Jasne momenty – rób zdjęcia w swojej pamięci

0
767
fot. LuidmilaKot, pixabay
- reklama -

Jak robić zdjęcia w swojej pamięci? To może wydawać się dziwne, ale o tym będzie ten tekst. Chcę abyście usiedli wygodnie, skupili się na chwili dla siebie i zaczytali się w słowach, które mogą wiele zmienić w waszym postrzeganiu rodzicielstwa.

Co tak poważnie?
Wiecie, że nie należę do zbyt poważnych osób. Tym razem nie będzie inaczej, no może odrobinę obniżę poziom humoru – z 10 na 9.

12 mpx
Taką rozdzielczość ma aparat wbudowany w mój telefon. Mój smartfon ma dwa aparaty, przedni i tylny. Może wasz ma 4 obiektywy, ale by zrobić zdjęcia w waszej pamięci wystarczy jeden obiektyw ze specjalną soczewką.
Tuż przed zrobieniem zdjęcia przesłona przepuszcza odpowiednią ilość światła. To ile dostanie się go na matrycę decyduje m.in o tym jak jasne będzie nasze zdjęcie.
Jak to się ma to robienia zdjęcie w naszej głowie?

Dobrze wykadruj
Spójrz na swoje dziecko, gdy jest uśmiechnięte. Dzieci mają niebywałą zdolność do czystego i bezkrytycznego okazywania emocji. Dopiero potem świat – a często my, rodzicie – uczymy je, by panowali nad emocjami. W sumie to nie wiem dlaczego?
Spójrz na dziecko, gdy przychodzisz z pracy. Popatrz, jak wygląda jego twarz, gdy przychodzi do Ciebie z nowym rysunkiem czy błotno-piaskowym ciastem. Ono jest takie dumne ze swojej pracy, chce się podzielić swoim sukcesem. Przecież lubisz, gdy ktoś Cię chwali; zrób to samo.
– Wow, ale cudowny rysunek. Jestem z Ciebie dumny.
Szybko wyciągnij swój aparat i cyk – masz gotową fotografię pełną radości, szczęścia i akceptacji. Może kiedyś sięgniesz po nią, gdy będzie Ci ciężko lub Twoje dziecko sobie ją wywoła i zapisze na twardym dysku w sercu.

- reklama -

Wpuść duuuuuużo światła
Chwal, doceniaj i spraw, by Twoje słowa były dobre. Jeśli masz zamiar podnieść głos, lepiej schowaj aparat do torby i nie rób zdjęć. Bo kiepskie ujęcia nadają się tylko do umieszczenia na nich symbolu kosza i potwierdzenia chęci usunięcia.
Niech: „cieszę się że Cię mam”, „pięknie tańczysz”, „super fryzura”, „jesteś taki silny” wypełnią to co mówisz do swojej pociechy.
Wtedy dobrze naświetlisz matrycę, obraz będzie wyraźny i bez mrówek, gdy naciśniesz spust migawki.

Włącz program „portret”
Odkryłem, że mój aparat ma taką opcję. Gdy ustawię tryb zdjęć na „portret”, aparat wyszukuje twarze i skupia się na nich; reszta staje się rozmytym tłem.
Możesz też tak zrobić. Popatrz na swojego synka, gdy bawi się autkami, spójrz na córkę, gdy układa puzzle i włącz tryb „portret” w aparacie. Poczekaj, aż cała reszta przestanie się liczyć
I… cyk, gotowe. Masz to – pewnie jedne z lepszych ujęć, bo takie które dostrzega szczegóły i zatrzymuje w sercu najważniejsze rysy.
Zapisuje buzie, które z biegiem lat będą się zmieniać, ale na Twoim dysku-duszy czy w chmurze w sercu, będą zawsze dostępne.

Wywołuj zdjęcia
Zdjęcia możesz przechowywać na dysku – sercu, duszy – lub wywołać. Jak to zrobić? Przywołuj z pamięci wszystkie jasne momenty. Rób to jak najczęściej, a przekonasz się, że robienie nowych ujęć przychodzi Ci coraz łatwiej.
Wracaj do najlepszych zdjęć i chwal się nimi rodzinie i znajomym. Układaj je w albumach, wywołuj w różnych rozmiarach. Obwieś nimi swój dom. Niech każda ściana przypomina koszmar jurora z tandetnego reality show.
Im częściej będziesz pielęgnować jasne ujęcia, miłe słowa, dobre gesty, tym więcej zdjęć urzeczywistni się przed Tobą.
Nadal będziesz miał je zapisane w głowie, ale poza tym będziesz mógł na nie patrzeć każdego dnia.
Im więcej dobra dasz, tym więcej go otrzymasz. Proste i trudne zarazem. Twój wybór.