Ustalenie cen usług przewozowych w transporcie zbiorowym różni się w zależności od rodzaju przewozów oraz poziomu samorządu. Różny jest także zakres obowiązkowych ulg, jakie mogą być stosowane w komunikacji. W powiecie cieszyńskim zbiorowa komunikacja międzygminna obsługiwana jest przez prywatne firmy przewozowe. Powiat ma więc problem z głowy a ceny biletów ustala sam przewoźnik. Różnią się więc wysokością nawet ok. 3 zł. Nie wszyscy przewoźnicy w swojej ofercie cenowej mają również zniżkę na jednorazowe ulgowe przejazdy szkolne. Taka ulga obowiązuje tylko przy zakupie biletu miesięcznego. Cena biletu nie zależy również od ilości kilometrów. Jak sprawdziłam przejazd busem tej samej lini z Cieszyna do Chybia to koszt 10 zł, a odległość to 32 km. Ten sam przewoźnik za dojazd z Cieszyna do Bielska – Białej gdzie odległość jest większa o 9 km, za bilet kasuje 8zł 50gr. Inny przewoźnik za dojazd z Cieszyna do Bielska- Białej każe zapłacić nam tylko 6 zł. Mieszkańcy nie mają wyboru i chcąc wydostać się ze swojej miejscowości, muszą zapłacić według cennika. Nie ma innej alternatywy, bo pociąg choć zdecydowanie tańszy to rozkład jazdy jest dość ubogi. Płacimy więc duże pieniądze za przejazd, w dodatku busami, których jakość pozostawia dużo do życzenia.
Jak mówi starosta Janusz Król – na powiatowy transport mamy wpływ, choć szczerze mówiąc nie do końca. Mielibyśmy, gdyby tabor należał do nas, czyli gdyby nadal funkcjonował PKS. Na razie transport w naszym powiecie należy do przedsiębiorstw prywatnych. Nie powinien chyba dziwić wzrost cen biletów, skoro paliwo ostatnio wyraźnie podrożało a pensje kierowców również wymagają dostosowania do standardów płacowych. Gminy również nie dopłacają do utrzymania tego transportu, co mogłoby poprawić jakość busów, jak również obniżyć ceny biletów.
O wysokości cen i opłat albo o sposobie ich ustalania za usługi komunalne o charakterze użyteczności publicznej oraz za korzystanie z obiektów i urządzeń użyteczności publicznej jednostek samorządu terytorialnego decydują ich organy stanowiące, a więc rady gmin lub powiatów albo sejmiki województw (art. 4 ustawy z 20 grudnia 1996 r. o gospodarce komunalnej).
Uprawnienia do ustalania cen urzędowych mają (art. 8 ustawy z 5 lipca 2001 r. o cenach; dalej: ustawa o cenach):
• rady gmin – odnośnie do usług przewozowych w transporcie zbiorowym na terenie gminy,
• rady powiatów – odnośnie do usług przewozowych w transporcie zbiorowym na terenie powiatu.
Ustawa o cenach daje radom gminy i powiatu możliwość ustalania cen urzędowych, ale nie czyni tego ich obowiązkiem.
Stawki biletów ustalane na podstawie ustawy o cenach obowiązują wszystkie podmioty realizujące usługi komunikacyjne bez względu na to, czy są to gminne (powiatowe) jednostki organizacyjne, czy też przewoźnicy niezależni od gminy lub powiatu, uchwała taka stanowi bowiem akt prawa miejscowego. Gminy czy powiat mogą ustanowić ceny urzędowe w komunikacji publicznej nawet wtedy, gdy nie posiadają własnych podmiotów świadczących usługi przewozowe.
Dlaczego w naszym powiecie ceny busów są tak wysokie zapytaliśmy właściciela przedsiębiorstwa przewozowego „Linea Trans” Sylwestra Lisowicza.
– Problemem na pewno jest liczba pasażerów. Najtrudniej jest w wakacje. Bywa, że jednym kursem jedzie 5 osób. Busy spalają ok 25l paliwa na 100 km, a jak wszyscy wiemy ceny ropy są ostatnio wysokie. Trzeba również wziąć pod uwagę opłaty ubezpieczeniowe i przeglądy, co rocznie daje dość wysokie sumy. Musimy pamiętać, że kierowcy również żądają wyrównania płac do krajowych, a podatki również do małych nie należą. Brak również wsparcia ze strony gmin, które powinny transport mieszkańcom zapewnić. Z takim wsparciem pewnie ceny biletów mogłyby być niższe i moglibyśmy pozwolić sobie na inwestycje w nowe i bardziej ekologiczne busy. Dopóki jednak sytuacja nie ulegnie zmianie, na inne ceny liczyć raczej nie można. W swojej ofercie nigdy nie mieliśmy zniżek szkolnych na jednorazowe przejazdy. Ani gminy ani powiat za takie ulgi nam nie zwraca. Wyrównanie otrzymujemy tylko do biletów miesięcznych i zniżek inwalidzkich – wyjaśnia pan Lisowicz.
Czy więc mamy w ogóle szansę na lepszy transport powiatowy i w bardziej rozsądnych cenach? Powoli zbliżamy się do okresu, gdy poziom smogu znów przekroczy normy. Transport publiczny jest z pewnością dobrą alternatywą na dojazd do pracy czy szkoły, a przede wszystkim pomógłby w ograniczeniu emisji spalin. Naszym wspólnym dobrem jest wypracowanie rozwiązań, które będą przyjazne mieszkańcom i środowisku. By jednak do tego doszło potrzebna jest współpraca gmin i Starostwa Powiatowego.