Paleta kolorów w świecie mężczyzn

0
2538
źródło pexels.com
- reklama -

MĘSKO-DAMSKI PUNKT WIDZENIA

Czy mężczyźni rzeczywiście rozróżniają tylko podstawowe kolory?

Aleksander Cierniak, wice burmistrz miasta Cieszyna: A rozróżniają podstawowe? 🙂 Chyba jednak tak, choć nie wszyscy, inaczej wychodzi na to, że cały impresjonizm był przypadkowym efektem łączenia barw na płótnie. Widzący, więc są wielbicielami muz, a ślepcy monochromatycznymi troglodytami.

Przypisanie płci męskiej ograniczenia w postaci barwnej ślepoty wynika z jej wrodzonego lenistwa, umiłowania prostoty i braku chęci do komplikowania sobie życia odnośnie tematów mniej istotnych. Wiem, że niesprawiedliwie generalizuję, ale czy nie lepiej jak wszystko jest po prostu niebieskie, a jedyne wariacje to jasny lub ciemny odcień. Dopuszczalne szaleństwa w postaci granatowego i błękitnego zostawiam na dyskusję na temat koszulek piłkarskich. Tu debaty na temat nowych tykotów Blaugrany możemy ciągnąć godzinami. 

- reklama -

Niemniej jednak kilka procent ludzkości to daltoniści, a ¾ z nich to faceci. Natura więc nam nie pomaga, ale sztuka owszem. W zasadzie popkultura pięknie dba o nasze barwne wykształcenie, bo pierwszą definicję koloru przyniosła mi nie szkoła, a lektura Tytusa, Romka i Atomka. W jednej z części stymulując rozwój głównego bohatera wymalowano mu pokój na czerwono (!) i wyjaśniono, że barwa czerwona to promieniowanie światła o długości fali pomiędzy 63 nm a 78 nm. Szczególny był to proces uczłowieczania, ale spróbujmy Panowie i my. Niekoniecznie od razu od zgłębiania optyki, wystarczy na początek samemu wybrać kolor krawata.

Dominika Rychły: Przypadł mi do rozważenia temat chyba już ponadczasowy, na którego potrzeby postanowiłam zrobić małe rozeznanie wśród męskiej części moich znajomych. Zadałam z pozoru proste pytanie „Ile rozróżniasz kolorów?”. Jednak okazało się, że nawet taki banał wywołał na niektórych twarzach zakłopotanie, u innych rozbawienie, a kolejni pogrążyli się na poważnie w skomplikowanych obliczeniach. Po chwili niepewności padły odpowiedzi: mało, chyba 10, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Jedna z nich nawet mnie zaskoczyła znam seledynowy, łososiowy i turkusowy. To potwierdza, że od reguły zawsze musi być wyjątek i burzy stwierdzenie, że każdy facet widzi tylko ograniczoną paletę kolorów. Te odpowiedzi nie pozwoliły mi jednak na wyczerpanie tematu, więc sięgnęłam pamięcią wstecz, kiedy to poprosiłam faceta o pomoc w doborze lakieru do paznokci. Po prawej znajdował się jasno różowy, a po lewej ciemno różowy. On odpowiedział tylko, że mam wybrać różowy… chodziło oczywiście o ten po prawej, bo przecież po lewej jest czerwony według niego. Stąd właśnie bierze się nieświadome noszenie ciemno różowych koszulek Panowie! Sprawa wreszcie rozwiązana. Choć zastanawia mnie jeszcze to, kto jest pomysłodawcą kolorów farb, na przykład „Na krańcu świata”. Ciekawe kto wpadłby na to, że to po prostu jasno szary. Coraz bardziej jestem jednak przekonana, że to mężczyźni, którym zabrakło podstawowej palety kolorów i jakoś muszą sobie poradzić.