Trzynieccy Stalownicy odnieśli pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie ligowym. Komplet punktów zainkasowali kosztem Białych Tygrysów z Liberca.
Na pierwszą wygraną gracze spod Jaworowego musieli czekać aż do 3. kolejki. Dwa pierwsze mecze nie ułożyły się bowiem po myśli Oceláři. Najpierw w pierwszej serii rozgrywek ulegli na wyjeździe zespołowi z Pilzna (1:3), by w drugiej kolejce przed własną publicznością ulec drużynie praskiej Sparty po rzutach karnych (2:3).
Okazało się, że tym razem zadziałało stare powiedzenie: do trzech razy sztuka. Rywal w trzeciej kolejce – Białe Tygrysy Liberec – nie zmiały zbyt wielu argumentów, by w czwartkowy wieczór zatrzymać rozpędzoną trzyniecką drużynę. Bo choć losy spotkania ważyły się niemal do końca, to jednak wypracowaną w pierwszej tercji przewagę (2:0) udało utrzymać się do ostatniej syreny i nawet powiększyć zdobycz bramkową. Ostatecznie Stalownicy wygrali 4:1, a dwie bramki w tym spotkaniu zdobył Marko Daňo. I były to zarazem jego pierwsze zdobycze w nowym sezonie. Trzyniecki napastnik broni zresztą tytułu króla strzelców z poprzedniego sezonu. – Oczywiście, że chciałbym ten tytuł obronić, to bardzo zdrowa motywacja. Cieszę się tym bardziej, że dwa pierwsze gole w sezonie strzeliłem w pierwszym wygranym przez nas meczu – mówił po spotkaniu trzyniecki zawodnik.
Po trzech rozegranych seriach spotkań Oceláři z dorobkiem 4 punktów zajmują ósme miejsce w tabeli, a do lidera – praskiej Sparty – tracą trzy oczka.
Teraz przed Stalownikami kolejne wyzwanie, czyli pierwszy derbowy mecz w sezonie. Już w niedzielę na lodzie w Werk Arenie naprzeciw Oceláři staną gracze HC Vitkovice Ridera. Początek meczu o godz. 17.