Paweł Steller – śląski Dürer

0
229
- reklama -

Nie ma w samym Cieszynie ulicy im. Pawła Stellera*. A może szkoda, wszak pochodził stela. A dokładnie z okolic Ustronia. Tam się urodził w 1895 roku – jako piąte z siedmiorga dzieci Antoniego Stellera, robotnika z pobliskiej huty, i Heleny z Gorgoszów. Wkrótce rodzina zmieniała miejsce zamieszkania, ale Paweł Steller powrócił do Cieszyna jako młody człowiek. Pod koniec 1919 roku wstąpił tutaj do Polskiej Organizacji Wojskowej, a później aktywnie włączył się w działalność plebiscytową na Śląsku Cieszyńskim. Podczas II wojny światowej ukrywał się w różnych miejscowościach w rejonie Beskidów, imając się różnych prac. Pomagał także uciekinierom z obozu w Auschwitz. Po wojnie większą część życia zawodowego spędził w Katowicach. W 1960 roku kupił za swoje oszczędności i nagrody za działalność artystyczną nieduży, drewniany dom w Wiśle, w którym odtąd regularnie przebywał. Bogaty życiorys (który tutaj pomijam, ale z którym warto bliżej się zapoznać) przyczynił się to tego, że znał biegle cztery języki. Zmarł 4 września 1974 roku i został pochowany na katowickim cmentarzu przy ul. Sienkiewicza. Był wybitnym drzeworytnikiem, nazywanym przez krytyków „śląskim Dürerem”; uczniem Władysława Skoczylasa – malarza, grafika, rzeźbiarza, twórcy polskiej szkoły drzeworytu. W twórczości Stellera ważne miejsce zajmowała tematyka górnośląska. Jego dorobek to ponad 10 500 prac, w tym 243 drzeworyty, ponad 1000 akwarel, setki rysunków ołówkiem i piórkiem, ilustracji do podręczników, książek i kalendarzy. Jest m.in. autorem teki drzeworytów Śląsk Cieszyński opatrzonej wstępem Gustawa Morcinka. Zilustrował także Kalendarz Śląski, R.1(1931)–R.2(1932) wydany przez Towarzystwo Domu Narodowego. Dziś wiele jego prac możemy oglądać m.in. w Muzeum Historii Katowic. Witraże należały do rzadkich dzieł w jego dorobku. W 1932 roku zaprojektował osiem dekoracji witrażowych do auli Śląskich Technicznych Zakładów Naukowych, gdzie był wówczas nauczycielem rysunku. Rok później wykonał projekt witraża zdobiącego wejście do kościoła Mariackiego w Mysłowicach (Kościół Narodzenia NMP, ul. Starokościelna 10). Witraż przedstawia Matkę Boską Częstochowską z Jezusem na ręku. Pod wizerunkiem widnieje napis: „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”. Wykonaniem witrażu zajęła się pracownia Jana Krantza z Katowic, a fundatorem był Marcin Robak – właściciel słynnej przedwojennej fabryki mebli w Mysłowicach. Witraż ten można oglądać w oryginalnym miejscu do dzisiaj.

*Ulice im. Pawła Stellera są w Ustroniu, Wiśle, Katowicach i Warszawie.

- reklama -