Tajemnice przyklasztornych piwnic

0
1182
- reklama -

Powstawanie klasztorów miało wielki wpływ na rozwój europejskiej kultury w dobie średniowiecza. Były one ośrodkami życia nie tylko religijnego, ale również naukowego i gospodarczego. To tam znajdowały się biblioteki, rozwijała się nauka i sztuka, przyjmowały się wynalazki techniczne. Prowadzone przez mnichów szkoły pozwoliły na edukację społeczeństwa. Zakonnicy odkrywali i doskonalili metody uprawy ziemi i roślin, z biegiem czasu doprowadzając do rozwoju rolnictwa. W klasztorach uprawiano zioła, robiono lekarstwa. To dzięki nim powstawały pierwsze szpitale. Zakonnikom zawdzięczamy też znany dziś chmielowy smak piwa. 

Największy rozwój sztuki warzenia piwa nastąpił właśnie w średniowieczu, gdy prym w tej dziedzinie wiodły klasztory. Do XII wieku monopol na warzenie piwa miały niemal wyłącznie zakony. Były to całkowicie autonomiczne i samowystarczalne instytucje, które warzyły piwo nie tylko na własne potrzeby, ale i dla gości oraz pielgrzymów, a nierzadko i regulowały płatności piwem lub chmielem. To mnichom zawdzięczamy ponowne odkrycie chmielu, który stopniowo zastępował inne przyprawy. Zapoczątkowali oni również fermentację piwa w zimnych piwnicach, dzięki czemu dłużej pozostawało świeże. 

Opactwa Saint Denis i Saint Remi we Francji produkowały piwo już w IV w. Do XI wieku niemal każdy klasztor mógł się poszczycić swoim własnym browarem. Szacuje się, że w roku 1000 na terenach obejmujących dzisiejszą Belgię, Niemcy i Francję działało około 500 klasztornych browarów.

Oczywiście spożycie piwa w klasztorach ściśle określały reguły zakonne. Wprawdzie w opactwie Le Bec mnisi mogli pić piwo według potrzeby, jednakże z umiarem. W okresie postu zakonne reguły dopuszczały picie pożywnego i lekkiego piwa w myśl zasady „napój nie łamie postu”, toteż np. w Wielki Piątek, kiedy obowiązywał post ścisły, piwo stanowiło jedyny posiłek.

- reklama -

Produkcja piwa przynosiła też duże korzyści majątkowe. Dlatego klasztory wkrótce zmieniły się w przedsiębiorstwa browarnicze, które zaopatrywały coraz większe rzesze ludzi. Szczególnie aktywni byli mnisi z Irlandii, jeden z nich znany jako św. Feuillien założył opactwo w Le Roeulx na terenie dzisiejszej Belgii. Mimo, że opactwa od dawna już nie ma, browar pozostał a imię mnicha wciąż widnieje na wyrobach browaru Saint Feuillien.

Spożycie piwa szybko rosło i klasztorna produkcja już nie wystarczała. Ludzie upatrywali w nim nie tylko sposobu na zaspokojenie pragnienia i biesiadny humor. Traktowano je również jak lekarstwo. Szybko bowiem zauważono, że ci, którzy w obliczu zarazy piją piwo, lepiej znoszą epidemię, niż ci, którzy w umartwieniu sięgają po wodę. Fakt, że surowce na piwo (woda, słód i chmiel) są gotowane podczas warzenia sprawiał, że było ono odkażane, a więc bezpieczniejsze niż woda. Dzięki tej właściwości piwo stało się szybko bardzo pożądanym napojem w miastach. 

Wiek XII kończy monopol piwowarstwa klasztornego, ponieważ coraz prężniej zaczynają działać browary dworskie, a z czasem również miejskie. Przywilej warzenia piwa był nadawany przez władców, którzy dostrzegli w nim nowe źródło bogactwa i bardzo skwapliwie pobierali podatki od wytwórców tego napoju. Solą w oku były im klasztory, które posiadały przywilej warzenia piwa od dawna, jeszcze sprzed okresu nakładania podatku na piwo, i nie musiały nic płacić do królewskiej czy książęcej kiesy. Rozwój piwowarstwa świeckiego powodował, że panowie feudalni coraz częściej konkurowali z klasztorami. W tym celu sprowadzali na swoje dwory piwowarów, finansowali budowę warzelni, nadzorowali produkcję i sprzedaż składników do warzenia piwa oraz pobierali stosowne podatki. 

Na przełomie XIII i XIV wieku królowie, korzystając ze swoich przywilejów, rozpoczęli nadawanie browarom miejskim praw produkcji.

Św. Arnulf z Metzu – patron piwowarów

Arnulf urodził się około roku 580 i żył w Austazji, obecnie to tereny wschodniej Francji, zachodnich Niemczech, Belgii i Holandii. Jego syn Ansegisel dał początek dynastii Karolingów. Arnulf wraz z Pepinem z Landen przyczynił się do zjednoczenia państw frankijskich. Gdy jego żona Doda wstąpiła do zakonu, również chciał pójść do klasztoru, jednak w 614 roku został obwołany biskupem Metzu. Słynął ze swej krzepkości, ponieważ z łatwością podnosił wozy drabiniaste i beczki z piwem. Zasłynął również z cudownego rozmnożenia piwa i uratowania tym samym oblężonego przez Arabów miasta w południowej Francji. W 629 roku osiadł jako pustelnik w lesie w południowych Wogezach we Francji, gdzie zajął się pielęgnowaniem trędowatych. Tam zmarł w 640 roku.