Pod topór ma trafić 7,5 tys. drzew

0
1155
fot. Jarek Brzeżycki
- reklama -

Wzdłuż rewitalizowanej linii kolejowej z Goleszowa do Cieszyna do wycinki ma pójść ponad
1234 drzew. Na całym odcinku remontowanej linii od Czechowic-Dziedzic przez Chybie do Wisły – nawet 7,5 tysięcy. W Polsce jest prowadzonych 240 projektów firmowanych przez PKP, wartych 74 miliardy złotych. Oznacza to kilka milionów drzew, które mogą w niedalekiej przyszłości zostać wycięte. Mieszkańcy Cieszyna walczą o zminimalizowanie tych strat.

21 września w Starostwie Powiatowym odbyło się spotkanie przedstawicieli PLK z obrońcami drzew. Do porozumienia nie doszło, ale pojawiła się nadzieja na ponowną analizę drzew przeznaczonych do wycinki.

Przeciwnicy wycinki, godzą się z faktem, że część drzew musi zostać wycięta. Chcą jednak powalczyć o to, by było ich jak najmniej. Ekolodzy wraz z dendrologami chcieliby ocenić, które drzewa w odległości 6 metrów od torów, nie stwarzają niebezpieczeństwa.

– Jesteśmy tu po to, by wyjaśnić swoje racje i potrzeby. Od razu chciałabym podkreślić, że nie jesteśmy przeciwni rewitalizacji linii kolejowej nr.190. Wiem jak bardzo jest ona potrzebna i, że będzie w przyszłości służyć mieszkańcom i turystom. Będzie przede wszystkim ekologicznym środkiem transportu. Jednak dobrze przyjrzeliśmy się drzewom przeznaczonym do wycinki. Jesteśmy zaniepokojeni ilością drzew przeznaczonych pod topór. Wiele z nich można uratować. Może warto przyjrzeć się jeszcze raz i zastanowić, czy jest konieczne usuwanie ich wszystkich. Po skończonej inwestycji to mieszkańcy pozostaną z ogołoconą przestrzenią. W obliczu zmian klimatycznych każde drzewo jest dla nas i przyszłych pokoleń największym bogactwem. Jednak o to musimy zawalczyć teraz mając na uwadze nawet daleką przyszłość– mówiła Irena Fluder-Kudzia, radna klubu „Siła” i aktywistka związana z ruchem Ratujmy Drzewa na Śląsku Cieszyńskim.

- reklama -

 Jedno drzewo o wysokości 25 metrów pochłania tyle dwutlenku węgla ile produkują dwa domy jednorodzinne. Na świecie każdego roku wyrasta ok. 5 mld nowych drzew,
a wycinanych jest ok. 15 mld. Mam nadzieję, że ani Państwo, ani my nie chcemy się przyczynić do tego, by ta liczba wzrosła. Zdrowe drzewo o wysokości 10 metrów produkuje średnio ok. 118 kg tlenu rocznie, a jeden człowiek zużywa 176 kg. Czyli dwa mniejsze drzewa zaspokajają potrzeby człowieka w ciągu roku. Stuletni buk wytwarza 1200 kg tlenu w ciągu godziny. By inne drzewa wytworzyły taką ilość tlenu potrzeba ich 2700. Wycinając tak stare drzewa nie jesteśmy w stanie zastąpić jego wydajności. Chciałbym również zwrócić uwagę na aspekt niezwykle ważny w tej chwili dla całego naszego środowiska, czyli wodę i poziom wód gruntowych. 100 dojrzałych drzew zatrzymuje rocznie ok. 10 tys. litrów wody opadowej. Każdy z nas kto ma choć odrobinę wiedzy na temat roślin, wie jaka to jest ogromna ilość wody. Drzewa pomagają zatem w retencji wody poprzez osłabienie siły wiatru i wzrost wilgotności powietrza, spowolnienie spływu powierzchniowego i gruntowego, dłuższe zaleganie warstwy śnieżnej i zatrzymanie wód opadowych w koronach drzew. Dlatego tak ważne jest dla nas abyśmy doszli do porozumienia i sprawdzili czy faktycznie trzeba wyciąć aż 1234 drzewa na tym odcinku – podkreślał Jarosław Brzeżycki – mieszkaniec Cieszyna i członek partii „Zieloni”.

Zgodnie z literą prawa, zarząd kolei występuje do Starostwa Powiatowego o zgodę na ścięcie drzew ulokowanych na danym terenie zgodnie z obowiązującymi przepisami. Postępowanie umożliwia jednak właścicielom działek zgłoszenie wniosku o odstępstwo, ze względu na „szczególny przypadek”. I tu pojawia się szansa, by dokładnie określić czym jest ów szczególny przypadek i czy jest szansa zgodnie z literą prawa obronić drzewa przed ścięciem.

Mogą się Państwo, jako obrońcy drzew, zwrócić do nas z wnioskiem o sytuacji klimatycznej regionu i wskazać drzewo jako konkretny przypadek, który wymaga rozpatrzenia i badań po raz kolejny. Musi ono przedstawiać konkretną wartość bądź rosnąć na terenach objętych ochroną. Takie drzewo musi również nie stwarzać zagrożenia dla infrastruktury kolejowej, a znajdować się w pasie 6 metrów. Należy wskazać je jako przypadek szczególny zgłoszając się z wnioskiem o odstępstwo – wskazał Maciej Data z Sekcji Eksploatacji PKP PLK.

 Rozumiemy Państwa obawy, ale proszę pamiętać, że drzewa wycinane są nie tylko z racji remontu linii kolejowych. Wycina się je również przy drogach. Ja nie jestem władny do wydania zgody na wycinkę drzew lub jej nie wydanie. Pas wycinki zależy również od prędkości poruszających się pociągów. Dla wielu linii 6 metrów to jest stanowczo za mała odległość. Prace prowadzone są przez Centrum Realizacji Inwestycji i to tam zapadają decyzje. Inwentaryzację drzew robiła konkretna firma, która poparła swoje decyzje poprzedzonymi badaniami dendrologicznymi. Mimo to może należy na nowo pochylić się nad konkretnymi i wskazanymi przypadkami i dokładnie określić odległości i zagrożenia- mówił Mikołaj Zając zastępca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Sosnowcu.
Wczorajsze spotkanie zakończyło się częściowym porozumieniem obu stron – najprawdopodobniej zostanie zorganizowana wizja lokalna z udziałem specjalistów
i ekspertów.

To konflikt dwóch stron, z jednej przyroda, która jest bezcenna, a z drugiej bezpieczeństwo. Życie ludzkie jest jeszcze bardziej cenne. Powinniśmy więc znaleźć złoty środek, by zapewnić podróżującym bezpieczeństwo nie doprowadzając do dewastacji przyrody. Przed kolejnym spotkaniem w tej sprawie powinny powstać konkretne wnioski, co
z pewnością pomoże w rozwiązywaniu tych problemów i właściwym porozumieniem – podsumował spotkanie Mieczysław Szczurek Starosta Cieszyński.

Dzisiaj trudno przewidzieć dalszy rozwój sprawy. Nie wiadomo również czy uda się ocalić choć część drzew przeznaczonych do wycinki. Na spotkaniu wyraźnie jednak wybrzmiała chęć porozumienia obu stron. Obecnie na rynku ceni się firmy funkcjonujące w zgodzie
z przyrodą i wykazujące w swoich działaniach jej ochronę. PKP PLK stoi przed szansą, by właśnie taką firmą się stać.