania. (…) CELEM EKSPERYMENTU PEDAGOGICZNEGO REALIZOWANEGO W SZKOLE LUB PLACÓWCE JEST ROZWIJANIE KOMPETENCJI I WIEDZY UCZNIÓW ORAZ NAUCZYCIELI” (Prawo oświatowe, Art. 45. Ust. 1-2).

4.
– współczesne szkoły powinny przeformułować swoje statuty w oparciu o zapisy prawa oświatowego, tak, by edukacja nie odbywała się pod przymusem kary lub nagrody (motywacja zewnętrzna), ale skupiała się na rozwijaniu motywacji wewnętrznej uczniów.

5.
– współczesna szkoła powinna aktywizować społeczność uczniowską i rodziców do wspólnych działań i inicjatyw poprzez tworzenie Rad Szkoły – ciała doradczo-decyzyjnego w kwestiach organizacji roku szkolnego, podejmowanych działań o charakterze społecznym, uczestnictwa w projektach edukacyjnych, organizacji życia towarzyskiego oraz imprez o charakterze integracyjnym w szkole (nauka samorządności, wychowanie obywatelskie, DEMOKRATYZACJA SZKOŁY).

Wierzymy, że ścisła współpraca dyrektorów, nauczycieli, rodziców i uczniów da każdej społeczności szkolnej pełny obraz potrzeb i marzeń związanych z edukacją.
Wierzymy też, że nadszedł czas, by młodzi ludzie, uczniowie mogli wziąć aktywny udział w decydowaniu o kierunkach ich edukacji.