Moskwa okaże się gościnna dla Błachowicza?

0
1122
- reklama -

O tym pojedynku nieoficjalnie mówiło się już od jakiegoś czasu. Niepewne zapowiedzi, okazały się jednak prawdziwe, a 1 sierpnia organizacja UFC potwierdziła, że przed Janem Błachowiczem kolejny, niezwykle ciekawy pojedynek. Już 15 września wystąpi na gali UFC Fight Night w Moskwie, a jego rywalem będzie powracający do rywalizacji w największej organizacji MMA na świecie, Nikita Krylov. Czy Ukrainiec zdoła przerwać zwycięską passę pochodzącego z Cieszyna Błachowicza? A może to Błachowicz zrobi kolejny krok przybliżający go do walki o mistrzowski pas wagi półciężkiej?

Ostatnio Jana Błachowicza oglądaliśmy w octagonie UFC w marcu tego roku, kiedy to stoczył rewanżowy pojedynek z Brytyjczykiem Jimim Manuawą. Było to starcie szybkie i dynamiczne. Nie bez powodu eksperci organizacji UFC uznali tą walkę za najlepszą podczas całej gali. Cieszyński Książę mógł świętować dopiero po decyzji sędziów, choć okazja do pokonania  Brytyjczyka nadarzyła się już w pierwszej rundzie. Zwycięstwo po pełnowymiarowej walce było jednak pewne, a dobra postawa została jednogłośnie doceniona przez sędziów. Był to trzeci z rzędu triumf, który ponadto pozwolił Polakowi na awans do pierwszej dziesiątki najlepszych zawodników na świecie. Ostatnio dzięki spadkowi w rankingu jednego z fighterów, Błachowicz poprawił swoją pozycję i obecnie jego nazwisko znajduje się przy numerze czwartym w klasyfikacji wagi półciężkiej. 

Okazja do potwierdzenia wysokiej pozycji w rankingu już za nieco ponad miesiąc w Moskwie. Co można powiedzieć o rywalu Polaka? Nikita Krylov obecnie nie jest notowany w rankichach UFC, ponieważ wraca do walki w największej organizacji MMA na świecie po prawie dwu letniej przerwie. Przed odejściem stoczył 9 pojedynków, z których 6 wygrał. Ostatnio kibice oglądali Krylova w octagonie w grudniu 2016 roku. Ten pojedynek przegrał z Mishą Cirkunovem już w pierwszej rundzie. Po porażce padła decyzja o odejściu z UFC. Ukrainiec tłumaczył, że chce toczyć swoje pojedynki bliżej swojej ojczyzny. To jednak nie powód, żeby go bagatelizować przed wrześniowym pojedynkiem. Poza UFC Nikita Krylov stoczył cztery walki i wszystkie wygrał przed czasem. Warto również pamiętać, że tak zakończyły się wszystkie walki zwycięskie Ukraińca w karierze. 

Na nudę w octagonie Cieszyński Książę nie będzie mógł narzekać. Szykuje się ciekawy pojedynek, który pokaże czy Nikta Krylov jest gotowy na powrót do amerykańskiego giganta, a także czy Jan Błachowicz będzie w stanie zwyciężyć czwarty raz z rzędu i przybliżyć się do walki o mistrzowski pas. 

- reklama -