KORONKI CIESZYŃSKIE − ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?

0
1962
fot. arch. prywatne
- reklama -

Wszyscy zapewne słyszeli o koronkach koniakowskich czy istebniańskich, jednak kto z nas słyszał o koronce  cieszyńskiej?

Koronkami nazywamy wyrób włókienniczy, który spełnia funkcję artystyczną i ozdobną. Jest on ażurową plecionką z różnego rodzaju nici, przędz oraz włókien. Wszyscy zapewne słyszeli o koronkach koniakowskich czy istebniańskich, jednak kto z nas słyszał o koronce cieszyńskiej? Niestety informacji na ten temat jest bardzo niewiele, mimo że są to prawdziwe dzieła sztuki docenione poza granicami naszego państwa. 

Koronka cieszyńska jest tak naprawdę odmianą istebniańskiej. Charakteryzuje ją trudna technika oraz określona tematyka. Tym sposobem powstają m.in. figury przestrzenne, które zapoczątkowała Teresa Wałga (zmarła w 2007 roku), wpisana w rejestr twórców ludowych w dziale haftu i koronki. Jak wspomina jej mąż − Jerzy Wałga, na początku zaczęła dodawać do koronek różne tkaniny. Powstawały lniane serwetki, bieżniki, a także bluzki czy sukienki, które zdobiły szydełkowe wzory. Jej talent doceniono w Brukseli, gdzie wykonana przez nią serwetka została zakwalifikowana, w wyniku konkursu, na wystawę w Muzeum de Art. Artystka wpadła na pomysł stworzenia przestrzennych miniatur cieszyńskich zabytków. Sama opracowała sposoby, dzięki którym potrafiła zachować proporcje i stworzyć wierną kopię. Powstała cieszyńska rotunda, Wieża Piastowska, Studnia Trzech Braci i herb miasta, które dziś można zobaczyć w pracowni pana Jerzego, na wystawie „Tradycja z pasją. Rzemieślnicy Śląska Cieszyńskiego”. Powstawały też ozdoby okolicznościowe i świąteczne, takie jak choinki, bombki, pisanki. Robiła czepce do sukien śląskich. Zapoczątkowane przez panią Teresę miniatury zabytków były pierwsze w Polsce, niestety nie zdążyła ich opatentować i dziś mało kto pamięta o utalentowanej prekursorce. 

Szydełkowe serwetki, herby miast i inne ozdoby są tworzone do dziś. Pojawiają się coraz nowsze pomysły. Danuta Simoni tworzy koronkowe herby miast, a także portrety i ekslibrisy, które projektuje Józef Golec. Jak dowiadujemy się z bloga „indiCieszyn” (http://indicieszyn.blogspot.com/2014/02/koronkowe-cuda.html), koronki te są doceniane na świecie, jednak nie wzbudzają zainteresowania w rodzinnych stronach koronczarki. 

- reklama -

Moje pytanie „co wiesz o koronce cieszyńskiej?” wzbudzało ogromne zaskoczenie (również w cieszyńskiej informacji), a przecież są dowody na jej istnienie, bo możemy podziwiać prace dwóch wspomnianych koronczarek. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie o kolejnych?