Życiu towarzyszy wiele problemów. Czasami dość niespodziewanych. Obmyślamy sobie plany na przyszłość i dążymy do realizacji swoich marzeń. Następuje jednak jeden moment. Nagły wypadek, który skutkuje utratą nogi bądź ręki. Szok, niedowierzanie, rozpacz. Takie reakcje wówczas najczęściej występują. W początkowej fazie wydaje się, że wszystko legło w gruzach. Potem przychodzi jednak chwila refleksji i szukanie alternatywnych rozwiązań. Dla kochających piłkę nożną takim rozwiązaniem może być amp futbol.
Amp futbol to rodzaj piłki nożnej przeznaczony dla osób po amputacji bądź wrodzonej wadzie kończyny dolnej (w przypadku zawodników z pola, którzy poruszają się po boisku o kulach) oraz górnej (w przypadku bramkarzy). Na boisku o wymiarach zbliżonych do Orlika rywalizują ze sobą 7-osobowe drużyny. Nie obowiązuje przepis o „spalonym”, wrzuty z autu wykonywane są z ziemi, a zmiany zostają przeprowadzane w sposób „hokejowy”. Wszystkich zasad nie będę wymieniał, poprzestanę na tych najistotniejszych.
Sport ten zdobywa coraz większą popularność na świecie. Niedawno powstały sekcje amp futbolu w Arsenalu czy Manchesterze City. Pojawił się nawet pomysł utworzenia Ligi Mistrzów, w której występować miałby m.in. mistrz Polski. Projekt powinien wystartować już w przyszłym roku. W Polsce istnieje kilka drużyn specjalizujących się we wspomnianej dziedzinie, np. Kuloodporni Bielsko-Biała. Jest to jedyna drużyna amp futbolu z całego województwa śląskiego. Założona została przez fizjoterapeutę Daniela Kawkę. Dzięki jego zaangażowaniu Kuloodporni w 2016 r. przystąpili po raz pierwszy do walki o mistrzostwo Polski. Od tego czasu organizacja niesamowicie się rozwinęła. Zaczęto organizować regularne treningi piłkarskie dla dzieci z niepełnosprawnościami ruchowymi oraz dla dzieci z domów dziecka.
Drużyna Kuloodpornych w poprzednim roku zajęła trzecie miejsce. Ten rok ułożył się dla niej inaczej. Po trzech rozegranych turniejach nadszedł czas na decydujące rozgrywki w Bielsku – Białej. Kuloodporni szlifowali na nie formę podczas zgrupowania w Istebnej. Mieli jeszcze matematyczne szanse na mistrzostwo Polski (liczą się punkty zdobyte w czterech turniejach), lecz musieli liczyć nie tylko na własne umiejętności, ale także na potknięcie Glorii Varsovia z GKS Góra bądź Husarią Kraków. Wyniki ułożyły się dla Bielszczan bardzo korzystnie, albowiem wygrali dwa spotkania, podczas gdy Warszawianie obie potyczki przegrali. Został tylko jeden bezpośredni mecz pomiędzy Kuloodpornymi a Glorią. Tym pierwszym do mistrzostwa starczał remis, lecz doznali porażki 0:2 i musieli uznać wyższość rywali. Mistrzostwo powędrowało do Warszawy. Niemniej jednak wicemistrzostwo Polski można uznać za duży sukces, gdyż Kuloodporni nigdy wcześniej nie sięgnęli po srebrny medal. Ponadto Bartosz Łastowski okazał się najlepszy w klasyfikacji kanadyjskiej Amp Futbol Ekstraklasy w sezonie 2018 oraz dostał powołanie do reprezentacji Polski na październikowy mundial w Meksyku wraz z kolegami z drużyny: Mariuszem Krzempkiem, Łukaszem Miśkiewiczem i Krzysztofem Wroną.
Co rusz, trafiamy na kolejne bariery. Nie oznacza to jednak, iż nie można ich przekraczać. Wystarczy popatrzeć na Kuloodpornych. Oni pokazują, że niemożliwe nie istnieje.