Czy można palić w kominku i nadal być eko?

0
3192
- reklama -

To pytanie zadaje sobie wielu ich posiadaczy. Większość nie wyobraża sobie własnego domu bez kominka w salonie. Poza tym, że stał się w ostatnich latach ozdobą domu, to wykorzystywany jest jako dodatkowe źródło ciepła.

Przy dużych kosztach ogrzania domu gazem, kominki stały się alternatywą i sposobem na oszczędność. Coraz więcej województw chce przeciwdziałać zanieczyszczeniom powietrza. W tym celu wprowadzają ograniczenia, a nawet zakazy dotyczące palenia w kominkach. Kraków jako pierwsze duże miasto w Polsce rozpoczął walkę o lepsze powietrze – w 2019 r. wprowadzono zakaz palenia węglem i drewnem.  Kolejne jest Mazowsze – w tym roku województwo przyjęło nowy Program Ochrony Powietrza. Zakazem objęto nie tylko kominki, ale też np. używanie dmuchaw do liści, pił, kosiarek i grilla. Sprzętu nie można używać tylko w dni zagrożone zanieczyszczeniem powietrza.

Pomysł przyjęli również radni sejmiku małopolskiego i przegłosowali nowy Program Ochrony Powietrza. Podobnie jak na Mazowszu, zakaz będzie obowiązywać w dniach zagrożonych zanieczyszczeniem powietrza. Palić będzie można tylko wtedy, gdy kominek jest jedynym źródłem ciepła w budynku.

Jak więc stać się świadomym i ekologicznym użytkownikiem kominka? Czy to w ogóle możliwe?

- reklama -

Podstawą jest edukacja. Być może zamiast od zakazów należy zacząć od edukacji. Trudno bowiem uwierzyć, że użytkownicy kominków zrezygnują z ich użytkowania. Z historii wiemy już, że nawet surowy zakaz nie jest pewnikiem, a nakładane kary traktowane są jako atak na wolność. Z pewnością nie będą powodem do poprawy jakości powietrza. Jeśli więc jesteś użytkownikiem kominka bądź świadomy, że złe jego użytkowanie prowadzi do zatruwania sąsiadów jak również Twojej rodziny. Na temat poprawnego korzystania z kominka powstało już wiele poradników i artykułów edukacyjnych.

Jak palić w kominku i nie powodować smogu?

Odpowiednio przygotowane drewno, które prawidłowe spalamy w kominku nie musi emitować szkodliwych związków do atmosfery, a tym bardziej do salonu,
w którym znajduje się kominek. Oprócz odpowiedniego paliwa, ważny jest przede wszystkim sposób rozpalania ognia w kominku. Proces rozpalania od góry pozwala efektywnie i czysto rozpalać ogień w kominku bez obawy o zanieczyszczenie środowiska.

Drewno  – właściwy opał do kominka

Polana z drzewa iglastego wydzielają więcej zanieczyszczeń niż te z drzew liściastych. Świerk, modrzew czy jodła nie nadają się nawet na rozpałkę. Do ogrzewania pomieszczeń najlepsze będą brzoza, grab, buk albo dąb. Za to lipa, topola, wierzba czy kasztan to drewno o niskiej wartości energetycznej, nie warto więc używać go do palenia w kominkach.

Drewno nadające się do spalenia w kominku powinno mieć wilgotność 15-20% W tym celu  drewno należy suszyć minimum 2-3 lata, wyłącznie rozłupane na niewielkie grubości polan.
Kaloryczność drewna mokrego: świeże drewno prosto z lasu, lub zbyt krótko sezonowane ma około 50 do 60% zawartości wody, co obniża drastycznie wartość energetyczną, która wynosi jedynie 2 kWh z 1kg drewna.

Kaloryczność drewna opałowego odpowiednio sezonowanego: właściwe to te, z 12% do 20% zawartością wody. Wartość energetyczna  takiego drewna wynosi
4 kWh z 1kg drewna.

Drewno powinno być przygotowane w odpowiedni sposób: nie może być zbyt grube. Idealne to takie, o wadze do 1,5 kg lub średnicy 10 cm.

Nigdy nie mokrym drewnem!

Większość gatunków drewna nieodpowiednio wysuszonych nawet nie da się zapalić. Przekonają się o tym zapewne początkujący użytkownicy kominków. Z kolei Ci trochę bardziej doświadczeni niekiedy spalają niedostatecznie suchą brzozę – nie widząc w tym nic nieprzyzwoitego. Mokra brzoza nie tylko brudzi szybę kominka, ale w domu jest także wyczuwalny zapach „wędzonki”, a więc w powietrzu unoszą się benzopireny.

Paląc mokrym drewnem ryzykujesz

W wyniku połączenia się odparowanej wilgoci zawartej w drewnie z dymem, tworzy się w kominie warstwa kreozotu (smoły drzewnej), która jest bezpośrednio przyczyną pożaru komina lub w najlepszym przypadku osad stopniowo ograniczy przekrój komina aż do jego całkowitego zatkania. Kreozot drzewny  osiada również na ściankach paleniska ograniczając moc grzewczą.  Powoduje jego korozję, a podczas ciągłego spalania wilgotnego drewna może także dojść do nieodwracalnego uszkodzenia wkładu.

Rozpalanie od góry – czyli jak palić w kominku, aby spalać drewno bez dymu

Do rozpalenia ognia w kominku używaj wyłącznie podpałki. Zamiennie możesz użyć kory z brzozy, lecz nigdy nie gazety, tektury i opakowań! Dlaczego? Gazeta zbyt szybko się spala i jest z papieru bielonego związkami chloru z nadrukiem farb kolorowych z dużą zawartością metali ciężkich np. rtęci.

Kolejną istotną rzeczą jest sposób układania szczap: od najgrubszych na samym dole do najdrobniejszych u góry. Jest to tzw. sposób palenia od góry. Drewno wówczas spala się przez kilka godzin, nie trzeba co chwila go dokładać, a dymu i sadzy jest niewiele.
Ten sposób świetnie sprawdza się nie tylko w kominkach, ale również w zwykłych piecach grzewczych. Emisja szkodliwych spalin jest wówczas mniejsza.

Regulacja powietrza do spalania

Manualna regulacja powietrza: Nigdy nie wolno zamykać całkowicie dopływu powietrza w trakcie spalania, kiedy widoczny jest ogień, oraz doprowadzać do duszenia ognia! Przy nieodpowiedniej ilości powietrza podczas spalania powstaje również zbyt duża ilość szkodliwego tlenku węgla – CO.

Automatyczna regulacja powietrza: Kominek można również doposażyć w optymalizator procesu spalania, który na podstawie temperatury spalin automatyczny reguluje ilość potrzebnego tlenu do procesu spalania.
Ekopalenie – dobre praktyki:
– stosuj wyłącznie drewno rozłupane i suche, minimum 2-3 lata sezonowane pod zadaszeniem
– drobne szczapy uzyskają szybko temperaturę spalin, które wzmocnią ciąg w przewodzie dymowym
– rozpalaj zawsze “od góry” bez dymu
– nie ograniczaj dopływu powietrza potrzebnego do spalania, kiedy drewno się jeszcze nie spaliło
– temperatura wody wychodzącej z kotła powinna mieć powyżej 60°C
– temperatura spalin na wylocie z kotła niech nie spada poniżej 150°C 

Stosując się do zaleceń nie wytworzysz z kominka toksycznych związków (benzopirenów, lotnych pyłów, itp.), które uwalniają się wraz z dymem, szkodząc nie tylko Tobie, ale i całej okolicy.