Zanim tysiące drzew pójdzie pod topór

0
2157
- reklama -

Jastrzębie Zdrój, wchodzące w skład Euroregionu Śląsk Cieszyński, to wciąż jeszcze miasto zielone. Dlatego niektórym wydaje się, że można bez negatywnych skutków wyciąć kolejne 5 000 albo 10 000 drzew w samym centrum i nic się nie stanie. Wciąż wielu nie rozumie prostej i oczywistej zależności, że im więcej drzew wycinamy tym częściej chorujemy i tym szybciej umieramy.

W centrum Jastrzębia Zdroju, pomiędzy ul. Sybiraków i Północną, obok dworca autobusowego cudem wręcz „uchował się” duży (11,5 ha) teren porośnięty przez ok. 10 000 drzew. Ta enklawa zieleni ma bardzo dużą wartość przyrodniczą. Potwierdza to dokument własny Urzędu Miasta pt. Inwentaryzacja i Waloryzacja Przyrodnicza na terenie Jastrzębia-Zdroju z 2012 r., który mówi wprost teren ten „pełni ważną funkcję
w ekosystemie miasta…”, co więcej „dobrym pomysłem wydaje się nadanie obiektowi charakteru parkowego”. Od wielu lat stan przyrody w tym miejscu monitoruje Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska, które już od 1997 r. wielokrotnie optowało za utworzeniem tu parku. Dane Śląskiego Towarzystwa Ornitologicznego mówią, że to ostoja ptaków – zaobserwowano tam ok. 100 gatunków chronionych. Władze miasta nie do końca chyba przekonane tymi danymi i apelami kilku tysięcy Jastrzębian, zamówiły także Opinię Przyrodniczą Głównego Instytutu Górnictwa. Ta stwierdza jednoznacznie: „z uwagi na rozległość terenu, specyfikę krajobrazową, czy wiek drzewostanu i duża liczbę drzew wyróżniających się(…) nie jest możliwe wykreowanie podobnego obiektu w innym miejscu miasta Jastrzębia-Zdroju. Nie należy też upatrywać właściwego kierunku działań kompensacyjnych w nasadzeniach drzew w wybranych punktach miasta”. Dodać należy, że ponad 80-tysieczne miasto posiada tylko jeden mały park zdrojowy w odległej od centrum dzielnicy.

Od ponad 20 lat, wielu mieszkańców walczy w obronie tych drzew i przywrócenie tego terenu jako zielonej strefy parkowo-rekreacyjnej dla miasta i jego mieszkańców. Zebrano kilka tysięcy podpisów pod papierowymi petycjami, które złożono w Urzędzie Miasta, a w ostatnim roku 60 000 kolejnych na AWAAZ.org Petycje Obywatelskie. Niestety zaniedbania i „dziwne zbiegi okoliczności” spowodowały, że przed ponad 25 laty miasto utraciło kontrolę nad częścią swojego centrum. Zmieniali się jego właściciele i inwestorzy, zmieniały się realia gospodarcze i pogarszała jakość powietrza, tylko pomysł „na biznes” pozostaje ten sam: drzewa wyciąć, teren zabudować budynkami wielkopowierzchniowymi i zalać betonem, żeby setki samochodów mogło wygodnie parkować. Właściciele terenu i inwestorzy w Jastrzębiu przecież nie mieszkają i nie będą mieszkać. Zanieczyszczone powietrze, hałas i rozgrzany w lecie beton nie ich życie będą skracały. Oni chcą zarobić. Przez lata, kolejne plany, ilustrowane słabymi grafikami komputerowymi miały „oczarować” mieszkańców i władze miasta. Dziś znowu próbuje się wmawiać że „nową jakością” i wielką szansą dla Jastrzębia będzie budowa kolejnej galerii handlowej (już trzeciej w mieście) i następnych bloków, choć tych jest tutaj tak dużo, jak mało gdzie.

- reklama -

Niestety przez te lata miejscy urzędnicy robili co mogli, żeby tylko inwestor był zadowolony. Tak się „starali”, że aż doszło do naruszeń postępowania administracyjnego, a sprawą trzeba było zainteresować prokuraturę i Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
W efekcie decyzje miasta zostały cofnięte, a UM Jastrzębie został odsunięty od dalszych postępowań administracyjnych w tej sprawie, która została przekazana do UM Żory. W okresie 2017-2019, przez ponad 2 lata kolejnego postępowania, mimo wezwań UM Żory, inwestor nie dostarczył pełnej dokumentacji w tym m.in. czytelnych map terenu i szczegółowych informacji dot. planowanych parkingów. Nie wniósł także należności
z tytułu opłaty skarbowej za wydanie decyzji administracyjnej w wysokości 205 zł…
Już raz w 2013 r. inwestor w niekompletnej Karcie Inwestycji Przedsięwzięcia wprowadził w błąd władze Jastrzębia, twierdząc, że teren ten jest mało atrakcyjny przyrodniczo i nie ma na nim gatunków chronionych. Jednak władze miasta dalej, do dziś, w oficjalnych wypowiedziach bezrefleksyjnie powtarzają slogany z materiałów reklamowych inwestora, jakoby budowa galerii handlowej, kilkunastu 10-cio piętrowych bloków i innych obiektów wielkopowierzchniowych, będzie się odbywać „z maksymalnym poszanowaniem zieleni”. Tymczasem 6 listopada 2019 r. w czasie konsultacji społecznych dot. planów zagospodarowania tego terenu, inwestor zapytany publicznie i wprost (w obecności Pani Prezydent i wielu radnych) jakie daje gwarancje, że na tym terenie za 5-10 lat rzeczywiście zostanie dużo drzew, wyraźnie stwierdził, że żadnych gwarancji nie daje! Istnieje więc realne niebezpieczeństwo, że wizje wygenerowane w grafice reklamowej, po rozpoczęciu budowy ulegną „z różnych powodów” radykalnej zmianie, a efekt końcowy będzie bliższy planom inwestora sprzed kilku laty, gdy w „pańskim geście” obiecywał, że z ok. 10 000 drzew pozostawi na tym terenie 37 drzew (słownie: trzydzieści siedem)…

W tej chwili trwają prace nad nowym „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Jastrzębie-Zdrój”, który m.in. będzie podstawą do zmiany uchwalonego przed 15 laty planu zagospodarowania przestrzennego centrum miasta. To jest szansa aby uratować od wycinki tysiące drzew w centrum. Stowarzyszenia „Wzrastaj” wspierane przez ponad 20 innych organizacji pozarządowych i tysiące mieszkańców, postuluje zmianę tego planu, tak aby na większości tego terenu przewidziana została zieleń urządzona. Jeśli radni uchwalą taką zmianę, w centrum powstanie zielona strefa wypoczynku i rekreacji, gdzie będą mogły być budowane tylko małe obiekty gastronomiczno-usługowe, i nie będzie można wycinać drzew. Oczywiście Inwestor będzie miał wobec miasta roszczenia finansowe. Jednak pozostawienie dla mniejszej części terenu (max. 30%) starego planu, umożliwi mu wybudowanie galerii handlowej, a co za tym idzie płacenie podatku do budżetu miasta (ok. 2 mln. zł rocznie). To z kolei będzie podstawowe źródło funduszy na odzyskanie przez miasto pozostałej części własnego centrum i przeznaczenie go na zieloną strefę parkowo-rekreacyjną.

Potrzeba jednak wysłuchania głosu tysięcy Jastrzębian, otwartości na kompromis, odrobiny odwagi i spojrzenia trochę dalej niż tylko do następnych wyborów samorządowych.

Stowarzyszenie Działań Ekologicznych „Wzrastaj”