W dobie pandemii, blaski i cienie kultury bez barier

0
1018
- reklama -

Obrazy się rozmazują, widoczne są tylko kontury postaci, przed oczami pojawiają się niewielkie fragmenty przedmiotów, na nic zdaje się noszenie szkieł korekcyjnych. W zasięgu wzroku pojawia się mgła lub poczucie światła, a na koniec zapada ciemność. Tak z grubsza wygląda rzeczywistość licznych osób z dysfunkcją wzroku, które stopniowo acz konsekwentnie wycofują się z wielu dziedzin życia.

Jedną z nich jest ogólnie pojęta kultura, czyli wyjścia na koncerty, do kina, do galerii na wystawy obrazów czy rzeźb oraz na spektakle teatralne. Większość swoją rezygnację tłumaczy tym, że nie jest w stanie dojrzeć tego co będzie się działo na scenie, w galerii czy wyświetlanym na dużym ekranie filmie.

Postęp technologiczny, a także determinacja wielu ludzi w dążeniu do przybliżenia niewidomym, niedowidzącym oraz niesłyszącym dostępu do świata kultury sprawiły, że stał się on realny. Wzrok zastąpił dotyk oraz słuch
i tak rzeźby osobom z dysfunkcją wzroku udostępniane są
w trakcie zorganizowanych spotkań, kiedy to zwiedzający mogą bez przeszkód obejrzeć je dotykiem, a odpowiedzi na zadawane przez nich pytania udzielane przez oprowadzające osoby dopełniają całości. Nie inaczej ma się sprawa z kinem czy teatrem, gdzie jedną z ważniejszych ról
w odbiorze odgrywa audio deskrypcja oraz język migowy. Za przykład może posłużyć Teatr Polski w Bielsku-Białej, do którego od wielu lat na spektakle z audio deskrypcją zapraszani są niewidomi oraz niesłyszący wraz z opiekunami, a spektakle opatrzone są w opisy zarówno dla osób z dysfunkcją wzroku jak i dysfunkcją słuchu.

Taki stan rzeczy trwa już od kilku lat. Na początku były to spektakle, na które bilety sprzedawano po symbolicznej cenie zarówno niepełnosprawnym jak i ich opiekunom,
a głośniczki służące do odsłuchu tekstów audio deskrypcji każdorazowo przywożone były przez pracownika Koła PZN w Bielsku z centralnej Polski. Na chwilę obecną Teatr posiada już własny sprzęt oraz kabinę, z której treść audio deskrypcji poprzez głośniczki niewidomym widzom przekazuje lektor. W momencie pojawienia się szansy na dofinansowanie spektakli ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury Teatr Polski wystąpił z wnioskiem o takie dofinansowanie i już kolejny sezon Projekt „Spektakle bez barier” realizowany jest z otrzymanych na ten cel funduszy.

- reklama -

W ramach realizowanych projektów poza spektaklami odbywają się warsztaty prowadzone przez aktorów oraz innych pracowników teatru. Przed niepełnosprawnymi widzami otworzyły się kulisy teatru, mogli oni zapoznać się z pracą między innymi charakteryzatorów, obejrzeć kostiumy popracować nad własną dykcją, a nawet spróbować swoich sił w interpretacji krótkich tekstów. Ważne jest nie tylko przybliżanie widzom z niepełnosprawnością pracy teatru, lecz równie ważne jest to, aby pracownicy teatru poznali świat niepełnosprawnych odbiorców sztuki, co w Bielskim Teatrze Polskim jest również realizowane.

Obecny sezon pomimo panującej pandemii dla osób niewidomych został zainaugurowany spektaklem „Pensjonat” Pana Bielańskiego.

Kolejnym zaproszeniem w ramach projektu Kultura bez Barier jakie otrzymali niewidomi było zaproszenie przez Galerię Bielską BWA na haptyczne zwiedzanie wystawy sztuki współczesnej.

Tym razem miała to być wystawa prac Anny i Ireny Nawrot z cyklu „One, przedmioty gotowe (drewno, gips, tworzywo sztuczne), włóczka”. Autorki prac miały oprowadzić osoby niewidome i niedowidzące po wystawie swoich dzieł.

W trakcie oprowadzania miały opowiedzieć o swoich pracach, ich przesłaniu i metodach twórczych, umożliwiając widzom niewidomym i niedowidzącym zapoznanie się z wybranymi dziełami za pomocą dotyku.

Haptyczne zwiedzanie wystawy sztuki współczesnej w Galerii Bielskiej BWA, organizowano we współpracy z kołami Polskiego Związku Niewidomych w Bielsku-Białej i Cieszynie. Po zakończonej wystawie miało odbyć się spotkanie „Kobieta w sztuce”.

W spotkaniu miały wziąć udział Anna i Irena Nawrot oraz aktorka Teatru Polskiego Wiktoria Węgrzyn-Lichosyt odtwórczyni roli Kaliny Jędrusik w głośnym monodramie „Wyspa Kalina” w bielskim teatrze. Prowadzącą spotkanie miała być Zuzanna Bojda – dramatopisarka
i autorka tekstu monodramu „Wyspa Kalina”.

Kalina Jędrusik była legendą, gwiazdą PRL-owskiej sceny – jako kobieta i jako aktorka, wzbudzała skrajne emocje, od zachwytu i uwielbienia po głęboką niechęć.

Rozmowa kobiet-artystek, aktorki i dramatopisarki miała nawiązywać zarówno do tematu wystawy „One”, jak i do treści spektaklu pt. „Wyspa Kalina”. Miał być to dyskurs o wizerunku kobiety, jej postrzeganiu i funkcjonowaniu w przestrzeni prywatnej i społecznej, o kobiecie, której życie wypełnia twórczość, sztuka i dialog z odbiorcą.

Chętnych na udział w tym przedsięwzięciu nie brakowało. Niestety plany ponownie pokrzyżowały wprowadzone obostrzenia spowodowane koronawirusem i na realizację tych niewątpliwie ciekawych spotkań jak i na sam spektakl „Wyspa Kalina”, trzeba będzie cierpliwie poczekać.

Jak długie będzie to oczekiwanie, nie wiadomo z pewnością na nadejście tego dnia czekają niewidomi z naszego powiatu, którzy od lat są gośćmi Teatru Polskiego.