18. FESTIWAL TEATRÓW MORAW I ŚLĄSKA

0
1381
fot. Karin Dziadek
- reklama -

Już po raz 18 Teatr w Czeskim Cieszynie otworzył swoje drzwi dla zespołów teatralnych z Polski, Czech i Moraw.Głównym celem Festiwalu TMŚ jest prezentowanie publiczności w Czeskim Cieszynie tego, co jest najlepsze i najciekawsze w teatrach ościennych. Co istotne, repertuar imprezy dobierany jest w taki sposób, by przyciągnąć zarówno widzów dorosłych, jak i dzieci.

Tegoroczne propozycje mocno utrzymane były w duchu lokalnych historii przenosząc widzów w XIX i XX w.

Polska Scena zaprezentowała „Fantazję Polską”. Jest to sztuka Macieja Wojtyszki w reżyserii Bogdana Kokotka, inspirowana postacią Ignacego Jana Paderewskiego – światowej sławy polskiego pianisty i kompozytora, ale też dyplomaty i męża stanu, któremu zarówno Polska, jak i Stany Zjednoczone zawdzięczają tak wiele. Spektakl duży nacisk położył na imponującą siłę kobiet będących w otoczeniu słynnego muzyka. To właśnie kobiety w „Fantazji polskiej” odegrały główne role.

W historie lokalne wpisały się również inne spektakle w festiwalowych propozycjach. Na szczególną uwagę zasłużył lalkowy spektakl „Stříhali dohola Josefa Kainara” czy przedstawienie „Chacharije” w reżyserii Janusza Klimszy, który wpisał się w zbiór sentymentalnych spektakli odnoszących się do tożsamości Ślązaków. Przedstawienia prezentowane podczas 18. Festiwalu TMŚ połączyły również przewijające się dylematy moralne, bo w każdym niemalże spektaklu postaci musiały wybierać między osobistym interesem a działaniem dla dobra większej sprawy. Jak to często bywa, niektórzy bohaterowie żałośnie przegrywali, innym razem przewrotny los odmieniał ich życie, co przykładowo spotkało główną bohaterkę spektaklu „Myszy Natalii Mooshaber”.
Przyglądając się transgranicznym festiwalowym zmaganiom, po raz kolejny odczuwam jednak spory niedosyt polskiej propozycji. W tym roku, jak i w roku ubiegłym było tylko jedno takie gościnne przedstawienie, co stworzyło rażącą dysproporcję względem zaproszonych spektakli słowackich czy czeskich.  Dyrekcja po raz kolejny zaprosiła Teatr Dramatyczny z Płocka. To bardzo zdolny zespół aktorów jednak brak mi tu „Teatrów Naszych” choćby z Bielska- Białej, Zabrza czy Katowic. Stawiam też przed organizatorami Festiwalu wyzwanie, jakim niewątpliwie jest tłumaczenie spektakli. Obcy język na scenie jest bowiem sporą barierą dla widzów. Ideą tego rodzaju festiwalów jest przede wszystkim łączenie i znoszenie granic. Jednak nie można od widzów oczekiwać dwu lub nawet trójjęzyczności.

- reklama -

Warto docenić natomiast to, że wyjątkowo, tegoroczna edycja FTMŚ zainteresowała młodzież. Teatr potrzebuje widza młodego, mamy więc nadzieję, że w teatrze pojawi się więcej propozycji dla ludzi młodych.

Scena Polska Teatru Cieszyńskiego została doceniona przez jurorów 18. Festiwalu Teatrów Moraw i Śląska za „mistrzowskie przedstawienie sztuki konwersacji” w spektaklu „Fantazja polska” w reżyserii Bogdana Kokotka. Wyróżnienie za pracę z lalkami w inscenizacji bajki „O zbójniku Ondraszku” otrzymała też Scena „Bajka”. Główna nagroda festiwalu trafiła na Słowację. Z dziesięciu konkursowych spektakli jury uhonorowało „Wiśniowy sad” A. P. Czechowa w wykonaniu Teatru Kameralnego z Martina.