Decyzja na którą czekali mieszkańcy Goleszowa

0
1093
- reklama -

Mieszkańcy Goleszowa nadal obawiają się o to, że w miejscu starej cementowni stanie zakład utylizacji opon, czyli tzw. piroliza. Od wrześniowych protestów minęło sporo czasu, ale ku zadowoleniu większości decyzja w sprawie jej powstania jest odmowna.

Sprawa stała się głośna przy okazji protestów 28 września 2019 r. Na goleszowskim boisku zebrała się bowiem spora grupa mieszkańców zaniepokojona pomysłem powstania w centrum wsi zakładu utylizacji opon samochodowych. Wprawdzie wszystkie doniesienia medialne, a nawet naukowe przekonują o bezpiecznej metodzie utylizacji, to jednak widmo składowiska opon budził spore kontrowersje. Każdego roku w Polsce na składowiskach płoną opony, co jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa ludzi i środowiska.

Dzisiaj stoję przed Państwem z podniesioną głową i informuję, że 30 czerwca wydałam decyzję odmowną dla planowanego przedsięwzięcia polegającego na „Budowie zakładu odzysku odpadów innych, niż niebezpieczne wraz niezbędną infrastrukturą towarzyszącą, na parcelach 1348/82, 1348/85, 1348/86, 1348/87, 1348/89 w Goleszowie”. Zrobiłam to po zgromadzeniu materiału dowodowego, który pozwolił mi wykazać w sposób niebudzący wątpliwości, że racja jest po mojej stronie. Inwestor mógł odwołać się od tej decyzji do 24 lipca, ale tego nie zrobił. Decyzja jest więc ostateczna.” – przekazała podczas Sesji Rady Gminy wójt Sylwia Cieślar.

Opinia Ochrony Środowiska oraz Regionalnego Inspektora Sanitarnego była również negatywna i powoływała się m.in. się na:

- reklama -

– niespójność i uproszczenia w zakresie oceny oddziaływania inwestycji na poszczególne komponenty środowiska,
– przekraczanie poszczególnych wartości emisji określone w obowiązujacych przepisach (standardy emisyjne),
– rozbieżności w zakresie przyjętych założeń co do rodzaju paliw stosowanych w procesie technologicznym,
– przyjętych parametrów technicznych projektowanych i będących punktem odniesienia w działającej instalacji na terenie kraju,
– brak szczegółowych informacji dotyczących procesu podczyszczenia gazu procesowego oraz analizy i sposobu zagospodarowania odpadów powstałych w procesie.

Dzisiaj można odetchnąć z ulgą, lecz to nie oznacza, że inwestor nie złoży wniosku ponownie. Będzie on musiał być rozpatrzony z zachowaniem wszelkich ram prawnych. Nie jest więc zasadne upatrywać się winy w urzędnikach. Może to jeszcze dobry moment by spojrzeć na wybrane przez inwestora miejsce.

Zakład utylizacji opon miał bowiem stanąć na prywatnych działkach. Dzierżawa bądź zakup ziemi jednych wzbogaca, a innym przysparza kłopotów.

W wielu miejscach w naszym regionie takie inwestycje położone są na prywatnych działkach. Może więc to odpowiedni moment by w porozumieniu sąsiedzkim zwracać uwagę na to, co na naszej własności powstanie i czy nie stanie się to kością niezgody dla lokalnej społeczności.

Apeluję do Państwa Radnych, by swoją aktywną postawą wpłynęli na pogłębianie wiedzy mieszkańców na temat w/w inwestycji, a przede wszystkim dementowali nieprawdziwe informacje. Proszę o zapoznanie się ze szczegółowo opisanymi argumentami przemawiającymi za rozstrzygnięciem o odmowie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, które powinny stanowić ważny element w podejmowaniu przez mieszkańców decyzji na temat udostępniania swoich działek pod tego typu inwestycje.

Za powstanie nowych inwestycji na terenie naszej gminy, w równym stopniu odpowiadają władze gminy, w tym radni, ale także sami mieszkańcy – podkreślała Wójt Goleszowa Sylwia Cieślar.